Róże wciągają. Jest mnóstwo odmian, które u mnie nie urosną, ale ciągle znajduję te, które mają wszelkie szanse. Długo broniłam się przed raz kwitnącymi, ale to chyba jedyne pnące, które będę mogła podziwiać.
Elizabetka po śląsku cz. 6.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Ela, to brykaj ile wlezie, bo potem możesz nie mieć czasu albo siły
Róże wciągają. Jest mnóstwo odmian, które u mnie nie urosną, ale ciągle znajduję te, które mają wszelkie szanse. Długo broniłam się przed raz kwitnącymi, ale to chyba jedyne pnące, które będę mogła podziwiać.
Róże wciągają. Jest mnóstwo odmian, które u mnie nie urosną, ale ciągle znajduję te, które mają wszelkie szanse. Długo broniłam się przed raz kwitnącymi, ale to chyba jedyne pnące, które będę mogła podziwiać.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Ty to masz fajnie Elżuś.
Robota na Ciebie czeka i to taka którą lubisz, płacą Ci za to i masz magiczne 121 róż......czysta magia.
A tak poważnie, to jak przetrwały twoje róże , patrzyłaś już?
Robota na Ciebie czeka i to taka którą lubisz, płacą Ci za to i masz magiczne 121 róż......czysta magia.
A tak poważnie, to jak przetrwały twoje róże , patrzyłaś już?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Eluś,dobrze,że już robota za tobą.Jestem ciekawa jak wyszło-mówisz jaśniutko.
Damascenka ponętna ale ze względuy na gabaryty dla mnie niedostępna.
Damascenka ponętna ale ze względuy na gabaryty dla mnie niedostępna.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Dla mnie giganty juz nie wchodzą w grę .Miejsca pod siatka brak, a tu dziewczyny kuszą powojnikami .Dla mnie PASS .Elusia co tak wcześnie do roboty
ale chyba i sezon zacznie się wcześniej
Elusia czy można obciąć pięknotkę ,bo w mojej głowie powstała pustka muszę sie przyznać

- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Ewiczko no brykam jak młoda koziczka ...mam urlop ale nie mam na nic czasu....wszystko bym chciała na raz zobaczyć, wszystkie linki i nadrobić zaległości ale sporo spraw mnie spowalnia....i tak to mosz
Grażuś dzięki ...róże póki co żyją i oby nic się nie zmieniło.....deszcz by się przydał. Mam zamiar brać się za wycinanie malin i innych kiere sie na wiosna wycino ale bez ta pogoda nie umia sie zdecydować....czy już czy jeszcze poczekać.
Aniu wyszło nawet ładniej niż myślałam...na szczęście nie wszyscy wyjechali za granicę
jeszcze tylko mebelki i można robić parapetówa. 
Ach te róże.....żeby tylko słonko w dzień i deszcz w nocy dopisały to będzie cudnie.
Jadźko ja nie obcinam pięknotki ...no chyba żeby jakoś korekta. Niech rośnie jak ma miejsca dość
Koniec lutego co roku zaczynamy
A wiesz Lavender L. jeszcze żyje. 

Grażuś dzięki ...róże póki co żyją i oby nic się nie zmieniło.....deszcz by się przydał. Mam zamiar brać się za wycinanie malin i innych kiere sie na wiosna wycino ale bez ta pogoda nie umia sie zdecydować....czy już czy jeszcze poczekać.
Aniu wyszło nawet ładniej niż myślałam...na szczęście nie wszyscy wyjechali za granicę
Ach te róże.....żeby tylko słonko w dzień i deszcz w nocy dopisały to będzie cudnie.
Jadźko ja nie obcinam pięknotki ...no chyba żeby jakoś korekta. Niech rośnie jak ma miejsca dość
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
U siebie nawet nie myślę o przycinaniu krzewów czy drzewek. Rano znów -10, więc na myślenie o takich zabiegach jest stanowczo za wcześnie.
W porywie serca posadziłam Lavender Lassie i teraz się martwię, czy dobrze przezimuje. Nie dla mnie ta strefa. Strefa zmartwień
W porywie serca posadziłam Lavender Lassie i teraz się martwię, czy dobrze przezimuje. Nie dla mnie ta strefa. Strefa zmartwień
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Ewciu spoko to mocna róża nawet 30* mrozy nie dały jej rady
, a jest piękna , wigorna i cudnie pachnie .Nie zaglądałam do moich patyczków
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Mosz recht Elżuś, bez ta pogoda nie ino rośliny gupieją, ale człowiek również.
Chodzym po zegrodce i myśla, bestuż chytać się za ta robota czy ni.
Ale ciesza sie, że nie trzeba łopata szuflować.
Chodzym po zegrodce i myśla, bestuż chytać się za ta robota czy ni.
Ale ciesza sie, że nie trzeba łopata szuflować.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Kiedy jechaliśmy ostatnio przez całą Polsę (Rybnik-Słupsk) między ledwo zaśnieżonymi polami, moją kuzynkę pod Sobieską Wolą zasypało. To jak 2 światy.
Ja też głupieję przez tę pogodę.
Ja też głupieję przez tę pogodę.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
strat nie ma i nie będzie .... będzie dobrzeElizabetka pisze:Też przeszłach sie po zegrodce i na razie nie widać strat ...oby nic się już złego nie wydarzyło tej zimy.
ech Wy różomaniaczki - przez Was robię bez przerwy kółka po swoich włościach szukając miejsca na róże ... dobrze, że sąsiadów teraz mało
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Różomaniaczki to przecież same fajne dziewczyny czyż nie .Szukaj Andrzeju miejsca a my będziemy kusić może skutecznie 
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
sam nie wiem co fajniejsze .... czy te cudowne róże, czy .... różomaniaczkiJAKUCH pisze:Różomaniaczki to przecież same fajne dziewczyny czyż nie
to żarcik - bo przecież Wy jesteście fajniejsze
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Ewiczko ...mówisz strefa zmartwień.....czyli mamy same strefy zmartwień. Jadźka ma Lavender L. i ją sobie chwali a ja się w niej
o właśnie Jadźkę przywołałam....ona ja zna na wylot.
Grażko .....chyba sobie dam spokój bo księżyca zaczyna przybywać...poczekam i po pełni poprzycinam....już mam odpowiedź.
Aniu widziałam w tv te zaspy...aż nie do uwierzenia, że takie różnice.
Och Andrzeju ciekawe wiela tych kółeczek narobiłeś
Tosia potwierdza....prawda Tosiu.
Flammentanz po zimie w czerwcu 2012 r. jak widać lichutka ale już w następnym roku ładnie się odbudowała.

takie tam

opuncja ogrodowa

Leveson Gover

Geoff Hamilton i Rhapsody in Blue

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Geoff Hamilton to taka piękna, delikatna róża, że powinna mieć raczej żeńskie imię. 


