
Ogródek Robaczka cz. 11
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Kasiu, znowu jesteś w cudnym miejscu
Dużo miłości, rodości i spełnienia wszystkich pragnień i marzeń w 2014 roku!

Dużo miłości, rodości i spełnienia wszystkich pragnień i marzeń w 2014 roku!
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3386
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Kasiu witaj w Nowym Roku i życzę byliny niech kwitną cudnymi kwiatami,
drzewa hojnie obdarzają swymi owocami,na grządkach warzywnych zbiory będą duże ,
przez rok cały niechaj kwitną lilie i róże.Życzę zdrowia ,samych spełnionych marzeń, realizacji wszystkich planów.
drzewa hojnie obdarzają swymi owocami,na grządkach warzywnych zbiory będą duże ,
przez rok cały niechaj kwitną lilie i róże.Życzę zdrowia ,samych spełnionych marzeń, realizacji wszystkich planów.

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Dzień dobry w Nowym Roku!
W Portugalii było słonecznie i dosyć ciepło (koło 18st. w dzień, 10 w nocy) więc choć pobyt krótki to bateryjki naładowane
Wróciliśmy szczęśliwie, a w drodze powrotnej skusiłam się na pierwsze roślinne zakupy w tym roku
Na lotnisku w Amsterdamie kupiłam zestaw cebulek i posadziłam je od razu w donicach z nadzieją, że zdążą się ukorzenić i zakwitną wiosną
Czytam Wasze podsumowania ogrodowe, podziwiam ogrom wykonanej pracy i fantastyczne efekty...cóż to był za rok! Oby następny był jeszcze ciekawszy! Oby wszystko bujnie i zdrowo rosło, bajecznie kwitło i cieszyło jeszcze bardziej
Ponieważ miałam kilka dni na odpoczynek i refleksje w pięknych okolicznościach przyrody, postanowiłam też nieco napisać o tym, co się działo u mnie w 2013 roku
Generalnie, był to bardzo dobry rok dla ogrodu i to mnie niezwykle cieszy. Pomimo, że był pracowity, najbardziej zapadły mi w pamięć chwile spędzone na tarasie i hamaku, gdy odpoczywałam po pracy wśród zieleni i kwiatów ciesząc się każdym nowym przyrostem, pękającym pąkiem, doświadczając na co dzień kolejnych cudów natury. Takich bezcennych chwil na radość z naszej ogrodowej pasji życzę Wam w Nowym Roku!
A było z czego się cieszyć!Prace na rabatach wykonane jesienią 2012 zaprocentowały i przyniosły spodziewane efekty, a wiosna - choć długo kazała na siebie czekać - dała wiele powodów do radości. 2013 rok w ogrodzie zaczęłam tradycyjnie od wysiewów, które były wyjątkowo udane. Pierwsze nasionka wysiałam w drugiej połowie stycznia i zarówno lobelie, heliotropy jak i hiszpańskie stokrotki wzeszły bardzo dobrze, a większość przetrwała do wysadzenia w gruncie, w kwietniu. Wiosna zachwycała ferią kolorów roślin cebulowych, potem przyszedł czas magnolii, glicynii, różaneczników.
W kwietniu sadziłam byliny na rabacie angielskiej i różankach zakładanych późną jesienią 2012. Planowałam układ nasadzeń przez całą zimę, obmyślając kompozycje, zestawienia kolorów...i tak powstała angielska rabata, na której prym wiodą róże, ale nie brakuje też bylin i innych roślin. Moim bylinowym odkryciem minionego roku były jarzmianki. Szybko się ukorzeniły, pięknie rosły i kwitły od maja do października. Cudnie komponują się z różami, ostróżkami, przetacznikami.



Na początku maja, na rabacie angielskiej widać już było trochę kolorów:


... i koniec maja


Poszerzyłam też rabatę przy tarasie, której zaczątki powstały wiosną 2012. Zmieniła nieco kształt, otaczając glicynię, aż do pergoli od zachodniej strony. Znowu ubyło kilka metrów trawnika


..i kolejna różanka - róże i cebule sadzone w listopadzie 2012, byliny wiosną 2013


ciąg dalszy nastąpi..
W Portugalii było słonecznie i dosyć ciepło (koło 18st. w dzień, 10 w nocy) więc choć pobyt krótki to bateryjki naładowane

Wróciliśmy szczęśliwie, a w drodze powrotnej skusiłam się na pierwsze roślinne zakupy w tym roku

Na lotnisku w Amsterdamie kupiłam zestaw cebulek i posadziłam je od razu w donicach z nadzieją, że zdążą się ukorzenić i zakwitną wiosną

Czytam Wasze podsumowania ogrodowe, podziwiam ogrom wykonanej pracy i fantastyczne efekty...cóż to był za rok! Oby następny był jeszcze ciekawszy! Oby wszystko bujnie i zdrowo rosło, bajecznie kwitło i cieszyło jeszcze bardziej

Ponieważ miałam kilka dni na odpoczynek i refleksje w pięknych okolicznościach przyrody, postanowiłam też nieco napisać o tym, co się działo u mnie w 2013 roku

Generalnie, był to bardzo dobry rok dla ogrodu i to mnie niezwykle cieszy. Pomimo, że był pracowity, najbardziej zapadły mi w pamięć chwile spędzone na tarasie i hamaku, gdy odpoczywałam po pracy wśród zieleni i kwiatów ciesząc się każdym nowym przyrostem, pękającym pąkiem, doświadczając na co dzień kolejnych cudów natury. Takich bezcennych chwil na radość z naszej ogrodowej pasji życzę Wam w Nowym Roku!
A było z czego się cieszyć!Prace na rabatach wykonane jesienią 2012 zaprocentowały i przyniosły spodziewane efekty, a wiosna - choć długo kazała na siebie czekać - dała wiele powodów do radości. 2013 rok w ogrodzie zaczęłam tradycyjnie od wysiewów, które były wyjątkowo udane. Pierwsze nasionka wysiałam w drugiej połowie stycznia i zarówno lobelie, heliotropy jak i hiszpańskie stokrotki wzeszły bardzo dobrze, a większość przetrwała do wysadzenia w gruncie, w kwietniu. Wiosna zachwycała ferią kolorów roślin cebulowych, potem przyszedł czas magnolii, glicynii, różaneczników.
W kwietniu sadziłam byliny na rabacie angielskiej i różankach zakładanych późną jesienią 2012. Planowałam układ nasadzeń przez całą zimę, obmyślając kompozycje, zestawienia kolorów...i tak powstała angielska rabata, na której prym wiodą róże, ale nie brakuje też bylin i innych roślin. Moim bylinowym odkryciem minionego roku były jarzmianki. Szybko się ukorzeniły, pięknie rosły i kwitły od maja do października. Cudnie komponują się z różami, ostróżkami, przetacznikami.



Na początku maja, na rabacie angielskiej widać już było trochę kolorów:


... i koniec maja


Poszerzyłam też rabatę przy tarasie, której zaczątki powstały wiosną 2012. Zmieniła nieco kształt, otaczając glicynię, aż do pergoli od zachodniej strony. Znowu ubyło kilka metrów trawnika



..i kolejna różanka - róże i cebule sadzone w listopadzie 2012, byliny wiosną 2013


ciąg dalszy nastąpi..

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Ale zanim nastąpi, to ja się wetnę z pozdrowieniami i dodam, że angielska rabata to jest coś, co mi najdonośniej w duszy gra. W twoim wydaniu - urocza.
Pozdrowionka i buziaki 


- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Witaj w Nowym Roku Wando
Oby przyniósł Ci wiele radości, ogrodowych i nie tylko!
Rabatka angielska marzyła mi się po lekturach książek A.Titchmarsha, Gertrude Jekyll i innych. Moja ma ok. 8 metrów długości i 2-3 metrów szerokości, ale już wiem, że będzie poszerzana wiosną. Chcę dosadzić na brzegu byliny, aby kipiała kolorami aż do późnej jesieni. Wprowadzę też kolejne bukszpany, aby dołożyć całoroczne urozmaicenie.
Cieszę się, że podobają Ci się dotychczasowe efekty! Pamiętam, że jak byłaś u mnie jesienią to ta rabata straszyła wykopkami, była w trakcie tworzenia
Pozdrawiam serdecznie

Rabatka angielska marzyła mi się po lekturach książek A.Titchmarsha, Gertrude Jekyll i innych. Moja ma ok. 8 metrów długości i 2-3 metrów szerokości, ale już wiem, że będzie poszerzana wiosną. Chcę dosadzić na brzegu byliny, aby kipiała kolorami aż do późnej jesieni. Wprowadzę też kolejne bukszpany, aby dołożyć całoroczne urozmaicenie.
Cieszę się, że podobają Ci się dotychczasowe efekty! Pamiętam, że jak byłaś u mnie jesienią to ta rabata straszyła wykopkami, była w trakcie tworzenia

Pozdrawiam serdecznie

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
No i to jest właśnie niesamowite, że tak szybko stała się piękna. Titchmarsha oglądam na Youtube regularnie. Jak kończę ostatni odcinek, to wracam do pierwszego.
Ja też Kasiu dosadzam bukszpany. Już zadołowane, czekają na wiosnę.
Pokazane wyżej różowo-zielone tulipanki wspaniałe, bardzo ciekawe
Dziękuję za życzenia i przytulam
Ja też Kasiu dosadzam bukszpany. Już zadołowane, czekają na wiosnę.

Pokazane wyżej różowo-zielone tulipanki wspaniałe, bardzo ciekawe

Dziękuję za życzenia i przytulam

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek Robaczka cz. 11





Kasiu niech ten rok przyniesie Ci również ogromne zadowolenie z Twojej pracy w ogrodzie.

Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Witaj Kasiu, fajnie że udało Ci się podładować bateryjki ?w pięknych okolicznościach przyrody?.
Twoje rabaty są zachwycające; cudownie dobrane odmiany róż i bylin...
Jarzmiankę też uwielbiam, ale u mnie byliną numer jeden, w 2013 roku, był krwawnik
Twoje rabaty są zachwycające; cudownie dobrane odmiany róż i bylin...
Jarzmiankę też uwielbiam, ale u mnie byliną numer jeden, w 2013 roku, był krwawnik

Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
No to już postanowione, że trawnika w nowym sezonie ubywa.
Ale to nie było trudne do przewidzenia.
Ja już nie mogę się doczekać następnych relacji z twojego ogrodu na żywo.
To będzie uczta dla oczu przez cały sezon.
Pomyślności wszelkiej w nowym sezonie.


Ale to nie było trudne do przewidzenia.
Ja już nie mogę się doczekać następnych relacji z twojego ogrodu na żywo.
To będzie uczta dla oczu przez cały sezon.

Pomyślności wszelkiej w nowym sezonie.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
moja zaczęła mi się marzyć po którymś z odcinków "Maja w ogrodzie". Wpisałam do wujka google angielska rabata i wyskoczyły mi zdjęcia z FO, min właśnie twoje. Tak tu trafiłam i zaraziłam się kwiatoholizmem...robaczek_Poznan pisze:Rabatka angielska marzyła mi się po lekturach książek A.Titchmarsha, Gertrude Jekyll i innych.


A tej "wiosny" już robię przeglądy i niecierpliwie czekam na róże..no koniecznie MUSZĘ chociaż kilka dokupić

- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Ogródek Robaczka cz. 11

Piękna ta angielska rabata!!! Muszę sobie pooglądać i pokombinować coś u mnie!
Ale gdzie?
Kasiu, już tylko 80 dni do wiosny!!!
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Dziękuję dziewczyny, jesteście kochane
Tosiu, do wiosny tylko 77
Koniecznie znajdź miejsce dla kipiącej kwiatami szerokiej rabaty, będzie źródłem wielu radości, jestem tego pewna
Tego Ci życzę na Nowy Rok i pozdrawiam serdecznie!
Nifredil, bardzo mi miło, że znalazłaś inspirację! Angielskie bujne rabaty to pokaz prawdziwej sztuki ogrodnictwa, warto dążyć do takich wzorców! Zima to świetny czas na planowanie, ubiegłoroczna była dla mnie bardzo owocna pod tym względem, teraz też zaczęłam snuć już plany
Pozdrawiam i życzę realizacji wszystkich ogrodowych marzeń!

Grażynko, jak prognozy się spełnią i wiosna nadejdzie szybko w tym roku, to relacje na żywo będą już od marca
Jestem bardzo ciekawa jak spiszą się róże w kolejnym roku... Ponoć na prawdziwy efekt nasadzeń trzeba czekać 3-4 lata, a u mnie większość to 2-latki, ale są też róże sadzone w 2011 i te powinny już pokazać na co je stać
Dziękuję za życzenia, Tobie również życzę pomyślności i radości z kogrobuszu w 2014 roku
Aniu, witaj w nowym roku! Dziękuję za odwiedziny i życzenia! Ja też posadziłam krwawnik wiosną, ale okazał się być inną odmianą niż zakupiona, więc był przesadzany i trochę mnie rozczarował...z przyjemnością obejrzę Twoje nasadzenia z krwawnikiem, z pewnością coś mnie zainspiruje
Majeczko, witaj! Najpiękniejsze było bez wątpienia lato i na te wspomnienia będziemy mieć mnóstwo czasu
Dziękuję za życzenia, z serca odwzajemniam!
Wando, taki urok bylin, nieprawdaż? Efekt nasadzeń niemal błyskawiczny! Ja też uwielbiam oglądać te programy ogrodnicze i nieustannie do nich wracam
Bukszpany będę dosadzać na pewno, idealnie uspokajają rabaty i dają piękne tło dla innych kompozycji
A wracając do podsumowań...dzwonki i naparstnice zdobiły angielską rabatę i różanki przez cały czerwiec, potem przyszedł czas róż



lawendę na brzegu przesadziłam jesienią - chcę dosadzić tam byliny i bukszpany






...przy tarasie rozszalały się parkowe róże i niższe rabatówki..w czerwcu było już bardzo kolorowo!




W ogrodzie pojawiły się terakotowe dzbany i donice




W czerwcu kupiliśmy kamienne poidełko z funkcją fontanny. Od razu wpisało się w krajobraz


Róże na pergoli od frontu ładnie podrosły - a kolejne pergole wzdłuż chodnika, które doszły jesienią 2012 zaczęły obrastać powojnikami i różami. Efekt już widać, a w tym roku powinno być jeszcze więcej kwiatów, może nawet nad głową



W sierpniu pojawił się hamak - a w zasadzie drewniany stelaż, bo hamak przywieziony z Meksyku czekał na swoje miejsce od jakiegoś czasu
Zyskaliśmy miejsce do odpoczynku i kontemplacji przyrody


Na nowy rok życzyłabym sobie, aby mieć więcej czasu żeby w nim poleżeć
Jesienią poszerzyłam tą rabatę, a angielska będzie poszerzana wiosną




Tosiu, do wiosny tylko 77


Nifredil, bardzo mi miło, że znalazłaś inspirację! Angielskie bujne rabaty to pokaz prawdziwej sztuki ogrodnictwa, warto dążyć do takich wzorców! Zima to świetny czas na planowanie, ubiegłoroczna była dla mnie bardzo owocna pod tym względem, teraz też zaczęłam snuć już plany


Grażynko, jak prognozy się spełnią i wiosna nadejdzie szybko w tym roku, to relacje na żywo będą już od marca

Jestem bardzo ciekawa jak spiszą się róże w kolejnym roku... Ponoć na prawdziwy efekt nasadzeń trzeba czekać 3-4 lata, a u mnie większość to 2-latki, ale są też róże sadzone w 2011 i te powinny już pokazać na co je stać

Dziękuję za życzenia, Tobie również życzę pomyślności i radości z kogrobuszu w 2014 roku

Aniu, witaj w nowym roku! Dziękuję za odwiedziny i życzenia! Ja też posadziłam krwawnik wiosną, ale okazał się być inną odmianą niż zakupiona, więc był przesadzany i trochę mnie rozczarował...z przyjemnością obejrzę Twoje nasadzenia z krwawnikiem, z pewnością coś mnie zainspiruje

Majeczko, witaj! Najpiękniejsze było bez wątpienia lato i na te wspomnienia będziemy mieć mnóstwo czasu

Wando, taki urok bylin, nieprawdaż? Efekt nasadzeń niemal błyskawiczny! Ja też uwielbiam oglądać te programy ogrodnicze i nieustannie do nich wracam


A wracając do podsumowań...dzwonki i naparstnice zdobiły angielską rabatę i różanki przez cały czerwiec, potem przyszedł czas róż




lawendę na brzegu przesadziłam jesienią - chcę dosadzić tam byliny i bukszpany






...przy tarasie rozszalały się parkowe róże i niższe rabatówki..w czerwcu było już bardzo kolorowo!




W ogrodzie pojawiły się terakotowe dzbany i donice




W czerwcu kupiliśmy kamienne poidełko z funkcją fontanny. Od razu wpisało się w krajobraz


Róże na pergoli od frontu ładnie podrosły - a kolejne pergole wzdłuż chodnika, które doszły jesienią 2012 zaczęły obrastać powojnikami i różami. Efekt już widać, a w tym roku powinno być jeszcze więcej kwiatów, może nawet nad głową




W sierpniu pojawił się hamak - a w zasadzie drewniany stelaż, bo hamak przywieziony z Meksyku czekał na swoje miejsce od jakiegoś czasu




Na nowy rok życzyłabym sobie, aby mieć więcej czasu żeby w nim poleżeć

Jesienią poszerzyłam tą rabatę, a angielska będzie poszerzana wiosną



Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Robaczku, Twoje cudne róże podziwiam wciąż od nowa z tym samym entuzjazmem.
A czy będzie fotorelacja z Sylwestra na końcu Europy?
A czy będzie fotorelacja z Sylwestra na końcu Europy?

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Linetko, dziękuję i zapraszam
W Portugalii nie robiłam zbyt wielu zdjęć, ale ostatni dzień był dosyć pochmurny i zamiast na plażę wybrałam się na spacer po ogrodach wokół hotelu - tutaj wrzuciłam trochę zdjęć. Jakość kiepska, bo telefonem, ale coś tam widać. Byliśmy w tym miejscu pierwszy raz - cudna lokalizacja. Resort ('Pine Cliffs') znajduje się na skarpie przy plaży, do której wiodą kręte, drewniane schody, a zbocza porastają sosny. W ogrodach wciąż kwitną bugenwille, strelicje i olbrzymie okazy rozmarynu, a z tarasów rozciąga się widok na pola golfowe. Wszędzie cudne donice, terakotowe lampy i zdobienia z ceramicznych płytek - czyli miejscowych azulejos. W ogrodach mnóstwo też uroczej arkitektury, pergole, fontanny...i ławeczki Lutyens
Piękne miejsce! Musi wyglądać bajecznie latem, o na rabatach mnóstwo agapantów, a przy hotelowych pergolach wspinają się glicynie (straciły teraz liście). Sylwester spędzaliśmy kameralnie, tak jak lubimy
M zaprosił mnie na elegancką kolację w hotelowej restauracji, a potem wybraliśmy się do znajomych i z nimi spędzaliśmy sylwestra, w starej części miasteczka, przy plaży. Było super 

W Portugalii nie robiłam zbyt wielu zdjęć, ale ostatni dzień był dosyć pochmurny i zamiast na plażę wybrałam się na spacer po ogrodach wokół hotelu - tutaj wrzuciłam trochę zdjęć. Jakość kiepska, bo telefonem, ale coś tam widać. Byliśmy w tym miejscu pierwszy raz - cudna lokalizacja. Resort ('Pine Cliffs') znajduje się na skarpie przy plaży, do której wiodą kręte, drewniane schody, a zbocza porastają sosny. W ogrodach wciąż kwitną bugenwille, strelicje i olbrzymie okazy rozmarynu, a z tarasów rozciąga się widok na pola golfowe. Wszędzie cudne donice, terakotowe lampy i zdobienia z ceramicznych płytek - czyli miejscowych azulejos. W ogrodach mnóstwo też uroczej arkitektury, pergole, fontanny...i ławeczki Lutyens


