Czekam na wyniki piątkowego spotkania! Ciekawa jestem bardzo efektu
Moje ogródkowe zmagania cz.4
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Lulka, nieźle zbajerowałaś tego policjanta
Czekam na wyniki piątkowego spotkania! Ciekawa jestem bardzo efektu
Czekam na wyniki piątkowego spotkania! Ciekawa jestem bardzo efektu
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Ostatnio nasz elektryk powiedział złotą myśl
Jego znajomy kilka lat wcześniej wybrał kolor pokoju i pomalował- tym razem wybierała żona, on się kompletnie nie wtrącał-jedynie zajął się malowaniem.. Stwierdził, że po poprzednim malowaniu przez wszystkie lata słuchał, jaki brzydki kolor wybrał- to teraz postanowił, że szczęśliwa żona to spokój w domu
Mój Mąż stosuje mniej więcej tą samą zasadę- jako facet przywiązuje mniejszą uwagę do szczegółów, a są pewne rzeczy na których mi bardzo zależy- to robimy jak ja chcę- ja szczęśliwa, a Mąż ma spokój
Bardzo jestem ciekawa piątkowego spotkania ogrodowego!
Z przejeżdżaniem koło FP i wstępowaniem- ja na szczęście nie mam tego sklepu po drodze- za to mijam w drodze na działkę co najmniej 3 ogrodnicze.. jak przy dwóch pierwszych jakoś daję rade, to przy ostatnim prawie mam łzy w oczach- raz nawet zawracaliśmy bo koniecznie musiałam coś kupić- chociaż jedną cebulkę
Mój Mąż stosuje mniej więcej tą samą zasadę- jako facet przywiązuje mniejszą uwagę do szczegółów, a są pewne rzeczy na których mi bardzo zależy- to robimy jak ja chcę- ja szczęśliwa, a Mąż ma spokój
Bardzo jestem ciekawa piątkowego spotkania ogrodowego!
Z przejeżdżaniem koło FP i wstępowaniem- ja na szczęście nie mam tego sklepu po drodze- za to mijam w drodze na działkę co najmniej 3 ogrodnicze.. jak przy dwóch pierwszych jakoś daję rade, to przy ostatnim prawie mam łzy w oczach- raz nawet zawracaliśmy bo koniecznie musiałam coś kupić- chociaż jedną cebulkę
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Cześć i czołem wszystkim
Jak dzisiejsza pogoda? U mnie troszkę słonka wyszło, więc od razu lepiej. W dodatku jutro piątek, czyli mój ulubiony dzień tygodnia, no i......
bliżej projektu
Małgoniu wyślę PW
, warto zajrzeć, bo na prawdę mają piękne rzeczy
Kasiu policjant był ludzki i co najważniejsze bezinteresowny. Daaaawno już mnie nie zatrzymali, więc praktyki nie mam, ale kilka razy mi się trafiło i nie koniecznie zawsze było sympatycznie. Nie znoszę służbistów, oczywiście za ciężkie wykroczenia jak najbardziej kara się należy, ale ja? Nikomu nie wadzę, nic złego nie robię, uczciwa jestem do bólu. Nie zauważyłam, że mi światło padło w jednej lampie i trójkąta nie miałam
Jutro napiszę co piszczy w sprawie projektu
, to będzie pierwsza konkretna rozmowa.
Moniu złota myśl
mój M też się do niej stosuje
Kiedyś mi powiedział i to już pisałam, że on jest szczęśliwy jak my jesteśmy obok i jesteśmy szczęśliwe-jemu więcej nic nie potrzeba. Co prawda zavetował ostatnio malowanie wszystkiego na biało. W przedpokoju przemalowałam drzwiczki od machiny domowej, czyli korków i półkę pod nimi. Stwierdził, że za biało. Kurde sama sobie strzeliłam gola, bo jakbym zostawiła wszystko do wyjazdu, to by nic nie powiedział i musiał z tym żyć:roll:. Doszliśmy już do porozumienia, więc nie jest źle, ale nie do końca po mojemu.
Ciesz się, że takiego sklepu nie masz, ja mam zawsze jakiś w zanadrzu, jeden obok Kasi Magenty, więc rowerem dojeżdżam w 15 min
Ogrodniczymi jestem otoczona z każdej strony.., jaką drogą nie pojadę tam ogrodnik
Hihi jak w horrorze
Zaciekawiły mnie ostatnio takie mini konstrukcje ogrodów. Mam chetkę spróbować zrobić coś takiego w skrzyni

Jak dzisiejsza pogoda? U mnie troszkę słonka wyszło, więc od razu lepiej. W dodatku jutro piątek, czyli mój ulubiony dzień tygodnia, no i......
Małgoniu wyślę PW
Kasiu policjant był ludzki i co najważniejsze bezinteresowny. Daaaawno już mnie nie zatrzymali, więc praktyki nie mam, ale kilka razy mi się trafiło i nie koniecznie zawsze było sympatycznie. Nie znoszę służbistów, oczywiście za ciężkie wykroczenia jak najbardziej kara się należy, ale ja? Nikomu nie wadzę, nic złego nie robię, uczciwa jestem do bólu. Nie zauważyłam, że mi światło padło w jednej lampie i trójkąta nie miałam
Moniu złota myśl
Ciesz się, że takiego sklepu nie masz, ja mam zawsze jakiś w zanadrzu, jeden obok Kasi Magenty, więc rowerem dojeżdżam w 15 min
Zaciekawiły mnie ostatnio takie mini konstrukcje ogrodów. Mam chetkę spróbować zrobić coś takiego w skrzyni

Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Magda odnośnie projektu nie tylko ja jestem ciekawski
Mam nadzieję że z detalami będziesz z przyjemnością zdawać nam relację z przebiegu od początku projektu poprzez jego realizację. Dobrze że zdecydowałaś się na profesjonalne wsparcie
Mam nadzieję że z detalami będziesz z przyjemnością zdawać nam relację z przebiegu od początku projektu poprzez jego realizację. Dobrze że zdecydowałaś się na profesjonalne wsparcie
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu- kompozycja w donicy- bomba!! Gdybyś nie napisała, że to donica to chyba bym pomyślała, że to wizualizacja ogródka, czy jakaś makieta.. Dopiero po chwili się dopatrzyłam brzegu donicy
Bardzo ciekawe i przyciągające uwagę
Otoczona jesteś ogrodniczymi- ahha, to masz ciężko. U nas na sąsiedniej ulicy też niewielki ogrodniczy- poszłam jesienią po końcówkę do szlauchu a wróciłam z gailardią
Na szczęście wybór maja niewielki, to nie ma większego problemu.. Chociaż któregoś dnia poszłam tam, mówiąc Mężowi, że idę na spacer i wpadnę popatrzeć "co dają w ogrodniczym".. skończyło się tak, że dzwoniłam po Męża, żeby przyjechał mnie odebrać bo sama się nie zabiorę
Ależ nasi Panowie mają do nas cierpliwość
Bardzo ciekawe i przyciągające uwagę
Otoczona jesteś ogrodniczymi- ahha, to masz ciężko. U nas na sąsiedniej ulicy też niewielki ogrodniczy- poszłam jesienią po końcówkę do szlauchu a wróciłam z gailardią
Ależ nasi Panowie mają do nas cierpliwość
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Januszu taki jest plan, mam nadzieję, że nie zawiodę
Monisiu mój generalnie nie narzeka i w sumie tylko spytał po co zmiana ogrodu skoro ten jest ładny, ale nie dociekał-mojej mamie powiedziałi, że się poddał
. Także widzisz, że zupełnie nie jest estetą, ale lubi jak kwitnie to i owo
. Na mojej linii same fajne sklepy. Po drodze wspominany często Melon i Floriall, koło pracy 2 giełdy ogrodnicze, na tyłach osiedla kilka fajnych szkółek, a na domiar wszystkiego odkryłam, że u progu mojego osiedla kobita sprzedaje piękne chryzantemy. Sama widzisz jak tu żyć normalnie skoro tyle pokus dokoła
Kilka lat temu przejeżdżałam obok sklepów ogrodniczych nie zwracając na nie uwagi. Chyba się starzeję
. Mój eM przewrotnie by zapytał jak to chyba i jak to starzejesz? Ten proces już nastąpił
. Kochają, to i cierpliwości nie brak
Znam zupełnie inne przypadki, gdzie każdy mini zakup jest wypominany, a kobieta musi męża pytać o zgodę, czy może...Zupełnie nie ze względów finansowych-tego nie rozumiem.
Monisiu mój generalnie nie narzeka i w sumie tylko spytał po co zmiana ogrodu skoro ten jest ładny, ale nie dociekał-mojej mamie powiedziałi, że się poddał
to Ty niezły gagatek jesteś..Chociaż któregoś dnia poszłam tam, mówiąc Mężowi, że idę na spacer i wpadnę popatrzeć "co dają w ogrodniczym".. skończyło się tak, że dzwoniłam po Męża, żeby przyjechał mnie odebrać bo sama się nie zabiorę![]()
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Magdziu też znam takie przypadki, jak M jest księgowym z powołania i ze względów bezpieczeństwa trzyma kasę. Znam też lustrzane odbicie tego systemu, facet oddaje wszystko nawet to co zarobi na fuchach i prosi swoją panią o kieszonkowe, bardzo żałosne.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu- z jednej strony bardzo Ci zazdroszczę takiej bazy ogrodniczej.. a z drugiej- chyba wspólczuję
bo jak tu się oprzeć zakupom.. no jak..
Z podziałem finansów to przykre, co piszecie.. Ciężko musi być w takich związkach chyba.. Pamiętam, że jak ja brałam ślub to Ciocia mi radziła- pamiętaj, musicie mieć wspólne konto, wspólne plany i wspólną kasę- bo jak zacznie się "każdy sobie rzepkę skrobie" to będzie kłopot.. Rodzice też zawsze mieli "wspólne" pieniądze- niezależnie do tego, kto akurat więcej zarabiał a na przestrzeni lat bywało różnie..
U nas w tej kwestii równouprawnienie- co zarobimy, to składamy na jedną kupkę, razem planujemy wydatki. Była czas, że Mąż nie pracował- tylko ja- i nadal były to wspólne decyzje i wspólna skarbonka..
Jedynie mamy co miesiąc przydział kieszonkowego- przydzielamy sobie wzajemnie pewną kwotę i każdy ze swoim kieszonkowym robi co chce
Z podziałem finansów to przykre, co piszecie.. Ciężko musi być w takich związkach chyba.. Pamiętam, że jak ja brałam ślub to Ciocia mi radziła- pamiętaj, musicie mieć wspólne konto, wspólne plany i wspólną kasę- bo jak zacznie się "każdy sobie rzepkę skrobie" to będzie kłopot.. Rodzice też zawsze mieli "wspólne" pieniądze- niezależnie do tego, kto akurat więcej zarabiał a na przestrzeni lat bywało różnie..
U nas w tej kwestii równouprawnienie- co zarobimy, to składamy na jedną kupkę, razem planujemy wydatki. Była czas, że Mąż nie pracował- tylko ja- i nadal były to wspólne decyzje i wspólna skarbonka..
Jedynie mamy co miesiąc przydział kieszonkowego- przydzielamy sobie wzajemnie pewną kwotę i każdy ze swoim kieszonkowym robi co chce
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Magda to już jutro
Czy ja cię gdzieś pytałam o powojniki, czy zamawiamy
?
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Moniu, Januszu jak pimyślę o takim związku, to czuję się wolna
Kasiu nie pytalaś, ale chyba nie musisz, bo dokładnie o tym myślałam i tez miałam zapytać
. Zamawiamy, ale ja chcę poczekać przynajmniej do czasu, gdy ogrodek sie wyklaruje choć trochę. Muslalas już o jakiś odmianach? Ja w tym roku chyba kupię niższe odmiany
Kasiu nie pytalaś, ale chyba nie musisz, bo dokładnie o tym myślałam i tez miałam zapytać
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
ehhehe, już buszuję po e-clem.
Mam dwa upatrzone
póki co...
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Oooo- widze, że powinnam się wziąć do galopu, bo wszystko wykupicie, a mi zostanie oglądanie zdjęć powojników w Waszych wątkach
Madzia- będzie jutro relacja ze spotkania..?
Madzia- będzie jutro relacja ze spotkania..?
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
E-clem...oblężony jak widzę 
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Powiem Wam tylko, że Magda ma wypieki

-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7208
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Madzia, fajna ta kompozycja w donicy. Ten domek z czego jest zrobiony?



