Dzieciaki Dawida

[Szymon78]

To i ja się melduję w Twoim wątku Dawidzie i czekam na ciąg dalszy

[D-avi-D]

Dzięki za odwiedziny
Cieszę się, że się moje maluchy podobają

Gymlaczki są super,ale G.valnicekianum jest bezbłędny taki kudłaty

Tak gęsto jest ucierniony na samej górze, że aż miałem obawy czy pąk da rade się przebić - no i jak widać wyszło nawet nieźle.
Nie ma co już zabardzo pokazywać

P.S
Jak dlugo gymnolkom (od wysiania) zajmuje osiagnięcie ok.1 cm średnicy ?

[banditoo]

a to zależy którym

[D-avi-D]

a to zależy którym

No tak mniejwięcej, nie chodzi mi o te super wolno rosnące

[banditoo]

te szybsze w rok

[D-avi-D]

Które to są te szybsze?
Pewnie te bardziej pospolite

[banditoo]

dużo gymnoli nie siałem dopiero w tym roku bedzie porządny wysiew , musiałbym spojrzeć na te co wysiewałem, na pewno szybko mi rosły taningaense i michanovichi z tych co pamietam a wolno raczej rośnie cała grupa TRICHOMOSEMINEUM. Henryk byłby potrzebny bo on chyba wszystkie siał, tylko że lord gymnol ma twardą rękę i uważa że kaktusy nie płacą za wodę to nie dostaną a tu sporo zależy od podlewania i oświetlenia, jak chcesz żeby szybko rosły to nie za dużo słonka i wilgotno ale wtedy nie będzie krowich placków i ładnych cierni

[Martada]

Jak Jacek pisze

dużo gymnoli nie siałem

to ja powinnam chyba w ogóle się nie odzywać
Zaryzykuję

Dawid u mnie dość szybko to rosły achirasense i chiquitanum v robustum(?-cokolwiek to znaczy)
Z tych sianych w ubiegłym roku to guerkeanum, artigas (czyli synonimowe uruguayense ) i uruguayense v roseiflorum całkiem nieźle sobie radzą i pewnie za dwa miechy na równy roczek to kilka z nich około centymetra będzie miało.
No i doppianum ale ten to nie średnicy a wysokości ma już z półtora.

a tu sporo zależy od podlewania i oświetlenia, jak chcesz żeby szybko rosły to nie za dużo słonka i wilgotno ale wtedy nie będzie krowich placków i ładnych cierni

Dużo racji ma Jacek... ale czujnym z grzybobójczymi trzeba być przy okazji bo takie pompowanie to zwiększone ryzyko- to z doświadczenia własnego wiem, twardą ręką chowane jednak odporniejsze i w okresowo przesychającym substracie grzybiska się tak nie panoszą.
A placki i cierniuchy to z czasem wypracować trzeba i nawet takiego nadymanego idzie na ludzi często wyprowadzić
Mój duży czeski bicolor od zakupu skurczył się prawie o połowę przez sezon ale w końcu zaczyna wyglądać choć trochę tak jak powinien- nieskromnie i zarozumiale to wyszło

[nolina]

A wiesz Marta w moich siewkach gymnoli też mam trzy takie półtora centymetrowe wieże i tak się zastanawiałam co to może być .
Pomyślałam ,że to kolumnowce jakieś mi się trafiły...a może to jakieś gymno jednak?
A co do rozmiaru to moje malusie- chyba mają z pół cm. w obwodzie

[banditoo]

no bicolor to nigdy nie będzie krowim plackiem ale jak bedzie trzymany twardą ręką to bedzie miał ładne grube ciernie. Chociaż zależy jakiego masz tego bicolor bo z nimi tez różnie bywa, bo może masz valnicekianum bicolor albo prochazkianum - bicolor
No nie wszystkie lubią pompowanie, zapewne czym wyżej w góry tym mniej lubią.

[D-avi-D]

Chcąc sobie ładne placuszki wyhodować, to trzeba się troche mniej starać widze.. - nie ma problemu
Czyli mówicie, że nawet i nadmiernie "wyrośnięte" da się sprowadzić na właściwe tory.

Co do bicolor - to mam jednego dużego, dosłownie dużego - wcale placka nie przypomina

[banditoo]

no właśnie o to chodzi trza im w kość dać i na pełne słonko wystawić, no chyba że się nie lubi takich płaskich i opalonych.
Szanujący się gymnol nie może być za zielony i napompowany

[D-avi-D]

Płaskie i opalone - to to co najlepsze w nich
Najładniejsze, ale i najciężej dostać roślinki.

[banditoo]

no a z tym bicolor to on w naturze nawet płaski jest a w kolekcjach to on zawsze kulka

[D-avi-D]

W kolekcjach ma wszystkiego pod dostatkiem - jak w 5-gwiazdkowym hotelu, a w naturze raczej ciężkie życie.