Cudowna ta hortensja! Trafiłaś - poprawia nastrój!
Ogród Linety 2
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród Linety 2
O jakie piękne! Mi kalla nigdy nie zakwitła. Może uda się sie w tym roku. Może miała za sucho
Cudowna ta hortensja! Trafiłaś - poprawia nastrój!
Cudowna ta hortensja! Trafiłaś - poprawia nastrój!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród Linety 2
Piękna ta kalla.Prawdę powiedziawszy zawsze miałam jakieś opory,zeby kupić cebule,nie wiem dlaczego.Wiosna dostałam sadzonkę od forumki w prezencie,ale nie kwitła mi,nie wiem jaka mogła być przyczyna?
- MamciaTerenia
- 1000p

- Posty: 1637
- Od: 1 lis 2012, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ogród Linety 2
Oj, poprawiły te Twoje kwiatki nastój, dziękuję 
Re: Ogród Linety 2
Agusiu,
trzymajmy się jakoś, zima na pewno kiedyś się skończy.
Miłeczko, wielkie dzięki! Wiesz, moja kalla w pierwszym roku dała jeden mizerny kwiatek, ale w rok później było ich już pięć! Nawet się zdziwiłam, że aż tyle. Ona chyba potrzebuje czasu do wzrastania w siłę.
Małgoś, no właśnie podejrzewam, że młode sadzonki muszą trochę zebrać się w sobie, żeby zakwitnąć. Aha, i przy pominam sobie, że wiosną, sadząc kallę do świeżej ziemi, dałam pod spód garść obornika granulowanego. Pewnie to lubi.
Tereniu, cała przyjemność po mojej stronie. Ja też na Twoim wątku czerpię energię z pięknych zdjęć.
Mam jeszcze pytanie do Was, może będziecie mogły mi doradzić: kiedy właściwie należy posadzić zimujące kanny (pacioreczniki) do doniczek? Szukałam jakichś danych w Internecie, ale nie ma jednoznacznej odpowiedzi, tylko że wczesną wiosną. A niektórzy w ogóle sadzą wprost do gruntu tuż po zimowaniu. Może macie jakieś doświadczenia w tym względzie? Czy teraz będzie jeszcze za wcześnie?
I pytanie numer dwa: czy nasiona ostrokrzewu, pozyskane z owocków, trzeba przed siewem jakoś specjalnie traktować? Suszyć, mrozić, stratyfikować? Chcę spróbować wysiać parę sztuk, bo mam owocujący ostrokrzew. Może się uda.
Znalazłam jeszcze zeszłoroczne zdjęcie kalli, na którym widać wszystkie pięć kwiatów.

Miłeczko, wielkie dzięki! Wiesz, moja kalla w pierwszym roku dała jeden mizerny kwiatek, ale w rok później było ich już pięć! Nawet się zdziwiłam, że aż tyle. Ona chyba potrzebuje czasu do wzrastania w siłę.
Małgoś, no właśnie podejrzewam, że młode sadzonki muszą trochę zebrać się w sobie, żeby zakwitnąć. Aha, i przy pominam sobie, że wiosną, sadząc kallę do świeżej ziemi, dałam pod spód garść obornika granulowanego. Pewnie to lubi.
Tereniu, cała przyjemność po mojej stronie. Ja też na Twoim wątku czerpię energię z pięknych zdjęć.
Mam jeszcze pytanie do Was, może będziecie mogły mi doradzić: kiedy właściwie należy posadzić zimujące kanny (pacioreczniki) do doniczek? Szukałam jakichś danych w Internecie, ale nie ma jednoznacznej odpowiedzi, tylko że wczesną wiosną. A niektórzy w ogóle sadzą wprost do gruntu tuż po zimowaniu. Może macie jakieś doświadczenia w tym względzie? Czy teraz będzie jeszcze za wcześnie?
I pytanie numer dwa: czy nasiona ostrokrzewu, pozyskane z owocków, trzeba przed siewem jakoś specjalnie traktować? Suszyć, mrozić, stratyfikować? Chcę spróbować wysiać parę sztuk, bo mam owocujący ostrokrzew. Może się uda.
Znalazłam jeszcze zeszłoroczne zdjęcie kalli, na którym widać wszystkie pięć kwiatów.

Re: Ogród Linety 2
Kalla faktycznie imponująca - do tej pory nie miałam, ale kto wie...
O kannach czytałam kiedyś, że można je wsadzić w marcu do donic i wtedy na maj są już podrośnięte jak będą szły do gruntu. Chyba, że zostawisz je w donicach na cały sezon. Tak samo robię z daliami. Robiłam też tak, że wsadzałam zarówno dalie jak i kanny w kwietniu do gruntu - zanim wyszły z ziemi to już było ciepło
O kannach czytałam kiedyś, że można je wsadzić w marcu do donic i wtedy na maj są już podrośnięte jak będą szły do gruntu. Chyba, że zostawisz je w donicach na cały sezon. Tak samo robię z daliami. Robiłam też tak, że wsadzałam zarówno dalie jak i kanny w kwietniu do gruntu - zanim wyszły z ziemi to już było ciepło
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Linety 2
Gosiu, ale patrząc na Amerykanów to panowie uwielbiają koszenie swoich trawników i swoje wypasione kosiaryLineta pisze:Piękne kwiatuchy. A ta kępa złocieni ogromniasta!
Właściwie to M-owie zamiast wybrzydzać powinni po rękach te żony całować, bo dzięki nim mają tego trawnika do koszenia ledwie parę pasków, zamiast wielkich płaszczyzn, gdzie trzeba by jeździć kosiarą przez wiele godzin.No nie?
Re: Ogród Linety 2
Aniu, dziękuję Ci serdecznie, poczekam więc jeszcze z tymi kannami. I bardzo dobry jest Twój pomysł co do dalii, muszę wypróbować, bo dotychczas moje przechowywanie zimowe źle się dla dalii kończyło.
Marysiu, rzeczywiście, i to pewnie nie tylko panów dotyczy. Jakbym miała taką, na której się jeździ, to sama mogłabym kosić całymi dniami, nawet jakieś przepastne pola golfowe...
Jeszcze coś znalazłam, czego chyba nie zamieszczałam dotąd na FO: moje malinki. Jeju, jak ja tęsknię za takimi świeżymi owocami prosto z krzaka!

Marysiu, rzeczywiście, i to pewnie nie tylko panów dotyczy. Jakbym miała taką, na której się jeździ, to sama mogłabym kosić całymi dniami, nawet jakieś przepastne pola golfowe...
Jeszcze coś znalazłam, czego chyba nie zamieszczałam dotąd na FO: moje malinki. Jeju, jak ja tęsknię za takimi świeżymi owocami prosto z krzaka!

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Linety 2
Gosiu akurat na Domo+ oglądałam taki godzinny film Amerykańskie trawniki i skojarzyło mi się z Twoim postem, oni mają absolutnego bzuma na punkcie swoich trawników, bo i kosiarkę tam wynaleźli.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Linety 2
Gosiu ależ zapachniało malinkami.... a ja właśnie dziś ubolewałam nad tym, że skończył się u mnie sok malinowy....dziś przetrząsałam piwnicę w poszukiwaniach
Przepiękne kwiaty..... kalla niesamowita.... nigdy jej nie miałam..... Czy trudna jest w uprawie???
Przepiękne kwiaty..... kalla niesamowita.... nigdy jej nie miałam..... Czy trudna jest w uprawie???
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród Linety 2
Swoją kallę,niektóre kanny,eucomis i kilka innych,które miałam w donicach zostawiłam tak w garażu,tylko obcięłam góre.Wiosną podsypuję osmocoty,na wierzch świeża ziemia i tak stoją kolejny sezon.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Linety 2
Miałam kiedyś kanny i sadziłam od razu do gruntu. Dość późno kwitły. Tylko raz na początku posadziłam je do donic i efekt był znacznie szybszy. Ale to zdaje egzamin tylko przy niedużej ilości
Potem wszystko się rozrosło i pewnej jesieni przymrozki przyszły zbyt wcześnie i zbyt silne...
Re: Ogród Linety 2
Dzień dobry!
Doczekałam się w końcu na śnieg, choć nie jest go dużo. Dzień jest pochmurny, więc zdjęcia ostrokrzewu w śniegu nie wyszły tak, jakbym sobie życzyła, ale coś tam pstryknęłam.


A oprócz tego jeszcze zaśnieżona mahonia i fragment żywopłotu bukszpanowego:


Zapowiadają u nas kilka mroźnych nocy, więc dobrze by było, gdyby śnieg jeszcze poprószył. Na razie przeniosłam trzy wiadra kłączy pacioreczników z garażu do piwnicy, tam będą bezpieczne. Róże i inne wrażliwe krzewy są już od jesieni przysypane korą i zmielonymi gałązkami, więc mam nadzieję, że przetrwają.
A w domu nieco bardziej wiosennie. Na parapecie sypialni założyłam małą hodowlę tulipanów pędzonych w słoikach. Nie pisałam Wam o tym, bo nie wiedziałam, czy cokolwiek z tego wyjdzie. Ale dzisiaj mam już pierwszy fioletowy kwiat.


Przesyłam Wam tego tulipanka z życzeniami, żeby nam zima się nie dłużyła i żeby jak najszybciej odeszła za góry, za lasy.
I jeszcze serdeczne dzięki wszystkim Gościom.
Maseczko, to bardzo ciekawe o tych kosiarkach, szkoda, że nie widziałam tego programu.
Agness, u nas też przetwory z malin "schodzą" w pierwszej kolejności. Zanim przyjdzie prawdziwy okres kataralny, już nie ma czego szukać w spiżarni. Muszę na przyszłość nauczyć się ukrywać część zapasów przed rodzinnymi turkuciami podjadkami.
A kalla nie wydaje mi się trudna w uprawie, trzeba tylko mieć miejsce na zimowe przecowanie, poza tym nic szczególnego: wiosną świeża ziemia, garść obornika granulowanego, podlewanie, od czasu do czasu jakiś nawóz do kwiatów. I czas, żeby sadzonka się rozrosła. Małgosia w następnym poście też napisała, jak hoduje swoje, więc sama widzisz, że to nic skomplikowanego.
Małgoś, dziękuję, dobrze, że napisałaś o swoich tarasowych, bo okazuje się, że nie tylko mnie się to przyda. Ja w garażu przechowywać nie mogę, bo niestety mój nie zabezpiecza przed mrozem. Ale aż do tej pory kanny schły sobie tam w ażurowej skrzynce. Teraz już powędrowały do piwnicy.
Ewciu, właśnie o takim sposobie uprawy czytałam. Wolę jednak trochę je podpędzić przed posadzeniem, bo wcześniej można się cieszyć kwiatami. Czy mróz zniszczył wszystkie Twoje kanny?
Daj tylko znać, czy chcesz, to z przyjemnością wyślę Ci kilka moich, kiedy już mróz ustąpi i będzie można bezpiecznie przesyłać rośliny. Odmian nie znam, ale pewnie bez trudu je zidentyfikujemy w razie czego.
Wszystkich ściskam serdecznie!
Doczekałam się w końcu na śnieg, choć nie jest go dużo. Dzień jest pochmurny, więc zdjęcia ostrokrzewu w śniegu nie wyszły tak, jakbym sobie życzyła, ale coś tam pstryknęłam.


A oprócz tego jeszcze zaśnieżona mahonia i fragment żywopłotu bukszpanowego:


Zapowiadają u nas kilka mroźnych nocy, więc dobrze by było, gdyby śnieg jeszcze poprószył. Na razie przeniosłam trzy wiadra kłączy pacioreczników z garażu do piwnicy, tam będą bezpieczne. Róże i inne wrażliwe krzewy są już od jesieni przysypane korą i zmielonymi gałązkami, więc mam nadzieję, że przetrwają.
A w domu nieco bardziej wiosennie. Na parapecie sypialni założyłam małą hodowlę tulipanów pędzonych w słoikach. Nie pisałam Wam o tym, bo nie wiedziałam, czy cokolwiek z tego wyjdzie. Ale dzisiaj mam już pierwszy fioletowy kwiat.


Przesyłam Wam tego tulipanka z życzeniami, żeby nam zima się nie dłużyła i żeby jak najszybciej odeszła za góry, za lasy.
I jeszcze serdeczne dzięki wszystkim Gościom.
Maseczko, to bardzo ciekawe o tych kosiarkach, szkoda, że nie widziałam tego programu.
Agness, u nas też przetwory z malin "schodzą" w pierwszej kolejności. Zanim przyjdzie prawdziwy okres kataralny, już nie ma czego szukać w spiżarni. Muszę na przyszłość nauczyć się ukrywać część zapasów przed rodzinnymi turkuciami podjadkami.
Małgoś, dziękuję, dobrze, że napisałaś o swoich tarasowych, bo okazuje się, że nie tylko mnie się to przyda. Ja w garażu przechowywać nie mogę, bo niestety mój nie zabezpiecza przed mrozem. Ale aż do tej pory kanny schły sobie tam w ażurowej skrzynce. Teraz już powędrowały do piwnicy.
Ewciu, właśnie o takim sposobie uprawy czytałam. Wolę jednak trochę je podpędzić przed posadzeniem, bo wcześniej można się cieszyć kwiatami. Czy mróz zniszczył wszystkie Twoje kanny?
Wszystkich ściskam serdecznie!
Re: Ogród Linety 2
Linetko, witam na półmetku tygodnia!
Czerwone korale ostrokrzewu pięknie się odcinają na tle śnieżnej bieli...
Poradź mi proszę w sprawie tulipanów... mam małą paczuszkę cebul, które zapomniałam wsadzić jesienią... co z nimi zrobić, żeby zakwitły w domu? Twoje są cudne
Serdeczności,
A
Czerwone korale ostrokrzewu pięknie się odcinają na tle śnieżnej bieli...
Poradź mi proszę w sprawie tulipanów... mam małą paczuszkę cebul, które zapomniałam wsadzić jesienią... co z nimi zrobić, żeby zakwitły w domu? Twoje są cudne
Serdeczności,
A
Re: Ogród Linety 2
Aguniu, nic prostszego, popatrz tylko na to zdjęcie: http://media-cache-ak0.pinimg.com/origi ... 69fde3.jpg
Właściwie nie wymaga komentarza. Wiem tylko, że niektórzy dają na dno garść grubego żwiru, inni trochę ziemi ogrodniczej albo ręczniczek papierowy, inni w ogóle nic, tylko odrobinę wody. I działa!
http://nieniedialogues.blogspot.com/200 ... n-jar.html
Nie wiem, czy wolno wklejać takie linki?
Właściwie nie wymaga komentarza. Wiem tylko, że niektórzy dają na dno garść grubego żwiru, inni trochę ziemi ogrodniczej albo ręczniczek papierowy, inni w ogóle nic, tylko odrobinę wody. I działa!
http://nieniedialogues.blogspot.com/200 ... n-jar.html
Nie wiem, czy wolno wklejać takie linki?
Re: Ogród Linety 2
Moje wątpliwości dotyczyły samych cebul - czy powinnam je jakoś zahartować, trzymając kilka dni w lodówce?
Ale na logikę, chyba to nie jest konieczne, skoro odpoczywają w nieogrzewanym garażu.
Super, w takim razie podejmuję próbę
Dzięki za instrukcje, Linetko!
Ale na logikę, chyba to nie jest konieczne, skoro odpoczywają w nieogrzewanym garażu.
Super, w takim razie podejmuję próbę
Dzięki za instrukcje, Linetko!


