Kaktusy Joanny - annaoj cz.2

[_LeNa_]

Joasiu cudna ta Twoja gablotka Na żywo to dopiero musi robić wrażenie..

[x-F-7]

Asiu i ja dotarłam do twego wątku, dziękuję za miłe dzisiaj odwiedzinki, obejrzałam od deski do deski...kolekcja robi wrażenie...a gablota...przyjadę obejrzeć w niej twe cudeńka .

[annaoj]

Zapraszam Kochana, zapraszam!

[Vilya]

Wiesz, że właśnie poszłam zobaczyć, jak to u mnie jest. Czyli pozwalam im żyć własnym życiem.

Serdecznie dziękuję za odpowiedź W takim razie pozostało mi jeszcze uzupełnić wiedzę w kwestiach technicznych, a później zabieram się do pracy!

Niestety bywa i tak, że po przekwitnieniu nie zdąży wypuścić nowej.

Właśnie w taki sposób kończy żywot moja T. cyanea - przekwitła już jakiś czas temu, ale niestety nie wypuściła nowych odrostów. Chociaż ciężko będzie mi się z nią rozstać, bo dostałam ją w prezencie urodzinowym

[annaoj]

Natalio - życzę powodzenia!
Na szczęście urodziny są co roku, a niedługo Walentynki. A potem Dzień Kobiet! U mnie nie ma lekko - przypominam o takich okazjach.

[nyskadu]

Nie ma to jak zakupowe szaleństwo i robienie sobie przy okazji dobrze i oczywiście obdarowanie siebie prezentami w szczególnie ważne dni.... ja też to stosuję

[annaoj]

Aga!
Tak w ogóle to było dla Ciebie podłoże, więc następnym razem weź torbę.

[Krzysia]

Joasiu no jak to możliwe, że ja dopiero dzisiaj Twoje orchidarium wypatrzyłam
U Ciebie, że tak powiem tłok a moje jeszcze pustkami świeci bo dopiero zaczynam powoli je zapełniać. Ale podejrzałam trochę u Ciebie co by tu jeszcze można wsadzić zwłaszcza na dno.
Jak często zraszasz swoje roślinki i czy dodatkowo zwiększasz jakoś poziom wilgotności ?

[neo01]

Joasiu fantastyczna gablota. A i te kwitnienia kaktusów obłędne. Kolekcja

[annaoj]

Krzysiu - witaj!

Joasiu no jak to możliwe, że ja dopiero dzisiaj Twoje orchidarium wypatrzyłam

Jak często zraszasz swoje roślinki i czy dodatkowo zwiększasz jakoś poziom wilgotności ?

Krzysiu - he, he trudno w kaktusach szukać orchidarium... , a jednak czasem się znajdzie!
Zamiast odpisywać pobiegłam do Ciebie - gdzie masz ta gablotę, bo jedynie kawałek wypatrzyłam. Za to - tolumnie - kocham! Episcje - zaczęłam niedawno kochać! Dischidie, tillandsie, hoje ... Czyli wszystko co kocham.

Ale wracając do Twoich pytań - wyczucie wilgotności - z tym borykam się od lat. I powinnam wszystko wywalić i zrobić wystrój od początku. Na uspr. mogę napisać, ze jak je zakładałam, to każda pierdółka była tak droga, ze nie wiadomo było co kupić a co sobie darować.
Obecnie - włączam nawilżacz, taki większy. Dawniej "bawiłam się" z foggerem, ale kilka już wykończyłam.
Nawilżacz nieźle daje czadu, więc nie trzeba dużo zraszać. Ale i tak twierdzę, że nie ma to jak automatyczne zraszanie, czy mgławicowanie. I do tego będę dążyć. Jakby co, to pytaj, zresztą ja to samo robię...jak tylko ktoś ma gablotę.
A tu kilka nowości (była wyprzedaż bromelii )


Dzisiaj posadziłam na pniu jeszcze kawałek dawalii, zobaczymy jak sobie poradzi.

A teraz, bo to w końcu wątek o kaktusach (sorry, ale ja dwóch wątków pewnie nie ogarnęłabym), to nowości



-- 2 lut 2014, o 18:48 --

O, Aniu - widzę, że zajrzałaś!
Jak widzisz, tillandsie też lubię.

[hen_s]

Teraz nowości? I to jakie pokaźne oraz kształtne?!

[annaoj]

Heniu - ja nowości zawsze lubię!
To drugie trafiło się w OBi, taki biały Notocactus scopa, nawet znalazłam podejrzanego - Notocactus scopa ssp. rudibuenekeri - może to to?
A ten długi to Haageocereus australis. Taki do przytulania.

[Akwelan_2009]

- piękny "wycinek" naturalnego środowiska w "czterech" ścianach .

[piasek pustyni]

Mówisz, Asiu, że to Haageocereus australis? Ładna przytulanka... I w ogóle nowości - to tak znowu wiosną zapachniało
A że orchidarium śliczne, to powtarzać nie muszę

[annaoj]

Cieszę się, że się podoba, ale najchętniej to stworzyłabym orchidarium od nowa.
Żanetko - b. fajny kaktus (Haageocereus) - polecam. Ale to nie sklepowy.

Te z kolei "robaczkowe" (niektóre) - to sprawka Leszka.


A tu kawałek moich "zielonych"