Melampodium

[Agrestowa]

Ale wypasione! Podlewasz je rosołem, ze tak rosną? Zapisuję się na newsletter z dokumentacja postępów w tworzeniu szpaleru!

Nie ma potrzeby cytować, jak odnosisz się do postu powyżej. Usunęłam, Iwona.

[asta6265]

Podlewam rosołem prosto ze swojego ujęcia, żadnym świństwem chlorowanym itp. Polubiliśmy się nawzajem i dobrze nam razem Dokumentacja będzie.

[asta6265]

Halo, halo, nikt nie uprawia melampodium?
Zaczęło kwitnąć:

[Agrestowa]

Wciąż nieśmiało, la e kwitnie. Ma bardzo ładny, ciepły (bardziej pomarańczowy niż na zdjęciu) kolor kwiatów

[ilona58]

A czy lubią ją ślimaki?Bo szukam takich roślin,które im nie smakują Ilona

[Agrestowa]

Nie odpowiem, u nas problem ślimaków zdają się załatwiać liczne jaszczurki oraz zaskroniec. Melampodium nie ma żadnych nadgryzień, ale hosty też są nietknięte, więc może to gadzia ochrona działa.

[ilona58]

Dzięki za odpowiedź,chyba rzeczywiście nie masz ślimaków bo śmierdziuszki masz całe.U mnie jedzą prawie wszystko,więc zastanawiam się nad zmianą roślin w przyszłym roku.Pozdrawiam Ilona

[asta6265]

Agrestowa fajne okazy sobie wyhodowałaś.
Ilonko - melampodium nie jest atakowane przez ogrodowe szkodniki i ślimaki też się go jie imają. Także spokojnie możesz uprawiać.
A jeśli ślimaki niszczą Ci uprawy to pułapki piwne porozstawiaj. Efekt murowany.

[ilona58]

Aniu piwo nie pomogło,mam ich taką ilość ,że zastosowałam chemię i zbieranie ich 2x dziennie.Zjadły śmierdziuchy ,szałwie funkie itd.Chcę zmienić jednoroczne na takie ,żeby ich ślimaki nie zjadły.A że lubię żółty kolor w ogrodzie ,to sobie zrobię rozsadę.Pozdrawiam Ilona

[Wolusia]

Bardzo ładne roślinki. Mam jednak mało miejsca na parapetach. Nie da się ich wysiać wprost do gruntu?

[Steasi]

Trzeba siać je wcześnie, właśnie w styczniu. Mały mrozek je ubija więc nie da rady. Pocieszę Cię jedynie, że jako siewki zajmują naprawdę mało miejsca. Dopiero po przesadzeniu do gruntu przyśpieszają i rozrastają się okazale.

[Agrestowa]

... i kwitną naprawdę niezmordowanie. U mnie tworzyły szpaler na ultrwawąskim pasku ziemi poprzerastanej korzeniami bukszpanu.
Niebywale trwała roślina (no, chyba, że wspomniany przymrozek ją spotka).
W tym roku mam trochę inne założenia kolorystyczne i melampodium nie bardzo do nich pasuje. Głowię się właśnie, czym można je zastąpić, ale zdaje się, że słabe moje szanse na znalezienie godnego zastępcy...

[Wolusia]

Steasi, a sieweczki są potem tak bardzo maluśkie... W takim razie należy rozglądać się za ziemią

[asta6265]

I ja się wpisuję na listę malempodiowych maniaków. Piękne, bezproblemowe kwiatuszki. Pięknie się same krzewią, nie trzeba uszczykiwać, nie trzeba obrywać przekwitłyk kwiatostanów, bo same się oczyszczają - miodzio. Jedynie co im potrzeba to dość dużo wody, bo w susze podsychają, ale po obfitym podlanie wracają do życia. W tym roku będę je siała po raz 4 i powiem Wam, że z tym sianiem styczniowym bym się tak nie spieszyła. W zeszłym roku siałam na dwie tury. Pierwszą 6 lutego i drugą 12 lutego i ta siana 12 była w sam raz kiedy to na początku maja sadziłam do gruntu. Początkowo siewki bardzo wolniutko rosną, ale jak nabiorą tępa, to praktycznie wsadzam w maju z rozwiniętym pąkiem kwiatowym. U mnie robiły jako szpalerek 20 m i powiem wam, że naprawdę fajnie to wyglądało. W połączeniu z aksamitkami kwitły do pierwszych przymrozków.
Moja fotorelacja:





Z tyłu pod płotem:

[anasmiet]

Piękne zestawienie z aksamitkami, chyba też się skuszę w tym roku.