Asiu (JSZFRED)! Już to pisałam u Kasi - Robaczka. Trzeba robić zdjęcia, bo dopiero przeglądając je po jakimś czasie widzimy, jak wielkie zaszły zmiany. No i przekonałam się, że sezon nie był taki zły. Może krótki, ale w lipcu i sierpniu róże i nie tylko one szalały aż miło

Cieszę się, że Ci się podoba! W podziękowaniu - słodka Pomponella. Bardzo chciałam ją mieć...
Milenko (Mandragora)! Już ja wiem, jak jest groźna. Półtora roku temu miałam 2 hoye, a mam

grubo ponad 20. Z kwitnieniem różnie, ale one także mają piękne liście, więc... Z róż na wiosnę zamówiłam na razie raptem 2, ale kto wie

I także wiem, jak trudno się zdecydować. A Baronesse masz? I ją mogę spokojnie polecić.
Pati (survivor26)! Nie przesadzajmy z tą pracowitością. Choć w miejscu to ja rzadko mogę usiedzieć i moja córka usiłuje mnie uspokoić, twierdząc, że mam ADHD. Ja bym raczej stawiała na nerwicę natręctw, bo jak sobie coś wymyślę, to robię aż jest to gotowe. Po czym wymyślam coś nowego. Podsumowując, choroby nie powinno się chyba zazdrościć

Wracając do metodyki, ja robię fragmentami. Jak zaczynam jedną rabatę, to nie biorę się za kolejną aż skończę. Front robót nieco mniejszy, ale efekty bardziej widoczne. Według mnie to się sprawdza. A u Cebie? Dziewczyny rosną, więc z czasem będzie łatwiej. Remont też posuwa się do przodu. Nie ma powodów do narzekania. A róże potrzebują czasu. Np. taka Laguna w pierwszym sezonie miała 2 baldachy z kwiatami, a w tym - uginała się od nich. Zresztą i ją mogę polecić
Gosiu (Lineta)! Nostalgie to było moje pierwsze wielkie chciejstwo po tym, jak wdepnęłam w forum. Spełnione, jak widzisz i nie żałuję. To niesamowita róża. Przez cały sezon kwitła. Była zdrowa. A te kwiaty

Polecam... Kolejnego sezonu już nie mogę się doczekać, bo na nowej różance posadziłam kilka pięknych róż, które dostałam od pewnej przemiłej forumki. Nieco stresuje się, jak będą się sprawować u mnie, ale po przeglądzie letnich zdjęć pocieszyłam się, że róże chyba mnie lubią. W każdym razie na pewno i w przyszłym sezonie pokaże, co u mnie słychać. Dla Ciebie kolejna zjawiskowa róża - Biedermeier
Jadziu (e-babcia)! Avalon nie do końca jest biały. Raczej ma kolor bitej śmietany

Ale żałować nie będziesz jest idealny. Z białych mam jeszcze Cute Haze
Przez cały sezon narzekałam, że to pomyłka, bo myślałam, że zamówiłam inną różę, aż znalazłam zdjęcie etykiety
Razem z nią rośnie Satin Haze
co do której też nie ma wątpliwości, bo także zachowało się zdjęcie etykiety.
Kasiu (123katex)! A gdybyś wiedziała, jak ona pięknie pachnie. Nieco gorzej wygląda, jak pada deszcz, ale i tak warto. U mnie nie choruje. Jest odporna. Tyle, że to dość duża róża. Nie wiem, jakie lubisz róże i jaką planujesz różankę, ale z godnych polecenia mam m.in. Chippendale'a. Róża, która zachwyciłam się u Majki411
Po wczorajszym ponurym dniu i ulewnym deszczu wieczorem oraz w nocy, u mnie pięknie świeci słonko. Aż żyć się chce

Życzę Wam miłego świętowania
