
A tu jedna jedyna, która wykiełkowała na waciku i ładnie sobie rośnie pod świetlówkami
To może lepiej pomyśleć o firmie takiej jak Volmary , vitroflora lub Santiermitchec pisze:
Miałem niemiłe doświadczenia z nasionami z marketu (może to przypadek).
Mam małą produkcję kwiatów, i dla przykładu jak kupuję nasiona aksamitki 1000szt(w markecie), i wschodzi mi ledwie polowa, kupuje w jakiejś hurtowni, czy sklepie ogrodniczym i wschodzi 90% to jest różnica. Może przy małych ilościach tak tego nie widać, ale przy dużych już robi różnice.
Pozdrawiam