U Ciebie w wątku lato a u mnie na ogrodzie wiosna.
Ogródek Robaczka cz. 11
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
I znowu widoki, które zapierają dech w piersiach.
U Ciebie w wątku lato a u mnie na ogrodzie wiosna.
U Ciebie w wątku lato a u mnie na ogrodzie wiosna.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3390
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Kasiu A Shropshire Lad na jaką wysokość u Ciebie rośnie?
- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
yć
Jeśli tu miało być jak u angielskiej księżniczki, to jest
Pozdrawiam, Iwona.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Zima do mnie przyszła. Mam -4 na termometrze i trochę śniegu, więc mogę już marudzić
Ciekawa jestem, co w końcu pojawi się wiosną na rabacie pod bukiem
Ciekawa jestem, co w końcu pojawi się wiosną na rabacie pod bukiem
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Witajcie!
Ach te poniedziałki...dłużą się niemożebnie...i tydzień zapowiada się wyczerpująco. A tak chciałoby się posiedzieć w domku i nocami popatrzeć na australijskie korty....
Keetee, dobre wieści o laurencji i werbenie! Moje też wyglądają na żywe, choć to się okaże wiosną. Laurencja poza tym sama się wysiewa, więc jest szansa na młode sadzonki
A tak w ogóle, to kiedy otworzysz swój wątek? Brakuje mi porannej kawki u Ciebie
Linetko, ta róża to Lina Renaissance, Poulsena (mam ją od Ewy). Trochę niefortunnie ją posadziłam, bo Louis ją zasłonił, ale z okna biblioteki wyglda cudnie, prawda? Jest urocza! Bardzo zdrowa i wigorna, mam ją drugi sezon i dorasta do ok. 120-130 cm. Pączki ma zielone, a potem rozwijają się z nich kwiaty białe jak łabędzie
Tosiu, to ujęcie Pink Don Juan to moje ulubione zdjęcie tej róży. Wychyla się nieśmiało, ale zalotnie jakby wodził na pokuszenie kwiatami i zapachem...
Mam go 2 sezon, pięknie urósł w tym roku, choć rośnie pod żarłoczną glicynią!
Martuś, bardzo się cieszę, że mama tak szybko wraca do zdrowia, wspaniałe wieści! Na wiosnę pewnie pomoże Ci na działeczce
Tolinko, witaj! Bardzo dziękuję za serdeczny komentarz i ciepłe słowa pod adresem ogrodu, bardzo mi miło! Ciekawa jestem Twojego ogródka, bo podpis już zapowiada emocje
Jakie rabatki planujesz? Co Cię zainspirowało? Pozdrawiam serdecznie!
Lisico droga, taki komplement uskrzydla mimo poniedziałkowej traumy, dziękuję! Róża jest wyjątkowej urody, nie trzeba sprawnego fotografa żeby wydobyć jej wdzięki. Wystarczy się nachylić, a że rośnie przy tarasie, podziwiam ją latem codziennie
Ależ mnie zaintrygowałaś planem na wiosnę..nie uchylisz rąbka tajemnicy co tam się kryje w lisiej głowie? Pewnie jakiś chytry plan...taki chytry, że jakby mu przyczepić ogon, byłby lisem!(cytując Monty Pythona)
Dla Ciebie, kolejne ujęcia tej elektryzującej damy...




I inne ogniste purpury..










Beatko, jak miło, że jesteś! Zaginęłaś na długo...
Nie kupowałam zbyt wielu róż jesienią, tylko kilka wypatrzonych perełek. Francis Graindorge, Eva (Tantau), Neige d'Ete, Albrighton Rambler i H. Christiana. A Ty co planujesz? Jakieś nowe różyczki do kolekcji? Może reaktywujesz wątek, żeby się podzielić planami na nowy sezon? Pozdrawiam serdecznie!
Kasiu, to ostrogowiec czerwony. Przesadziłam go nieco bardziej na tył bo mocno się rozrósł. Dosadzę w jego miejsce szałwie.
Barbuli nigdy nie okrywam, kwitną bez zarzutu. Pozdrawiam!
Ula, witaj! Pomponelli nie mam w donicy, ale kilka mam w gruncie i jestem zachwycona tą różą. Do donicy może być jednak za duża...chyba, że donica wielka (min. 70x70) ale to i tak rozwiązanie tymczasowe. U mnie w donicy mogłaś widzieć Francis Graindorge - ta też ma urocze kuleczki
Sama porównaj:





Jonatanko, zanim zdecydujesz się na sadzenie, pytaj śmiało, może Ci coś podpowiem
ASL mam pierwszy rok, osiągnął nieco ponad metr, ale liczę, że będzie z niego mały climber
Grażynko, zdjęć z lata mam kilka tysięcy, więc planuję lato ...aż do wiosny
W ogrodzie życie zaczyna się budzić, soki pulsują...ale prognozy bardzo optymistyczne, więc nie ma co się martwić na zapas. W razie czego przykryjemy stroiszem i będzie ok. Musi być
Iwonko, ale mi zakomplemenciłaś....na bogato..., jakby powiedział Król Julian
Dziękuję serdecznie, sprawiłaś mi wielką radość
Ewa, coś wymyślam, w głowie aż huczy
M podsunął mi wczoraj pomysł...z sadzawką w terakotowej misie
Marzy mu się lilia wodna w ogrodzie i znaleźliśmy miniaturowe maleństwo ('Tetragona'), które może rosnąć na głębokości do 50 cm i zarasta powierzchnię wody na obszarze 0,5m kw. Bialutka, drobna piękność. Myślimy, czy takiej misy nie zagłębić w ziemii do 2/3 wysokości, żeby utrzymać chłód w wodzie. Tylko pytanie zasadnicze, gdzie ją wkopać? I tu M wypalił, pod bukiem! Skoro i tak planuję wykopki
Nie widzę tego teraz, ale plan się wykluwa ;-))
Tymczasem, przymierzałam wirtualnie trawy pod bukiem.


Ach te poniedziałki...dłużą się niemożebnie...i tydzień zapowiada się wyczerpująco. A tak chciałoby się posiedzieć w domku i nocami popatrzeć na australijskie korty....
Keetee, dobre wieści o laurencji i werbenie! Moje też wyglądają na żywe, choć to się okaże wiosną. Laurencja poza tym sama się wysiewa, więc jest szansa na młode sadzonki
Linetko, ta róża to Lina Renaissance, Poulsena (mam ją od Ewy). Trochę niefortunnie ją posadziłam, bo Louis ją zasłonił, ale z okna biblioteki wyglda cudnie, prawda? Jest urocza! Bardzo zdrowa i wigorna, mam ją drugi sezon i dorasta do ok. 120-130 cm. Pączki ma zielone, a potem rozwijają się z nich kwiaty białe jak łabędzie
Tosiu, to ujęcie Pink Don Juan to moje ulubione zdjęcie tej róży. Wychyla się nieśmiało, ale zalotnie jakby wodził na pokuszenie kwiatami i zapachem...
Martuś, bardzo się cieszę, że mama tak szybko wraca do zdrowia, wspaniałe wieści! Na wiosnę pewnie pomoże Ci na działeczce
Tolinko, witaj! Bardzo dziękuję za serdeczny komentarz i ciepłe słowa pod adresem ogrodu, bardzo mi miło! Ciekawa jestem Twojego ogródka, bo podpis już zapowiada emocje
Lisico droga, taki komplement uskrzydla mimo poniedziałkowej traumy, dziękuję! Róża jest wyjątkowej urody, nie trzeba sprawnego fotografa żeby wydobyć jej wdzięki. Wystarczy się nachylić, a że rośnie przy tarasie, podziwiam ją latem codziennie
Ależ mnie zaintrygowałaś planem na wiosnę..nie uchylisz rąbka tajemnicy co tam się kryje w lisiej głowie? Pewnie jakiś chytry plan...taki chytry, że jakby mu przyczepić ogon, byłby lisem!(cytując Monty Pythona)
Dla Ciebie, kolejne ujęcia tej elektryzującej damy...




I inne ogniste purpury..










Beatko, jak miło, że jesteś! Zaginęłaś na długo...
Kasiu, to ostrogowiec czerwony. Przesadziłam go nieco bardziej na tył bo mocno się rozrósł. Dosadzę w jego miejsce szałwie.
Barbuli nigdy nie okrywam, kwitną bez zarzutu. Pozdrawiam!
Ula, witaj! Pomponelli nie mam w donicy, ale kilka mam w gruncie i jestem zachwycona tą różą. Do donicy może być jednak za duża...chyba, że donica wielka (min. 70x70) ale to i tak rozwiązanie tymczasowe. U mnie w donicy mogłaś widzieć Francis Graindorge - ta też ma urocze kuleczki
Sama porównaj:





Jonatanko, zanim zdecydujesz się na sadzenie, pytaj śmiało, może Ci coś podpowiem
Grażynko, zdjęć z lata mam kilka tysięcy, więc planuję lato ...aż do wiosny
Iwonko, ale mi zakomplemenciłaś....na bogato..., jakby powiedział Król Julian
Ewa, coś wymyślam, w głowie aż huczy
Tymczasem, przymierzałam wirtualnie trawy pod bukiem.


- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Mam problem-oba rozwiązania mi się podobają
Jak byłam przeciwna brązowym trawom, tak teraz uważam, że wyglądają dobrze. Na pewno jednak wiele razy spotkasz się z wyrazami współczucia z powodu wymarznięcia traw-bo takie suche
Lilia pod bukiem mi nie pasuje
Sam pomysł mi się bardzo podoba, ale może lepiej przy ścieżce (jeśli zostało trochę miejsca
).
Lilia pod bukiem mi nie pasuje
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
pewnie tak o ile wcześniej nie pojedzie do sanatorium....bo koło marca/kwietnia ma jechać
i na działce jak będzie grzeczna to może pozwolę jej pobawić się kosiarką.....bo czas kupić nową ale stara zostanie bo żal się z nią mi rozstawać, kosi co prawda jedną tylko stroną ale zawsze coś.....no i tyle wspomnień no i blizn......
jej te purpurowe róże....cuuudne
i na działce jak będzie grzeczna to może pozwolę jej pobawić się kosiarką.....bo czas kupić nową ale stara zostanie bo żal się z nią mi rozstawać, kosi co prawda jedną tylko stroną ale zawsze coś.....no i tyle wspomnień no i blizn......
jej te purpurowe róże....cuuudne
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42393
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Kasiu śliczne róże pokazałaś mocne kolorem, a może i charakterem
a ja powoli dojrzewam do czerwieni, do tej pory nie bardzo je wybierałam. Najpiękniejsza Astrid
W kwestii rabatki nie wypowiadam się, bo to nie moja bajka.
W kwestii rabatki nie wypowiadam się, bo to nie moja bajka.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Marysiu, wiem, że to nie Twoje klimaty
Zimozielone jednak bardzo lubię, zwłaszcza cisy
Purpury są charakterne, oj są! Ja też nie mam ich zbyt wiele, ale kilka rodzynków mi się podoba i zostaje na pewno.
Astrid jest wyjątkowa, ale i Shakespeare mnie urzeka, zwłaszcza zapachem...Piano trwałością kwiatu i krwistym wybarwieniem, Heathcliff..nazwą ;-)), Książę tajemniczością, a Ascot kwiatami wielkości piwonii
Każda ma coś w sobie
Martuś, nie powinna się przemęczać, ale pobyt na świezm powietrzy przywróci jej siły
Ewa, trawki mi leżą, jakieś będą, ale odmianę wybiorę na żywo, u Pana Trawki
Oczka nie widzę w tym miejscu, M podsunął, ale bez większej refleksji. Przy ścieżce trochę ciasno, ale będę myśleć...
Purpury są charakterne, oj są! Ja też nie mam ich zbyt wiele, ale kilka rodzynków mi się podoba i zostaje na pewno.
Astrid jest wyjątkowa, ale i Shakespeare mnie urzeka, zwłaszcza zapachem...Piano trwałością kwiatu i krwistym wybarwieniem, Heathcliff..nazwą ;-)), Książę tajemniczością, a Ascot kwiatami wielkości piwonii
Martuś, nie powinna się przemęczać, ale pobyt na świezm powietrzy przywróci jej siły
Ewa, trawki mi leżą, jakieś będą, ale odmianę wybiorę na żywo, u Pana Trawki
Oczka nie widzę w tym miejscu, M podsunął, ale bez większej refleksji. Przy ścieżce trochę ciasno, ale będę myśleć...
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
oj tak, na pewno przywróci
trawy pod bukiem jak najbardziej pasują, oczko już mniej......mi z kolei oczko pasowało by przy ścieżce właśnie
gdzieś tak po środku, wśród róż i delikatnie otoczone małymi trawkami......ach.........
trawy pod bukiem jak najbardziej pasują, oczko już mniej......mi z kolei oczko pasowało by przy ścieżce właśnie
gdzieś tak po środku, wśród róż i delikatnie otoczone małymi trawkami......ach.........
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
róże piękne mam pytanie gdzie kupowałaś tyle piękny róż ja jeszcze będę kupował jeszcze róże mam zawsze problem gdzie je kupować 
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Wcale się Twojemu M nie dziwię, że chodzi za nim oczko wodne z lilijką.
Mam wrażenie, że bez wody, nawet najmniejszej, ogród jest jakiś niepełny.
Ale teraz kluczowe zadanie - miejsce. Musi być częściowo zacienione, ale też ze sporym dostępem słońca.
No, no, ależ Ci się, Robaczku, plany klują
.
Kibicuję
- Jagoda
PS. Te purpury zachwycające, głównie te z domieszką fioletu
Mam wrażenie, że bez wody, nawet najmniejszej, ogród jest jakiś niepełny.
Ale teraz kluczowe zadanie - miejsce. Musi być częściowo zacienione, ale też ze sporym dostępem słońca.
No, no, ależ Ci się, Robaczku, plany klują
Kibicuję
PS. Te purpury zachwycające, głównie te z domieszką fioletu
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
.Wcale się Twojemu M nie dziwię, że chodzi za nim oczko wodne z lilijką.
Mam wrażenie, że bez wody, nawet najmniejszej, ogród jest jakiś niepełny
Też tak mi się zdaje, dlatego ten projekt mnie bardzo zainteresował. Jeśli misa, to jaka i skąd
I rozumiem Twojego eMa - lilia wodna to jest to
- julieta
- 100p

- Posty: 197
- Od: 28 paź 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Piszę do Ciebie i piszę ... Może teraz się uda.
Obie wersje z trawami mi się podobają. Jeśli ma uspokajać, to raczej wersja "na zielono", tak z założenia. Miękkie, drżące trawy mogą fajnie zaistnieć wsród cisowych kul. Ale mogą też być niskie, zimozielone kostrzewy niedźwiedzie.
Kasiek, a jak Ty patrzysz na obie wersje, to co czujesz?
Pod bukiem może być za ciemno dla lilli, może się nie otwierać pąk. Poza tym lilie nie cierpią spadających na nie kropli, (z liści, po deszczu, albo np. z fontanny), wtedy też mogą się nie otwierać.
No i dochodzi problem spadających liści i innych paprochów do wody, ale to zależy czy i dla kogo, to jest problem.
Kup piękną donice i postaw ją sobie na tarasie. A kto powiedział, że nie można mieć dwóch donic z liliami? Jedna w ogrodzie, druga na tarasie ...
Obie wersje z trawami mi się podobają. Jeśli ma uspokajać, to raczej wersja "na zielono", tak z założenia. Miękkie, drżące trawy mogą fajnie zaistnieć wsród cisowych kul. Ale mogą też być niskie, zimozielone kostrzewy niedźwiedzie.
Kasiek, a jak Ty patrzysz na obie wersje, to co czujesz?
Pod bukiem może być za ciemno dla lilli, może się nie otwierać pąk. Poza tym lilie nie cierpią spadających na nie kropli, (z liści, po deszczu, albo np. z fontanny), wtedy też mogą się nie otwierać.
No i dochodzi problem spadających liści i innych paprochów do wody, ale to zależy czy i dla kogo, to jest problem.
Kup piękną donice i postaw ją sobie na tarasie. A kto powiedział, że nie można mieć dwóch donic z liliami? Jedna w ogrodzie, druga na tarasie ...
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Kasiu ten pomysł z oczkiem pod buczkiem wcale nie jest taki zły
a mogłabyś zrobić zdjęcie z większej perspektywy tego miejsca ,tak jak to ogólnie wygląda.
Zainspirowały mnie twoje różane klomby posadzone przy ścieżce,bardzo pięknie to wygląda.No i twoje róże przy tarasie...mistrzostwo!Moje rabatki jeszcze świeżutkie a róże małe,ciągle coś dosadzam,przesadzam,ale sprawia mi to wieelką frajdę
Zainspirowały mnie twoje różane klomby posadzone przy ścieżce,bardzo pięknie to wygląda.No i twoje róże przy tarasie...mistrzostwo!Moje rabatki jeszcze świeżutkie a róże małe,ciągle coś dosadzam,przesadzam,ale sprawia mi to wieelką frajdę



