Asiu pytasz czym się nam odwdzięczysz ? ano ja Ci powiem czym swoim pięknym ogrodem, w którym będziesz szczęśliwa, a kiedyś na FO jak zagości taka początkująca ogrodniczka spakujesz nadwyżki i jej poślesz, bo to taki łańcuszek św. Ogrodnika Alu bardzo mądrze odpowiedzieliście wścibskiemu i zazdrosnemu sąsiadowi
Asiu,
mam pytanie dotyczące Twojej brzózki - jakżeby inaczej ! - czy znasz nazwę odmiany?
To niesamowite (przynajmniej dla mnie), że urosła tak bardzo w rok!
No tak, Marysiu, to jest myśl, za jakiś czas moje rośliny też się rozrosną i będę mogła się podzielić.
Brzózko, odnalazłam w swoich notatkach, że kupiłam ją jako Brzoza brodawkowata ? Betula pendula. Poszukam zdjęcia z tego roku to sama zobaczysz, jakie osiągnęła rozmiary w rok.
Jest to zdjęcie z końca lata, brzózka rośnie za pergolą i widać, że już ją prawie przerosła. Drzewko, które u mnie jest rok.
Proszę nie patrzeć na pergolę, bo chcę ją przenieść troszkę w inne miejsce, ale na razie stoi tam, gdzie stoi, a róża, która przy niej rośnie jest malutka.
Jak pięknie i kolorowo! I nawet skalniaczek już masz
A brzózka faktycznie poszalała. Wiosną koniecznie muszę zaprosić kilka takich do siebie. Uwielbiam je, a mam tylko jedną.
Nic jej nie dawałam oprócz częstego podlewania.
Skalniaczek przesuniemy w inne miejsce, ale nie chcieliśmy, żeby rosło zielsko, więc coś tam też rośnie .
Asiu czy to pergola z Ldl, bo mam podobną... namęczyliśmy nad składaniem ...... ej Ty! dobrze, że Cię Brzoza sprowokowała ...masz całkiem fajny ogródek. Są róże i skalniaczek i ani jednego chwasta!
No tak z tego samego .
Sąsiedzi też postawili ;).
Ziele wyrywałam w wolnej chwili, szczególnie gdy kupiłam dużą gracę. Spacerując, pozbywałam się intruzów ;).
Tak może to zdjęcie nie po kolei, ale chciałam pokazać, że brzózka rośnie i polubiła swoje miejsce, nawet te moje piachy.
Asiu, jeśli planujesz wsiowy ogródek, to mogę zaproponować orliki - nasiało mi się tego od groma. I nasion goździków kamiennych mam sporo Patyczkami róż też służę, ale niestety odmian nie znam, moje to stare babcine, białe i różowe. Kilka nawet eksperymentalnie wsadziłam w ziemię jesienią i dzięki takiej pogodzie póki co wyglądają na żywe, bo pąki liściowe mają
Wsianiu, oczywiście jak najbardziej. Orlika miałam do tej pory jednego, na jesieni chyba kupiłam drugiego, albo miałam kupić, nie pamiętam już .
A goździki i róże, jak najbardziej .