Z inszych inszości - przed chwilą zauważyłem, że Aporocactus ode mnie odszedł. Znowu
Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2651
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
Tzn chce się, tylko nie to, co inni chcą. No chyba, że są to procenty i promile
.
Z inszych inszości - przed chwilą zauważyłem, że Aporocactus ode mnie odszedł. Znowu
Z inszych inszości - przed chwilą zauważyłem, że Aporocactus ode mnie odszedł. Znowu
Pozdrawiam, Aleksander
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
Czyli to, co inni! Znaczy jest jeszcze nadzieja, to co straszysz!moritius pisze: Tzn chce się, tylko nie to, co inni chcą. No chyba, że są to procenty i promile.
Szkoda, bo to fajna bestia!moritius pisze:Z inszych inszości - przed chwilą zauważyłem, że Aporocactus ode mnie odszedł. Znowu![]()
A mój zsycha na wiórek i cięgiem wypuszcza te swoje białe glizdeczki...
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
Skoro się pojawiłeś to proszę mi tu szybko uprzątnąć kurz w wątku bo wstyd i hańba tak zaniedbać od przeszło 2 miesięcy
A przy okazji pokaż szczepionego skoro żyje
Jeśli chodzi o aporokaktusa to mam u siebie jednego (prawdopodobnie Aporocactus mallisonii) więc mogę na wiosnę poratować kolegę jakąś szczepką 
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2651
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
Jak się nic nie dzieje, żadnych nowych zakupów etc. to nie ma co się udzielać :P.Artur89 pisze:Skoro się pojawiłeś to proszę mi tu szybko uprzątnąć kurz w wątku bo wstyd i hańba tak zaniedbać od przeszło 2 miesięcy
Jak to piszą niektórzy "lol nope"A przy okazji pokaż szczepionego skoro żyje
Mogę pokazać za to coś innego



W smaku... hmm, dość ekstrawagancki, ale zjadliwy. Trochę nasion wybrałem, reszta poszła na przetrawienie
Pozdrawiam, Aleksander
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
a co Ty - za łaskuna/luwaka chcesz robić?reszta poszła na przetrawienie.
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2651
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
Owoce epi są z reguły jadalne, z tego, co mi wiadomo. Ale jadalne nie zawsze znaczy nadające się do jedzenia. W tym przypadku smak był jakiś dziwnie znajomy, ale nie potrafię go umiejscowić. Inna sprawa, że po dokładnym przeżuciu dawał kminkiem - to chyba te pogryzione nasiona
.
Pozdrawiam, Aleksander
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
Ale z ciebie leniwiecmoritius pisze:Jak to piszą niektórzy "lol nope". Nie chce mi się lecieć na zimowisko i robić fotek.
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2651
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
W sumie...
Tylko zważ jeszcze, że owoc epi miał jakieś (max) 3cm średnicy, także, jak na jego rozmiar, to wcale nie taki ubogi.
Swoją drogą, zawsze ciekawiło mnie, dlaczego niektóre owoce hylocereusa są wewnątrz białe, a inne w kolorze buraczkowym (czy jak nazwać ten kolor; w każdym razie mi przypomina gotowaną ćwikłę).
Tylko zważ jeszcze, że owoc epi miał jakieś (max) 3cm średnicy, także, jak na jego rozmiar, to wcale nie taki ubogi.
Swoją drogą, zawsze ciekawiło mnie, dlaczego niektóre owoce hylocereusa są wewnątrz białe, a inne w kolorze buraczkowym (czy jak nazwać ten kolor; w każdym razie mi przypomina gotowaną ćwikłę).
Pozdrawiam, Aleksander
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
Z czerwonym miąższem są owoce krzyżówki hylocereusa i/lub po prostu innych gatunków.
- ARHIZ
- 500p

- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
To jest epickie
No i widzę że zbieranie doświadczeń smakowych rozkręca się w najlepsze. Może opracujesz jakieś potrawy, co? ;)
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2651
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
Arhi, ciężka sprawa, z jednego owocu nie zrobi raczej za wiele. Może w tym roku pozapylam coś więcej kwiatów i zobaczy się - może jakąś fajną nalewkę da się z nich zrobić? 
Zaczynam powoli wybudzać rośliny ze snu - jak na razie zacząłem od chamelobiwek i lobiwek. Mam nadzieję, że w tym roku pojawią się pierwsze kwiaty na aurea v. dobeana oraz haematantha v. amblayensis f. albispina. Nie wspominając o krzyżówkach L31 i L155, które są dobrym materiałem na rodziców kolejnych hybryd
.
Mam też cichą nadzieję, że pośród siewek AK-M003 (Echinopsis subdenudata x Echinopsis eyriesii) trafi się jakaś variegata. Wysiew wkrótce, być może w tym tygodniu już.
Jakieś fotki wrzucę już niedługo
.
Zaczynam powoli wybudzać rośliny ze snu - jak na razie zacząłem od chamelobiwek i lobiwek. Mam nadzieję, że w tym roku pojawią się pierwsze kwiaty na aurea v. dobeana oraz haematantha v. amblayensis f. albispina. Nie wspominając o krzyżówkach L31 i L155, które są dobrym materiałem na rodziców kolejnych hybryd
Mam też cichą nadzieję, że pośród siewek AK-M003 (Echinopsis subdenudata x Echinopsis eyriesii) trafi się jakaś variegata. Wysiew wkrótce, być może w tym tygodniu już.
Jakieś fotki wrzucę już niedługo
Pozdrawiam, Aleksander
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20358
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
A to ciekawe...Zaczynam powoli wybudzać rośliny ze snu - jak na razie zacząłem od chamelobiwek i lobiwek
Robisz dokładnie odwrotnie jak ja, te właśnie rośliny budzę ostatnie bo wybiegają bez słońca i nie kwitną albo kwitną mniej obficie...
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2651
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
W tym momencie część wylądowała na najjaśniejszym parapecie w domu - gdybym miał pewność, że nie będzie już mrozów wysłałbym je na zewnątrz. Zresztą, nie dostaną wody, dopóki nie wykształcą pąków lub nie zrobi się naprawdę słonecznie.
Poza tym, nie wiem od czego miałbym zacząć wybudzanie - od dwóch gymnolków, niekwitnących opuncji, czy chętnie wyciągających się medio?
Przy okazji - kolejny tekst na temat różnych ciekawostek jest w przygotowaniu. Tym razem na celowniku jest skłonność do samorzutnego wykształcania grzebyków/form monstrualnych na podstawie pewnych obserwacji
. Dzisiaj wieczorem albo jutro zamieszczę moje wypociny w odpowiednim wątku
.
Poza tym, nie wiem od czego miałbym zacząć wybudzanie - od dwóch gymnolków, niekwitnących opuncji, czy chętnie wyciągających się medio?
Przy okazji - kolejny tekst na temat różnych ciekawostek jest w przygotowaniu. Tym razem na celowniku jest skłonność do samorzutnego wykształcania grzebyków/form monstrualnych na podstawie pewnych obserwacji
Pozdrawiam, Aleksander
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2651
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
Obiecałem to i wstawiam fotki. Imageshack mnie wkurzył, bo niestety się okres próbny skończył, także teraz wszystko trafia do googlowego albumu.
Lobivia hybrid L31

Lobivia hybrid L155

Chamaecereus hybrid C160

Chamaecereus hybrid C161

Chamaecereus hybrid C256

Wyjąłem rebucje ze stanowiska zimowiskowego, gdyż pojawiły się u nich pąki (i nie tylko, bo taka ciekawostka jedna też).
R. aff. marsoneri - ta skubana kwitła na zimowisku, gdyż jesienią trafiła tam z pąkami

R. aff. minuscula - a ta z nierozwiniętych pąków wykształciła owoce (których się pozbyłem, bo kto to widział, żeby roślina, której nie udało mi się jej własnym pyłkiem zapylić, wykształciła owoce z pąków?); jeden z nich widać na zdjęciu, jak się człowiek przyjrzy

I na koniec to, co obiecałem Arturowi; będę musiał podlać skubańcuchy, bo jak nie to podkładki wypompują do zera
AK-M001a

AK-M001b

Lobivia hybrid L31
Lobivia hybrid L155
Chamaecereus hybrid C160
Chamaecereus hybrid C161
Chamaecereus hybrid C256
Wyjąłem rebucje ze stanowiska zimowiskowego, gdyż pojawiły się u nich pąki (i nie tylko, bo taka ciekawostka jedna też).
R. aff. marsoneri - ta skubana kwitła na zimowisku, gdyż jesienią trafiła tam z pąkami
R. aff. minuscula - a ta z nierozwiniętych pąków wykształciła owoce (których się pozbyłem, bo kto to widział, żeby roślina, której nie udało mi się jej własnym pyłkiem zapylić, wykształciła owoce z pąków?); jeden z nich widać na zdjęciu, jak się człowiek przyjrzy
I na koniec to, co obiecałem Arturowi; będę musiał podlać skubańcuchy, bo jak nie to podkładki wypompują do zera
AK-M001a
AK-M001b
Pozdrawiam, Aleksander
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moritiusowe kaktusy i sukulenty, część 2
O, ta AK-M001a juz całkiem solidna. Ciekawe czy dałaby radę zakwitnąć w tym sezonie 


