Paulii nie wiem czy nadal nie ma korzonków- jak go przestawiam to się chwieje... ale jest obłożony wykałaczkami(to te serca na patyku

) i mam nadzieję, że jak nie będę zaglądała to mu w końcu korzonki wyrosną- bo tak sobie myślę, że jak będą korzonki- to i liście- a jak liście to cała cebula się wzmocni i na następny sezon będzie kwitła- a co najważniejsze to przeżyje

zobaczymy... jak na razie to liczę w razie ,,w" na nasionka
Fraszka_1 dziękuję

- przeczytałam wszystko a raczej co mogłam o jego ukorzenianiu i mam nadzieję, że się powiedzie- i zielonym do dołu
adela1511- też mi się podoba- to jeden z tych nielicznych momentów, gdzie podoba mi się kolor różowy- zresztą jak to prezent- to jak to mówi przysłowie- darowanemu koniowi... a tutaj pasuje darowanej roślince w kwiatka się nie zagląda
crazydaisy-nadzieja wiadomo... ale też racja- zima to nie jest najlepszy czas dla roślin- niestety... ale Twoje hojki mają jak się jak najlepiej... a co do moich- jak nie chcą współpracować- ich wybór- ja jeśli zapewniłam im w miarę jak najlepsze warunki- to powiem- tylko tyle- tam jest kompost i idzie się tędy...
Krychna dziękuję za wizytę i komplementy

achmei nic nie robiłam- ot podlewałam i zaglądałam czy wypuszcza coś z rozet- w momencie kiedy przestałam- bo nic się nie działo, to wtedy wypuściła... nie wiem- może czekała na chwilę prywatności- teraz to ja czekam, aż się przekwitnięte rozety zasuszą- bo rosną już nowe i to ich kwitnienia wypatruję
