Wymarzony ogród Moniki

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniko, będzie dobrze!
Zak trafia do świetnej specjalistki, która na pewno fachowo pomoże mu wrócić do zdrowia.
Głowa do góry ;:196
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Piszę z Tel..Siedzimy u wet na kroplówce. Bardzo fajna,konkretna dziewczyna!Powiedziala ze tak ciężkiego stanu nie widziała,od razu przepłukała i dala maść na obrzęk i ropę,wydaje się że obrzęk zmniejsza się.. Robila 2x usg, nie podoba jej się cewnik i cala cewka..Martwi sie czy nie wdala sie martwica ale widzi szanse-po leczeniu i sporej operacji jest szansa ze piesek przeżyje!! Teraz ma kroplówkę ja z nim siedze to spokojny. Nie mogę isc do toalety bo wyje i wyrwal kroplowke-jestem uwieziona u weta w zabiegowym.. Jak na razie jesteśmy bardzo zadowoleni-jest konkretne działanie, jest plan na dalsze leczenie,doktor sie interesuje i co chwile zaglada..Jeśli Zak ma szanse na wyzdrowienie to na pewno tutaj. Odezwę sie wieczorkiem,dziekuje serdecznie wszystkim za trzymanie kciuków i kibicowanie..Dam znać jak nam poszlo i co dalej,teraz zmykam bo Tel pada..
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniś najważniejsze, że w końcu znaleźliście lekarza który pomoże Zakusiowi ;:196
Wspieram nieustająco ;:167
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4183
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniko, ciągle czytam, ale się nie odzywałam, trzymam za ciebie i Zaka kciuki ;:168 . Dobrze, że zmieniliście lekarza, ale z tego widać, że nawet za pieniądze potrafią źle leczyć. Człowiek się nie zna a pacjent się nie poskarży, aż jest za późno ;:oj . Przykre to. I nawet nie można powiedzieć, że lecznictwo zeszło na psy, bo jest jeszcze gorzej ;:222 .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
beata68
1000p
1000p
Posty: 1745
Od: 13 lut 2011, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Monika kochana trzymaj się, na razie nie napiszę nic więcej, żeby wyrazić to co myślę musiałabym użyć słów powszechnie uznanych za obraźliwe. :twisted: Czekam i cały czas kciuki są zacisnięte.
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Już w domu!!

Bardzo, bardzo dziękuję Wam, Kochani, za wsparcie i trzymanie kciuków, oraz za troskę o moje łaciate nieszczęście ;:196 ;:196

Jesteśmy baaardzo zadowoleni! Doktor od razu zabrała się do pracy, oceniła, że tak ciężkiego stanu nie widziała. Pierwsza diagnoza to nawet ryzyko amputacji penisa i przerobienie Zaka na dziewczynkę, lub uśpienie- co oczywiście nie wchodziło w grę. Zaczęła jednak ratować sytuacje kroplówkami, maściami antybiotykowymi miejscowo, zimnymi okładami..
Opowiedzieliśmy, że do soboty włącznie informowano nas, że wszystko dobrze, piesek gotowy do operacji, wyniki się poprawiły, a nagle w niedziele okazało się, że silny stan zapalny z lejącą się ropą i dali psa do domu z przyszytym cewnikiem .. Bez komentarza..
Dziś doktor od razu zrobiła usg- dwukrotnie, podała kroplówkę, zbadała krew (znowu się zaczęła pogarszać- ale nic dziwnego, skoro bardzo spuchniętego, ropiejącego psa oddali nam ze szpitala..), podała mu leki przeciwbólowe, solidnie oczyściła stan zapalny i przepłukała, dokładając maść z antybiotykiem miejscowo, zrobiła zimny okład, co chwile przychodziła i sprawdzała jak sprawy się mają- w ciągu 3 godzin maścią i przepłukiwaniem płynami zmniejszyła obrzęk! Kazała odstawić specyfik, który do płukania dostaliśmy na Bemowie.. :? Jutro Mąż jedzie na kontrole, a jeśli stan będzie się nadal tak poprawiał, jak dziś w expressowym tempie- to w czwartek może uda się przeprowadzić operację ;:138
Doktor była niezadowolona, że pies tyle czasu był trzymany na cewniku, w dodatku przyszytym- niestety dziś obrzęk był na tyle silny, że wyjęcie groziło silnym bólem i zamknięciem się cewki z opuchnięcia. Może jutro będzie na tyle dobrze, że mu zdejmie. Generalnie wspomniała, że stany zapalne cewki udaje się szybko wyleczyć i nie trzeba cewnikować na tak długo- a tutaj sam cewnik tyle dni trzymany też podrażnia i bardzo się stara, żeby można było już usunąć..
Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo widać, że doktor się stara, przejmuje, leczy skutecznie i efekty są od razu, a nie tak, że po 4 dniach w szpitalu pies wygląda gorzej spuchnięty.
W sumie tak sobie rozmawiamy, że całe szczęście, że zabraliśmy Zakuśka stamtąd bo skoro tak niechlujnie leczą i nikt nie zauważył ropnego stanu zapalnego w szpitalu (w karcie z opisami pobytu do soboty niby wszystko super, a w niedziele nagle opisana ropa.. co się tam wydarzyło w sobotę/niedzielę..?)- to strach pomyśleć, jak "starannie" byłaby przeprowadzona operacja..

Nie umiem Wam opisać, jak się cieszę i jak mi ulżyło. Robimy wszystko, co można i przestaliśmy już liczyć koszty- po co.. I tak wyszła finansowa masakra, ale Kumpel będzie zdrowy- wszystko na to wskazuje :tan :tan

W ambulatorium siedziałam 3 godz na parapecie, jak Zak miał podawana kroplówkę- próba mojego wyjścia kończyła się awanturą i Mąż nie dawał rady go utrzymać.. Zakusiek, jak z nim siedziałąm, był tak zadowolony, że w trakcie kroplówki się zdrzemnął. Teraz też lezy w legowisku i pochrapuje słodko :lol:

Agnieszko poprawa u doktor zachodziła dosłownie na naszych oczach- widać, że jak ktoś się postara to szybko umie opanować sytuację. Zakusiek ma szansę na wyzdrowienie. Przy okazji była kolejnym lekarzem, który w ciągu tyg osłuchał serce (rasowe ryzyko..wiadomo..) tez potwierdza, jak poprzednia doktor z Ursusa, że osłuchowo w serduchu wszystko ok.. Uff- chociaż tyle..

Danusiu- dziękuję serdecznie za 3manie kciuków ;:168 . Wsparcie tu na Fo dodawało otuchy, że tyle osób Zakuskowi serdecznie kibicuje!

Aguś- tak! Mężowi udało się na necie znaleźć najlepiej ocenianą doktor, leczącą układ moczowy i widać, że wie co robi. Poprawa zachodzi dosłownie na naszych oczach ;:138

Jolu- dokładnie tak, jak napisałaś. Psina dzielnie to wszystko znosi i każdy jest zaskoczony, że przy tak ciężkim stanie Zak jest w dobrym humorze, zupełnie nie rusza cewnika ani nie interesuje się tamta okolicą, nie skarży, nie piszczy itp.. Natomiast stan jest określany jako ciężki- tym bardziej oburzające, że w takim stanie po 4 dniach leczenia oddano go nam ze szpitala.. Co mu tam zrobiono, że do tego doszło.. Po tych dniach spędzonych u nich w klatce wg obietnic miał być zdrowy, po operacji.. a nie w stanie gorszym, po zmianie antybiotyki na silniejszy.. Oddałam psa z nadzieją na dobre leczenie, a dostałam w okropnym stanie..
Całę szczęście, że trafiliśmy na doktor, która wydaje się, że szybciutko wyprowadzi wszystko na prostą :D

Beatko- nawet nie wiesz, jak się cieszę, że na tyle nas Bemowo wkurzyło, że zmieniliśmy lekarza i że Mąż trafił w necie na tą doktor.. Myślę, że będzie dobrze, bo doktor z racji specjalizacji ma chirurga, który u Niej w gabinecie głównie przeprowadza operacje na układzie moczowym- lepiej chyba nie dało się trafić. Jak byłam załamana w poprzednich dniach- tak teraz jestem pełna nadziei i optymizmu. Czeka nas poważna operacja i dość rozległa- jednak będzie dobrze :D
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Jak dobrze, że ktoś wymyślił internet! ;:138
inaczej Zak byłby zdany na dolę i niedolę Bemowa, co oni z nim zrobili? czy to ze zwykłego niechlujstwa i niekompetencji? bo nie chce się wierzyć, że celowo....dzięki Bogu, że mały trafił do dr. Neski i jest w dobrych rękach...
i Wam wróciła chęć do życia, bo mimo iż to "tylko pies" ;:167 człowiek okropnie się martwi i przeżywa...
Bardzo się cieszę, będzie dobrze.
Pozdrawiam- Marzena
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniko, z przerażeniem, a jednocześnie ulgą czytam dzisiejsze Twoje wpisy. Dzięki za to, że byłaś w stanie napisać - wszyscy drżymy o Twoje psie szczęście.
To skandaliczne, w jakim stanie oddało Ci psa 'Bemowo'. Nie zostawiłabym tego na Waszym miejscu bez echa. Wiem, że najistotniejsze jest teraz wyzdrowienie Zaka, ale jak już będzie po wszystkim, domagajcie się chociażby zwrotu kosztów tego skandalicznego leczenia.
Ogromnie się cieszę z zaangażowania pani doktor, która teraz zajmuje się Zakiem. Mam też głęboką nadzieję, że wszystko skończy się pozytywnie, z jak najmniejszym uszczerbkiem zdrowia Twojego psiejstwa.
Kurczę, po prostu Cię przytulam mocno - trzymajcie się!
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4183
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Cieszę się, że wszystko idzie ku lepszemu :) . Trzymajcie się ;:168 .
Niestety z tymi lekarzami, czy to 'ludzkimi' czy zwierzęcymi jest tak, że są wspaniali, mądrzy i zaangażowani, a są i tacy co tylko patrzą na kasę a nie na dobro pacjenta ;:161 . Męża mojej siostrzenicy, po operacji wyrostka wypuścili z nie zaszytymi powłokami brzusznymi, pan ordynator profesor stwierdził, że to taka nowa metoda ;:202 . Dobrze, że zmienili lekarza i prywatnie w klinice go pozszywali, bo mogła się wdać martwica, sepsa i chłopak mógł się przekręcić ;:29
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
beata68
1000p
1000p
Posty: 1745
Od: 13 lut 2011, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Uff ochłonęłam. :D Aga ma rację niech nie ujdzie im to na sucho. Z założenia relacja lekarz-pacjent powinna przebiegać na zaufaniu do metod tego pierwszego. Po co składać przysięgę Hipokratesa ?Primum non nocere?, by później postępować wbrew niej?
Bardzo, bardzo się cieszę, że Zak ma wreszcie postawioną właściwą diagnozę, organizm zareagował na leki, a to już pierwszy krok do sukcesu. Kciuki oczywiście cały czas w pogotowiu.
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Monika-Sz pisze:... Jak byłam załamana w poprzednich dniach- tak teraz jestem pełna nadziei i optymizmu ...
:D ;:333 bez komentarza.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

:wit

Moniko, choć nie dałam rady nic wcześniej napisać, to jednak śledzę z uwagą tok leczenia Zakusia i cały czas bardzo mocno trzymam kciuki !
A nie mogłam nic napisać, bo nie tak dawno przeżyliśmy tragedię rozstania z ukochanym zwierzaczkiem, leczonym właśnie na 'Bemowie'. Przez prawie trzy tygodnie był tam leczony i dwukrotnie operowany. Dwa razy dziennie jeździliśmy do niego w odwiedziny, by choć chwilkę móc z nim pobyć. Kosztowało to całą naszą rodzinę mnóstwo wysiłku, czasu i pieniędzy, a niestety zakończyło katastrofą...

Nie będę się rozpisywać, ale odetchnęłam z ulgą gdy przeczytałam, że zdecydowaliście się zmienić lekarza ! Bardzo się cieszę i jestem dobrej myśli, że dalsze leczenie będzie pozytywne ! Teraz już z każdym dniem będzie tylko lepiej, tym bardziej, że Zakuś jest w tak dobrej psychicznej formie !

Kochana, ściskam mocno, jestem z Wami i Zakusiem, całym sercem !
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniko, cieszę się z twojej poprawy nastroju i nastawienia.
Zak w dobrej formie psychicznej i rękach. To ważne.
Myślę o Was cieplutko ;:168 .
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Masz rację Moniko! Będzie dobrze! ;:196
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Uffff, nawet czytać tego nie mogę spokojnie. W ogóle przyszycie cewnika do napletka wydaje się być istnym barbarzyństwem :evil: To nie jest dziwne, że przyplątała się ropa. Jeszcze chwila i faktycznie byłby biedak bez siusiaka ;:oj Cieszę się, że już jest lepiej ;:138
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”