Mam takie samo zdanie o Heritage, ale nadal ogromnie mi się podoba
Ogródek Robaczka cz. 11
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Zobrazowany jak należy
Mam takie samo zdanie o Heritage, ale nadal ogromnie mi się podoba
Wśród innych róż ta jej delikatność wcale nie przeszkadza, ale nie posadziłabym jej jako solitera.
Mam takie samo zdanie o Heritage, ale nadal ogromnie mi się podoba
- julieta
- 100p

- Posty: 197
- Od: 28 paź 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Szkoda, że dziś dopiero poniedziałek, bo normalnie sama nie mogę się doczekać Twojego wyjazdu na giełdę
Vanilka wspaniała, ja jesienią wzbogaciłam się o Limelight, ale to taka malizna, że nie wiem czy ją odnajdę na rabacie
A mnie kompletnie nie bierze Ascot. Może i dobrze
Ale Jude skończona piękność
Ja nie wiem, kobietko, gdzie i jakie Ty prognozy oglądasz ?!
Ooo, widzę, że zaniemogłaś
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Kasiu,
Ciekawe, że jak patrzę na rozę Gartentraume, to widzę Ciebie.
Ciekawe, że jak patrzę na rozę Gartentraume, to widzę Ciebie.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Ciekawe, czy mój Geoff obudzi się w tym roku. Do tej pory nie byłam nim zachwycona.
No, ale daję mu jeszcze czas.
Do tej pory podobały mi się różowe róże. Coraz bardziej wpadają mi w oko pastelowe, morele, delikatnie żółcie. Niedobrze
Kasia, nie wiem, czy wpuszczanie mnie do swojego ogrodu to dobry pomysł. A jak nie będe chciała wyjechać?
No, ale daję mu jeszcze czas.
Do tej pory podobały mi się różowe róże. Coraz bardziej wpadają mi w oko pastelowe, morele, delikatnie żółcie. Niedobrze
Kasia, nie wiem, czy wpuszczanie mnie do swojego ogrodu to dobry pomysł. A jak nie będe chciała wyjechać?
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Gosia, mam 2 sypialnie dla gości, możesz zostać ile zechcesz
Wiesz, że ja też miałam taką fazę? Najpierw różowe różowiaste, potem róże bladawce (ta faza trwa i chyba prędko się nie skończy), potem purpurowe róże, a teraz te słoneczne odcienie..które mogłabym sadzić bez końca! Już kombinuję, gdzie znaleźć miejsce na kolejne...
Ciepłe barwy, owocowe zapachy....bajka!
Lisico, bardzo miło mi to słyszeć...ta róża ma bajeczny zapach, jeden z najpiękniejszych jaki znam i te falbaneczki na brzegach..
Zaniemogłam? Różana szajba to u mnie normalny stan. Pacjent jest stabilny, od 2 lat
Ewa, dokładnie takie mam o niej zdanie. U mnie posadzona z Pomponellami, więc kwiatów nigdy nie brakuje, a jak księżniczka raczy zakwitnąć to robię jej sesję jak modelce i ścinam do wazonu. A co, życie jest zbyt krótkie
Wiesz, że ja też miałam taką fazę? Najpierw różowe różowiaste, potem róże bladawce (ta faza trwa i chyba prędko się nie skończy), potem purpurowe róże, a teraz te słoneczne odcienie..które mogłabym sadzić bez końca! Już kombinuję, gdzie znaleźć miejsce na kolejne...
Lisico, bardzo miło mi to słyszeć...ta róża ma bajeczny zapach, jeden z najpiękniejszych jaki znam i te falbaneczki na brzegach..
Julietto, o tuuuuuuuu: http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 3,1,0.htmljulieta pisze: Ja nie wiem, kobietko, gdzie i jakie Ty prognozy oglądasz ?!
Ewa, dokładnie takie mam o niej zdanie. U mnie posadzona z Pomponellami, więc kwiatów nigdy nie brakuje, a jak księżniczka raczy zakwitnąć to robię jej sesję jak modelce i ścinam do wazonu. A co, życie jest zbyt krótkie
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Kasiek tą prognozą to mnie powaliłaś
i chyba zacznę skakać jak ta żabka
To tak się wygląda i zachowuje jak się dostaje różanego szału
to chyba tak wyglądam bo różane szaleństwo ciągle trzyma
Skute lodem miałam i mam do tej pory ale nie aż tak strasznie, powoli na słoneczku zaczynają puszczać te lody i oby to ciepełko dotarło bo ciekawi mnie co znajduje się pod tą warstewką lodową
To tak się wygląda i zachowuje jak się dostaje różanego szału
Skute lodem miałam i mam do tej pory ale nie aż tak strasznie, powoli na słoneczku zaczynają puszczać te lody i oby to ciepełko dotarło bo ciekawi mnie co znajduje się pod tą warstewką lodową
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Dziękuję Kasiu
właśnie sprawdziłam i mam ją prawie tuż za płotem u sąsiadki w sklepie wysyłkowym
ja mam Annabelle i Limelight i je po prostu uwielbiam!! Kiedyś nasadziłam hortensji ogrodowych teraz zamieniam je na bukietowe
Twoja Waniliowa Truskawka imponująca 
ja mam Annabelle i Limelight i je po prostu uwielbiam!! Kiedyś nasadziłam hortensji ogrodowych teraz zamieniam je na bukietowe
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Lisico ...ale Gartentraume ma zwieszone kwiaty , na wiotkich gałązkach ( mam ją od wiosny )...czego o Kasi raczej powiedzieć nie można ...no , chyba , że miałaś na uwadze jej delikatność ...to się zgodzę ...Lisica pisze:Kasiu,
Ciekawe, że jak patrzę na rozę Gartentraume, to widzę Ciebie.
Kasiek ...znowu mamisz hortensjami ..no powiedz Kobieto ...jeszcze jednego nie ogarnęłam ( róże ) ...a już w hortensjach przebieram ...Vanille Fraise , Pinky Winky oraz Pink Diamond koniecznie muszę kupić . Dziękuję za polecenie róż ...przemyślę ...
Serdeczności
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Gartentraume znam tylko ze zdjęć, a na nich jest urzekająca. Jej urok i finezja kojarzy mi się z Kasią (którą też znam tylko ze zdjęć)
Ot, co!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Kasiu u nas śniegu bardzo dużo , nawet dzisiaj się zakopałam samochodem jak podjechałam do Warszawki na badania, też mam zamiar troszke wysiac nasion, ale na poczatku lutego, zdjęcia zawsze przepiękne i przepiekne aranżacje ogrodowe pokazujesz widać, że u Ciebie wszystkie roślinki dobrze się czują, hortensje masz zjawiskowe, u mnie są tylko dwie ale i teren mam malutki, Kasiu czekam na następne fotki jeszcze jeszcze jesz..... 
- julieta
- 100p

- Posty: 197
- Od: 28 paź 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Zgadzam się, trafne porównanie.Lisica pisze:Gartentraume znam tylko ze zdjęć, a na nich jest urzekająca. Jej urok i finezja kojarzy mi się z Kasią (którą też znam tylko ze zdjęć)Ot, co!
A ja mam Gartentreume w ogrodzie i dodam, że oprócz uroku i niewątpliwej urody przepięknie pachnie, tworząc oszałamiającą całość
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Wracam do starych nawyków, czyli kawa i zdjęcia u Ciebie
Tylko że ostatnio zamiast kawy jest zielona herbatka. No cóż, trzeba w pewnym wieku zadbać o zdrowie
Ale zdjęcia niezmiennie piękne pokazujesz, powodujące mocniejsze bicie serca. Teraz Hermosa zwróciła moją uwagę. Musisz robić takie bajeczne fortki
Miałam nie zamawiać róż, a zamówiłam chyba ze dwadzieścia
Jak M zobaczy te przysyłane paczki to mnie ubezwłasnowolni albo gorzej 
A weekend był fantastyczny. Tak się cieszę że się wybrałam na studniówkę syna, mimo że na drugim końcu Warszawy. To niezapomnia chwila i warto ją zachować w pamięci. Co prawda byłam twarda i nie płakałam ale serce się rozpływało. Moje małe dziecię tańczyło poloneza zaraz za dyrekcją i świetnie sobie poradziło
Jestem ciekawa jak wyjdą ci nowe połączenia kolorystyczne. Ja ostatnio też coraz łaskawszym okiem spoglądam na róże w kolorze szampana
ale jeszcze nie kupuję.
Ale zdjęcia niezmiennie piękne pokazujesz, powodujące mocniejsze bicie serca. Teraz Hermosa zwróciła moją uwagę. Musisz robić takie bajeczne fortki
A weekend był fantastyczny. Tak się cieszę że się wybrałam na studniówkę syna, mimo że na drugim końcu Warszawy. To niezapomnia chwila i warto ją zachować w pamięci. Co prawda byłam twarda i nie płakałam ale serce się rozpływało. Moje małe dziecię tańczyło poloneza zaraz za dyrekcją i świetnie sobie poradziło
Jestem ciekawa jak wyjdą ci nowe połączenia kolorystyczne. Ja ostatnio też coraz łaskawszym okiem spoglądam na róże w kolorze szampana
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Kasiu, u mnie roślinki mają taką samą skorupę jak u Ciebie. Mają też delikatną pierzynkę ze śniegu, ufff... No i teraz właśnie śniegu dosypuje. Widoki rajskie u Ciebie i chyba zrobię jak Jola, że do porannej kawki porcję Twoich zdjęć będę sobie serwować zamast pączka dla osłody.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Witajcie!
Za mna kolejny, dłuuugi dzień w pracy. Ledwie doczłapałam do 17-tej, ale na szczęście już w domku. M serwuje najlepszą kawę na świecie, w kominku się pali, jest dobrze
O pogodzie nie będę dzisiaj pisać, bo nie ma o czym. Czekam na ciepły, słoneczny weekend
Majka, ja też jestem ciekawa co zobaczymy gdy stopnieje lód. Czy uszkodzenia mrozowe będą widoczne już teraz? Na razie widziałam, że bukszpanowe kule złapały rudy kolorek, trzeba będzie przyciąć krócej wiosną...innych strat nie widać, jeszcze
Tolinko, Vanilla Fraise to popularna odmiana i nie dziwota, jest wspaniała! Mam też wspmnianą przez Ciebie Annabelle, jednak Limelight niestety już nie. Chwilowo miejsca brak, ale podoba mi się okrutnie
Ogrodowe wykopałam już prawie wszystkie i rozdałam. Nawet nowe odmiany z serii Everbloom, kwitnące na pędach tegorocznych i 2-letnich. Jakoś do mnie nie przemawiają...mam jedną, sprezentowaną, więc trzymam z sentymentu.
Jagódko, Pinky Winky też mam, ale mnie nie zachwyciła....może ta Pink Diamond ładniejsza? Na pewno VF warta polecenia.
Gartentraume u mnie sztywno trzymała kwiaty, ale deszczu faktycznie nie lubi....nie umniejsza to jednak jej wartości w moich oczach. Za ten zapach kocham ją bezgranicznie
Lisico, skojarzenie bardzo pochlebne, dziękuję!
Ty wiesz doskonale o jakiej róży myślę, gdy się pojawiasz na horyzoncie....
Swoją drogą, liczę, że w tym roku uda m się dojechać do Jagi na kaszubski zlot w zielonych pokojach i zaszczycisz nas swoją obecnością na żywo, a nie tylko duchowym, (acz zacnym) lisim patronatem?
Joasiu, fotek mam całe mnóstwo, jeszcze Ci się znudzą
U nas śniegu niewiele, utrudnień komunikacyjnych też nie ma, więc współczuję przeprawy do miasta w takich okolicznościach przyrody. Pozdrawiam serdecznie!
Juliet, Ewa ma tą różę w okolicach tarasu i zawsze gdy idę do niej na pogaduchy tarasowe to instaluję się z kubeczkiem kawy koło krzaczka, zajmując najbardziej aromatyczną miejscówkę w jej ogrodzie
April, dobre zwyczaje trzeba pięlęgnować
Serdecznie zapraszam
Jestem pewna, że Twój kochany M za zrozumienie dla naturalnej potrzeby otaczania się różami, a gdy jeszcze zobaczy efekty nasadzeń latem....
Sam będzie Cię woził do szkółek po kolejne
Do kolorów chyba trzeba dojrzeć - u siebie też zauważam zmianę w postrzeganiu barw, które dotychczas nie przyciągały mojej uwagi. Tym sposobem, odkrywam je na nowo i bardzo miłe to uczucie
Marzenko, dobrze, że roślinki masz bezpieczne
Teraz tyko wyczekujemy wiosny
Aniu, dziękuję! Na pewno nie pożałujesz, że się na nią zdecydowałaś
Dostukaliśmy do 70-tki...Chyba pora otworzyć nowy wątek?
Za mna kolejny, dłuuugi dzień w pracy. Ledwie doczłapałam do 17-tej, ale na szczęście już w domku. M serwuje najlepszą kawę na świecie, w kominku się pali, jest dobrze
O pogodzie nie będę dzisiaj pisać, bo nie ma o czym. Czekam na ciepły, słoneczny weekend
Majka, ja też jestem ciekawa co zobaczymy gdy stopnieje lód. Czy uszkodzenia mrozowe będą widoczne już teraz? Na razie widziałam, że bukszpanowe kule złapały rudy kolorek, trzeba będzie przyciąć krócej wiosną...innych strat nie widać, jeszcze
Tolinko, Vanilla Fraise to popularna odmiana i nie dziwota, jest wspaniała! Mam też wspmnianą przez Ciebie Annabelle, jednak Limelight niestety już nie. Chwilowo miejsca brak, ale podoba mi się okrutnie
Ogrodowe wykopałam już prawie wszystkie i rozdałam. Nawet nowe odmiany z serii Everbloom, kwitnące na pędach tegorocznych i 2-letnich. Jakoś do mnie nie przemawiają...mam jedną, sprezentowaną, więc trzymam z sentymentu.
Jagódko, Pinky Winky też mam, ale mnie nie zachwyciła....może ta Pink Diamond ładniejsza? Na pewno VF warta polecenia.
Gartentraume u mnie sztywno trzymała kwiaty, ale deszczu faktycznie nie lubi....nie umniejsza to jednak jej wartości w moich oczach. Za ten zapach kocham ją bezgranicznie
Lisico, skojarzenie bardzo pochlebne, dziękuję!
Joasiu, fotek mam całe mnóstwo, jeszcze Ci się znudzą
Juliet, Ewa ma tą różę w okolicach tarasu i zawsze gdy idę do niej na pogaduchy tarasowe to instaluję się z kubeczkiem kawy koło krzaczka, zajmując najbardziej aromatyczną miejscówkę w jej ogrodzie
April, dobre zwyczaje trzeba pięlęgnować
Jestem pewna, że Twój kochany M za zrozumienie dla naturalnej potrzeby otaczania się różami, a gdy jeszcze zobaczy efekty nasadzeń latem....
Do kolorów chyba trzeba dojrzeć - u siebie też zauważam zmianę w postrzeganiu barw, które dotychczas nie przyciągały mojej uwagi. Tym sposobem, odkrywam je na nowo i bardzo miłe to uczucie
Marzenko, dobrze, że roślinki masz bezpieczne
Aniu, dziękuję! Na pewno nie pożałujesz, że się na nią zdecydowałaś
Dostukaliśmy do 70-tki...Chyba pora otworzyć nowy wątek?

