Witajcie,
Watek przeczytalam ale wiele zwrotow jest dla mnie niezrozumialych, jestem mocno poczatkujaca.
Przymiarzam sie do posadzenia bobu. W dzien mamy 5-8st C, noca 0-4 st, ale jako ze jest luty to temperatura moze jeszcze spasc, choc nie widzialam w prognozie na najblizsze dwa tyg nic ponizej -1, co nie znaczy, ze mozna im wierzyc

mozna juz sadzic znaczy za jakis tydzien dziesiec dni, czy lepiej jeszcze poczekac? Widzialam u niektorych sasiadow ze maja juz takie ok 10cm bobiki, zastanawiam sie czy siali jeszcze jesienia czy juz po nowym roku?
Nasiona chce wsadzac bezposrednio w ziemie, czyms nawiezc ta ziemie przed wsadzeniem nasion? Dzialeczka jest swierzo nasza, wiec jeszcze niczym nienawozilismy, tylko jesienia cala porzadnie przekopalismy, teraz w weekend jeśli nie bedzie padac, malzonek ma sie poglebowgryzac i gotowe (chyba)

Pozdrawiam, wszelkie rady beda mile widziane