Zimowanie roślin - zasady
Piękne dzięki FLOWERS :P Widzę, że inkarwilla nie tylko mnie urzekła choć wcale nie jest łatwa w utrzymaniu, dla mnie nawet problematyczna, gdyż w swym ogrodzie mam raczej mokrą gliniastą ziemię. Będę musiała posadzić ją w donicy, ale to w przyszłym roku. Teraz wsadzę krokusiki w trawie. Już kolejny dzień leje deszcz, wczoraj wylewałam wodę z wszelkich garnków, donic i innych osłon kwiatowych, doniczki dosłownie w całości stały w wodzie. Słońca
Ale cóż me zmartwienia w obliczu powodzi u niektórych?! Pozdrawiam serdecznie i życzę słoneczka ;:2
dobroć powraca
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22083
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Życzę Ci powodzenia Karolinko ale powiem Ci,że przez dwie zimy próbowałam przetrzymać heliotropa bo byłyKarolinaL pisze: Jedynie spróbuję heliotropka wyciągnąć z ziemii, bo jak go kupowałam to myślałam, że to normalna mrozoodporna bylina ...
to pięknie kwitnące i pachnące okazy.
Niestety nie udało mi się ,choć całą zime trzymały się jako tako ale coraz gorzej tak wczesną wiosną padały.
Nie przeocz jedynie momentu by pobrać ze zdrowego jeszcze okazu sadzonki pędowe i ukorzenić je.
To się uda z całą pewnością...Powodzenia jeszcze raz życzę...
Nie, nie Krysiu, może źle napisałam - heliotropa spróbuję właśnie zanieść do domu na zimę, chociaż nie bardzo mam dla niego miejsce
Chyba wezmę też do domu po kawałku czerwonej rozplenicy i tego "czekoladowego nachyłka", bo nie wiem jak sobie poradzą
aha, no i rozmaryn! Też za późno się dowiedziałam, że nie jest mrozoodporny. Gdzie ja postawię to całe towarzystwo to nie wiem 
-
Reposit-10
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Czy znane są Wam przypadki przechowywania datury na zewnątrz? Wydawało mi się, że nie ma szans, żeby przetrwała, ale wczoraj odwiedziłem gdańskie zoo i znajduje się tam mnóstwo pięknych datur na najróżniejszych rabatach. Nie właziłem na nie i nie mogłem namacać, czy są po prostu zadołowane w dużych donicach, ale ich ilość wydała mi się na tyle duża, że bardzo trudno byłoby je wszystkie gdzieś zimować w zamkniętym pomieszczeniu. Czy ktoś z Was próbował czegoś takiego?
-
Reposit-10
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Dzięki, Kwiatuszkuflowers pisze:Aniu, cebule zimujące w pomieszczeniu przechowuję w trocinach. Z kłączem postapiłabym podobnie. Widzę, że jest bardzo dorodne, powinno pięknie kwitnąć w przyszłym roku (tfu, tfu). Ostatnie kwiaty mojej inkarwilli przekwitły w ubiegłym tygodniu.
Mogę jeszcze dodać, że zawsze obcinam zawiązki nasion.
Sorry
- flowers
- Przyjaciel Forum

- Posty: 3834
- Od: 17 cze 2007, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Aniu, rośliny i cebule nie zimujące w gruncie przechowuję w pomieszczeniu gospodarczym z oknem, a więc światła jest tyle, ile w zimowe dni. Temperatura max 16 st.C. Trociny zbieram do plastikowego worka jak mój M tnie drewno na zimę, więc nie są całkiem suche. Cebule w trocinach owijam w jednorazowe reklamówki, aby zbytnio nie przeschły.
Aniu, sorry niepotrzebne, jestem zażenowana
Aniu, sorry niepotrzebne, jestem zażenowana
-
Reposit-10
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Z kordylina australijska będzie kiepsko... wersja zielona -10 a wersja czerwona do nawet -15... ale jeśli bardzo będziesz chciał możesz probowac i owijac ją na zimę agrowłókniną:) wtedy może się udac:) ja bedę w tym roku walczył o przeżycie mojej karłatki w gruncie:) dostanie lampki choinkowe na większe mrozy oraz suche liście żeby zabezpieczyc ziemię przed zamarznięciem:)


Zależy gdzie (na zachodzie, wschodzie czy pośrodku?) oraz pod opieką kogo (amatora czy znawcy?).przetrwaja zime w Polsce?
Generalnie:
skimmia - w dużej części kraju
escallonia - tylko w najcieplejszych miejscach (a więc generalnie nie zimuje)
choisya - w centralnej Polsce przeżywa zimę-dwie, ale wypada
dwubarwne bluszcze - rozmnażane w polskich szkółkach, marzną w ostre zimy
kordylina australijska - nie (bez specjalnych zabiegów, kombinowana z lampkami choinkowymi itd.)
rozmaryn - na dwoje babka wróżyła
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22083
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Z własnego doświadczenia wiem,że:
*skimmie- żyją długo i szczęśliwie , u mnie w centrum PL bez okrywania ,bez okopywania ,
w chłodniejszych rejonach wystarcza obsypanie ziemią i ewentualnie liśćmi
*choisya ternata - wyłącznie w donicach jako tarasowa ,zimowana w jasnym chłodnym ale nie mroźnym pomieszczeniu,zmienia się klimat ,ociepla więc może niebawem uda sie pozostawiać ją w ogrodzie.
*rozmaryn - wyłącznie jak wyżej
*kordylina australijska - również w pomieszczeniu jasnym i ciepłym
* bwubarwne bluszcze - tak jak napisał warsawyak a ja praktykowałam dwukrotnie żółtolistny Gold Heart
bez powodzenia niestety
*escallonia - niestety nie mam doświadczenia,szukam,pytam ,dowiaduje się bo bardzo chciałabym kupić ,
ale nie mam szczęścia ....
jeden raz trafiłam na szkółkarza a może raczej sprzedawcę i niestety spóźniłam się o krok.
Może przywieziesz dla mnie sadzonkę ???Jeśli tak proszę o wiadomość na PW.

*skimmie- żyją długo i szczęśliwie , u mnie w centrum PL bez okrywania ,bez okopywania ,
w chłodniejszych rejonach wystarcza obsypanie ziemią i ewentualnie liśćmi
*choisya ternata - wyłącznie w donicach jako tarasowa ,zimowana w jasnym chłodnym ale nie mroźnym pomieszczeniu,zmienia się klimat ,ociepla więc może niebawem uda sie pozostawiać ją w ogrodzie.
*rozmaryn - wyłącznie jak wyżej
*kordylina australijska - również w pomieszczeniu jasnym i ciepłym
* bwubarwne bluszcze - tak jak napisał warsawyak a ja praktykowałam dwukrotnie żółtolistny Gold Heart
bez powodzenia niestety
*escallonia - niestety nie mam doświadczenia,szukam,pytam ,dowiaduje się bo bardzo chciałabym kupić ,
ale nie mam szczęścia ....
jeden raz trafiłam na szkółkarza a może raczej sprzedawcę i niestety spóźniłam się o krok.
Może przywieziesz dla mnie sadzonkę ???Jeśli tak proszę o wiadomość na PW.





