Orchidea-problem:/ratunek dla phalaenopsis
Dzięki wszystkim za gratulacje, ale myślę, że mogłem tą ranę jeszcze przeczyścić, ale teraz widzę, że to co nieoczyszczone (bardzo małe, słabo widoczne fragmenty) zostały wysuszone i nie zagrożą roślinie.
Cieszę się marciata, że mogłem pomóc
Jovanka- nauczyłem się wielu nowych rzeczy, lepiej zrozumiałem przewodzenie soków w roślinie i poznałem budowę liścia tego gat. storczyka i wiele, wiele innych drobnych ciekawostek
Na końcu dzięki wszystkim, którzy pomogli mi przygotować się do operacji, storczyk na 95% przeżyje, już niecałe 2 tyg. po operacji, a on utrzymuje taką samą kondycję jaką miał tuż po niej.
Dzięki wielkie, bardzo się cieszę, a będę jescze bardiej, gdy wypuści pęd kwiatowy i zakwitnie, ale wiem, że będę musiał jeszcze troche poczekać.

Cieszę się marciata, że mogłem pomóc
Jovanka- nauczyłem się wielu nowych rzeczy, lepiej zrozumiałem przewodzenie soków w roślinie i poznałem budowę liścia tego gat. storczyka i wiele, wiele innych drobnych ciekawostek
Na końcu dzięki wszystkim, którzy pomogli mi przygotować się do operacji, storczyk na 95% przeżyje, już niecałe 2 tyg. po operacji, a on utrzymuje taką samą kondycję jaką miał tuż po niej.
Dzięki wielkie, bardzo się cieszę, a będę jescze bardiej, gdy wypuści pęd kwiatowy i zakwitnie, ale wiem, że będę musiał jeszcze troche poczekać.
Witaj Pawelr ! Dość ostro zacząłeś jak na początek, ale rozumiem Twoje intencje.
Napisz coś bliżej o swoich storczykach, o które aktualnie walczysz. Może ktoś coś pomoże,
lub się czegoś przy okazji nauczy? Po to jest przede wszystkim to Forum. Sama wiem coś o tym
bo ostatnio również ostro walczę o mojego storczyka. Wyjaśnij też proszę, jak rozumieć
"mamy parę ze śmieci" ? Czy np. ktoś się ich pozbył, bo potrzebował na cięte kwiaty...?
Pozdrawiam, Joanna
Napisz coś bliżej o swoich storczykach, o które aktualnie walczysz. Może ktoś coś pomoże,
lub się czegoś przy okazji nauczy? Po to jest przede wszystkim to Forum. Sama wiem coś o tym
bo ostatnio również ostro walczę o mojego storczyka. Wyjaśnij też proszę, jak rozumieć
"mamy parę ze śmieci" ? Czy np. ktoś się ich pozbył, bo potrzebował na cięte kwiaty...?
Pozdrawiam, Joanna
No więc po dłuższej przerwie powracam na Wasze forum
Z moim storczykiem nic się nie zmieniło, poza tym, że stracił wszystkie liście i najważniejsze chyba: stożek wzrostu.
Korzenie rosną, powietrznych nie wypuszcza, z kłączem(nie wiem jak dokładnie się to nazywa) jest nieciekawie, i nie wiem czy storczyki mają zdolność do podziału kłącza, bądź wytworzenia nowej rośliny przez podział korzenia, jeśli była by taka możliwość, to cieszyłbym się, że mógłbym wychować potomka
Aha i jeszcze ciekawią mnie te żółte plamy na pozostałych korzeniach powietrznych, co to może być?



Z moim storczykiem nic się nie zmieniło, poza tym, że stracił wszystkie liście i najważniejsze chyba: stożek wzrostu.
Korzenie rosną, powietrznych nie wypuszcza, z kłączem(nie wiem jak dokładnie się to nazywa) jest nieciekawie, i nie wiem czy storczyki mają zdolność do podziału kłącza, bądź wytworzenia nowej rośliny przez podział korzenia, jeśli była by taka możliwość, to cieszyłbym się, że mógłbym wychować potomka
Aha i jeszcze ciekawią mnie te żółte plamy na pozostałych korzeniach powietrznych, co to może być?



Ja za bardzo nie pomogę, bo w moim krótkim storczykowym życiu nie spotkałam się jeszcze z takim "przypadkiem".
Zmartwił mnie Twój post, bo sama mam dwa storczyki z gnijącymi stożkami. Jeden z nich prawie nie ma już stożka, dwa liście trzymają się na malutkim koniuszku, ale za to korzenie piękne, zielone i to one najbardziej utrzymywały mnie przy dobrej myśli.
Zmartwił mnie Twój post, bo sama mam dwa storczyki z gnijącymi stożkami. Jeden z nich prawie nie ma już stożka, dwa liście trzymają się na malutkim koniuszku, ale za to korzenie piękne, zielone i to one najbardziej utrzymywały mnie przy dobrej myśli.
No ,nie chcę szerzyć fatalizmu ,jednak w przypadku takiego stanu/ jak na zdjeciach/
szanse sa znikome .
Storczyk ma przesuszone korzenie w donczce,ta zielen jest złudna.Wolamen +troszke glonów
daje złudzenie wilgoci.
Korzenie na podłożu wyglądają na całkowicie zasuszone, zasolone .Ddodatkowo pozostałości infekcji są widoczne.Musiała być przyczyna i błędy w pielęgnacji skoro taki jest stan i ...rosliny praktycznie nie ma/??n/n?podlewanie, jakość wody, warunki ,itp.../
Pytasz o *odbicie* z korzeni ...
Są przypadki, ze storczyk robi jakby obejście -najczęściej przy uszkodzonym stożku wzrostu ale... do tego ,aby zyć musi mieć liście.Podejrzewam,ze infekcja weszła głęboko niszcąc cały system wzrostu- pozostały korzenie ,jedynie.
Więc..
.
a,.mozesz próbować i ratować .
Dla Ciebie to dodatkowa obserwacja- mówi się czasami trudnooooooooooo przy porażkach.
I...sięga się po następnego storczyka.
Nadzieja w tym ,ze każda *wpadka* nas czegoś nauczy.Kto jej nie miał!!!
A co do wilgotności.....to wszystko zalezy od sposobu podlewania, warunków w mieszkaniu,warunków atmosferyczych.Nie zawsze i nie wszędzie dla hybryd jest tak
potrzebne zwiekszanie tego parametru.
Nie pocieszyłam .
- myślę, że na sprawę trzeba popatrzeć z drugiej strony-zyskało się nowe doświadczenie.
pozdrawiam JOVANKA
szanse sa znikome .
Storczyk ma przesuszone korzenie w donczce,ta zielen jest złudna.Wolamen +troszke glonów
daje złudzenie wilgoci.
Korzenie na podłożu wyglądają na całkowicie zasuszone, zasolone .Ddodatkowo pozostałości infekcji są widoczne.Musiała być przyczyna i błędy w pielęgnacji skoro taki jest stan i ...rosliny praktycznie nie ma/??n/n?podlewanie, jakość wody, warunki ,itp.../
Pytasz o *odbicie* z korzeni ...
Są przypadki, ze storczyk robi jakby obejście -najczęściej przy uszkodzonym stożku wzrostu ale... do tego ,aby zyć musi mieć liście.Podejrzewam,ze infekcja weszła głęboko niszcąc cały system wzrostu- pozostały korzenie ,jedynie.
Więc..
a,.mozesz próbować i ratować .
Dla Ciebie to dodatkowa obserwacja- mówi się czasami trudnooooooooooo przy porażkach.
I...sięga się po następnego storczyka.
Nadzieja w tym ,ze każda *wpadka* nas czegoś nauczy.Kto jej nie miał!!!
A co do wilgotności.....to wszystko zalezy od sposobu podlewania, warunków w mieszkaniu,warunków atmosferyczych.Nie zawsze i nie wszędzie dla hybryd jest tak
potrzebne zwiekszanie tego parametru.
Nie pocieszyłam .
- myślę, że na sprawę trzeba popatrzeć z drugiej strony-zyskało się nowe doświadczenie.
pozdrawiam JOVANKA
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Marnie to wygląda, ale ........ już nie takie cuda bywały ze storczykami. Korzenie wyglądają na moje oko dobrze. Powiem ci tak - odstaw go w jakieś miejsce, gdzie nie będziesz codziennie do niego zaglądała. Zajrzyj dopiero po 2 tygodniach, gdy przyjdzie pora podlewania. I znów odstaw. Może sprawi ci niespodziankę i wypuści coś z korzeni. Gdzieś taki przypadek widziałam tu na forum.
Nie zaglądam codziennie do niego, i nie wiem czy przestawienie go w takim stanie dobrze by na niego podziałało (aklimatyzacja).
Korzenie są "niezależne" z tego co mi się wydaje, tzn. że same pobierają wodę i składniki mineralne oraz przeprowadzają proces fotosyntezy, więc naszedł mnie pomysł, by część korzenia oderwać i wsadzić obok innych, bądź w innym pojemniku, tak by miał dostęp światła i wilgoci potrzebnej do życia, może by zaczął sie rozwijać jak normalna roślina? Próbowaliście coś takiego zrobić?
P.S. Wanda, jestem facetem, ale nie szkodzi
Korzenie są "niezależne" z tego co mi się wydaje, tzn. że same pobierają wodę i składniki mineralne oraz przeprowadzają proces fotosyntezy, więc naszedł mnie pomysł, by część korzenia oderwać i wsadzić obok innych, bądź w innym pojemniku, tak by miał dostęp światła i wilgoci potrzebnej do życia, może by zaczął sie rozwijać jak normalna roślina? Próbowaliście coś takiego zrobić?
P.S. Wanda, jestem facetem, ale nie szkodzi








