Mój fijoł 13-czas wspomnień

[Kriss1515]

Znowu mnie kusicie tą białą różą. Wszystkie piękne.

[heliofitka]

Bardzo podobają mi się róże pnące (o ile nie najbardziej), ale nie mam żadnych pionowych elementów, aby miały się po czym pnąc, więc zainteresowałam się różami okrywowymi
Mam wrażenie, że są mniej wymagające, niż pozostałe, więc coś w sam raz dla takiego różanego laika, jak ja
PS. Jak zdrówko ?

[AGNESS]

Pnące róże, powojniki..... uwielbiam takie strzeliste rośliny..... Martwię się o swojego Alchymista, bo w czasie wichury złamała się pod nim pergola i sporo trzeba było wyciąć różanych pędów, żeby ją usunąć.... mam nadzieję, ze zakwitnie na tych marnych resztkach choć kilkoma kwiatuszkami.....
Asao przepiękny

[Ignis05]

Ewcia U mnie biało , lekki mrozek. Jak masz fajnie , jeszcze tyle miejsca do obsadzenia.
Mojej Lykkefund nie okrywałam, ma tylko kopczyk i mam nadzieję, że przetrwa.
Russeliana śliczna, ale już nie mam chyba miejsca na kolejnego olbrzyma.

[koziorozec]

Ewo,ładny kolor jest The prince,czy ona jest wysoka?,same piękności masz w ogrodzie

[ewamaj66]

Michał, najstarsze orliki czasem znikają z jednego miejsca, żeby pojawić się w innym. Las jeszcze za młody na zmiany, ale jestem ciekawa, jakie kolory się pojawią tej wiosny.
Sabina, moje z torebki Wszystko posadziłam w jednym miejscu. W różach można próbować, orliki nie są ekspansywne, ale ich kwitnienie wypada często wcześniej niż różane.
Krystian, posadź sobie wiele białych róż
Iwona, okrywowe to doskonałe róże Z pnącymi wieczne zmartwienie, ale chcę je mieć, bo piękne. Zdrowie jest, zima jest-wszystko normalnie
Agness, szkoda róży Kwitnie na starych pędach, więc pewnie sporo się zmarnowało Oby zechciała choć kilka kwiatów pokazać.
Krysiu, u mnie też zima Biało się zrobiło. Martwię się trochę o róże, bo miały widoczne pąki, ale niewielki mróz krzywdy im nie zrobi. Russelliana będzie ładna tej wiosny
Marta, to róża posadzona wiosną, więc malutka. Według opisu może sięgnąć 120 cm.

[Kriss1515]

Muszę na nie najpierw natrafić.


A to tak w temacie:
http://www.youtube.com/watch?v=LAL6hq-sK5g

[ewamaj66]

Krystian, żaden problem Zaglądasz do sklepu i zamawiasz

Chyba Octavia Hill. Wcześniej się pomyliłam-miłość do bladawców mnie gubi


Krzewuszka po łagodnej zimie szalała


Russelliana.


Przynajmniej dróżka wypielona

[e-babcia]

Bardzo ładną masz te krzewuszke, o różach nie wspomne,bo zowu bym sie powtórzyła.

[koziorozec]

Ewa ale masz porządne podpory pod róże, to teraz trzeba je obsadzić i będzie piękna aleja

[ewamaj66]

Jadziu, krzewuszka mnie bardzo ucieszyła, bo dwa lata temu zmarzła i nie było ani jednego kwiatka. Nadrobiła
Marta, to początkowo była podpora pod glicynie, ale one nie rosną w moim klimacie Posadziłam winobluszcz, ale to nie był najlepszy wybór. Potem odkryłam forum i kupno odpowiednich róż przestało być problemem, więc sadzę na potęgę

Mary Rose


Flammentanz pokazuje wreszcie, co potrafi


Augusta Luisa. Widać, że winobluszcz nie odpuszcza.


Jackmanii.

[edulkot]

Ewuś śliczne widoki i można się wygrzać w letnim słonku
Winobluszcz jest nie do zabicia, mnie czasami odbija z uszkodzonego korzenia parę metrów od domu, ale liczę na zmęczenie materiału i w końcu da sobie spokój

[Mufka]

Ewuniu, u mnie podobny klimat, też wszystkie krzewuszki wymarzły feralnej zimy i musiałam ciąć do ziemi. W tym sezonie ładnie odbiły i kwitły. Forsycje też zakwitły po raz pierwszy, bo pąki nie przemarzły. Nie wytrzymują : tamaryszki, migdałki, glicynie, zawilce japońskie, jarzmianki. U Ciebie pewnie podobnie, prawda ?
Na szczęście jest tak wiele roślin, które radzą sobie doskonale, więc nie martwię się zanadto

[tu.ja]

Po Twoich zdjęciach straciłam pewność co lepsze Mary Rose czy Luise Odier...
Zima coraz bardziej zimowa. Bynajmniej u mnie.

[ewamaj66]

Majka, męczę ten winobluszcz co roku Pewnie go w końcu wyplenię. Zależy mi na tym, bo teraz rosną tam róże, a źle znoszą takie towarzystwo.
Marysiu, wszystko się zgadza-u mnie też te rośliny przemarzają lub całkiem wymarzają. Jarzmianki posadziłam dopiero w tym roku, więc jeszcze zimy nie przetrwały. Najważniejsze, żeby róże sobie radziły
Iza, Mary rośnie już ładnych kilka lat i nawet po ostrej zimie ładnie kwitnie. W tym roku pokazała, jak by mogło być, gdyby nie mrozy trzydziestki

21 czerwca. Pnące zaczynają powoli.


A Flammentanz w rozkwicie


Mikołajek.


Zaczynają się piwonie