Pędraki - metody skutecznego zwalczanie - 1cz.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Pędraki - Skuteczniejsze zwalczanie - 1cz.
na żuki chemia nie działa - chemia jest skuteczna na stadia larwalne.
			
			
									
						
										
						Re: Pędraki - Skuteczniejsze zwalczanie - 1cz.
Na żuki to wiem, ale w ziemi jeszcze pełno paskudnych larw siedzi.
			
			
									
						
										
						Re: Pędraki - Skuteczniejsze zwalczanie - 1cz.
A co z Larvanem??- pytam bo w zeszłym roku podlałam pod rododendrony i azalie. W tym roku dosadzałam i przekopując nie znalazłam żadnego pędraka   ale trwanik wyglądał podobnie do dariowego ?? Więc sama nie wiem
 ale trwanik wyglądał podobnie do dariowego ?? Więc sama nie wiem   
 
Dzisiaj po południu wleciało mi do mieszkania takie o coś czy to opuchlak bo wygląda bardzo podobnie- ale żeby tak w dzień sobie latał??
Na części z głową miał trąbkę 
   
 
			
			
									
						
										
						 ale trwanik wyglądał podobnie do dariowego ?? Więc sama nie wiem
 ale trwanik wyglądał podobnie do dariowego ?? Więc sama nie wiem   
 Dzisiaj po południu wleciało mi do mieszkania takie o coś czy to opuchlak bo wygląda bardzo podobnie- ale żeby tak w dzień sobie latał??
Na części z głową miał trąbkę
 
   
 
- luczek95
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2329
- Od: 13 lip 2009, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląsk
Re: Pędraki - Skuteczniejsze zwalczanie - 1cz.
Agaszak- to jest jakiś ryjkowiec, u tej rodziny "trąbki" są charakterystyczne  .
.
Ale jaki gatunek hmmm
a poza tym dlaczego w dzień nie miałby latać?
			
			
									
						
										
						 .
.Ale jaki gatunek hmmm
a poza tym dlaczego w dzień nie miałby latać?

witam wszystkich, od jakiegoś czasu borykam się z pędrakami na ogromnej powierzchni trawnika (ok 1h).
Do dzisiejszego dnia myślałam, że dam radę naturalnymi sposobami ( gnojówka z wrotycza), ale kiedy zaczęłam kopać dołki pod szpaler drzewek zwątpiłam i właśnie zakupiłam środek chemiczny Dursban. posiadam lancę doglebową i w taki sposób chciałabym działać. Mam pytanie do stosujących ten środek, (wiem że jest bardzo toksyczny i do tego gazowy), czy powinnam mieć jakiś specjalny strój, maskę gazową? czy może wystarczą ciuchy które po oprysku natychmiast ściągam, okulary i zwykła maseczka?
			
			
									
						
										
						Do dzisiejszego dnia myślałam, że dam radę naturalnymi sposobami ( gnojówka z wrotycza), ale kiedy zaczęłam kopać dołki pod szpaler drzewek zwątpiłam i właśnie zakupiłam środek chemiczny Dursban. posiadam lancę doglebową i w taki sposób chciałabym działać. Mam pytanie do stosujących ten środek, (wiem że jest bardzo toksyczny i do tego gazowy), czy powinnam mieć jakiś specjalny strój, maskę gazową? czy może wystarczą ciuchy które po oprysku natychmiast ściągam, okulary i zwykła maseczka?
Re: Pędraki - Skuteczniejsze zwalczanie - 1cz.
witam wszystkich, od jakiegoś czasu borykam się z pędrakami na ogromnej powierzchni trawnika (ok 1h).
Do dzisiejszego dnia myślałam, że dam radę naturalnymi sposobami ( gnojówka z wrotycza), ale kiedy zaczęłam kopać dołki pod szpaler drzewek zwątpiłam i właśnie zakupiłam środek chemiczny Dursban. posiadam lancę doglebową i w taki sposób chciałabym działać. Mam pytanie do stosujących ten środek, (wiem że jest bardzo toksyczny i do tego gazowy), czy powinnam mieć jakiś specjalny strój, maskę gazową? czy może wystarczą ciuchy które po oprysku natychmiast ściągam, okulary i zwykła maseczka?
			
			
									
						
										
						Do dzisiejszego dnia myślałam, że dam radę naturalnymi sposobami ( gnojówka z wrotycza), ale kiedy zaczęłam kopać dołki pod szpaler drzewek zwątpiłam i właśnie zakupiłam środek chemiczny Dursban. posiadam lancę doglebową i w taki sposób chciałabym działać. Mam pytanie do stosujących ten środek, (wiem że jest bardzo toksyczny i do tego gazowy), czy powinnam mieć jakiś specjalny strój, maskę gazową? czy może wystarczą ciuchy które po oprysku natychmiast ściągam, okulary i zwykła maseczka?
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1305
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: pędraki w trawniku i walka z nimi -Dursban, wrotycz
Jak trawnik nie jest potrzebny nająć chłopa z traktorem i pługiem i zrobić głęboką orkę na zimę.
Po takim zabiegu całe towarzystwo kaput będzie i wiosną nowy trawnik zasiać z trawy łakowej koszt ok. 300zł lub taniej za 1ha.
PS: Odzież nigdy nie zaszkodzi, a przynajmniej zwykła maska na usta i okulary.
			
			
									
						
										
						Po takim zabiegu całe towarzystwo kaput będzie i wiosną nowy trawnik zasiać z trawy łakowej koszt ok. 300zł lub taniej za 1ha.
PS: Odzież nigdy nie zaszkodzi, a przynajmniej zwykła maska na usta i okulary.
- ekopom
- -Moderator Forum-. 
- Posty: 5162
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: pędraki w trawniku i walka z nimi -Dursban, wrotycz
moni_j30, kobiety nie powinni wykonywać oprysków, środek ten działa powyżej 15oC i powinien być wymieszany ( zabronowany) z ziemią.
			
			
									
						
							pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
			
						Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
- 
				jaszczur438
- 30p - Uzależniam się... 
- Posty: 44
- Od: 22 paź 2012, o 14:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: pędraki w trawniku i walka z nimi -Dursban, wrotycz
Ty chcesz lancą doglebową hektar trawnika kłóć? No to powodzenia życzę.... 
Lepiej jeśli jest możliwość wjechać tam ciągnikiem z opryskiwaczem i zlać to konkretnie Dursbanem (co najmniej 1000l wody na ten hektar) i to najlepiej w momencie opadów deszczu. Na ten moment to oprysk będzie średnio skuteczny bo po pierwsze jak wspomniał ekopom środek działa w min. temp. 15 st. C a po drugie pędraki chowają się już na zimę coraz głębiej i ciężko będzie zwalczyć większość robali. Ja mam podobny problem w truskawkach ale poczekam do wiosny i wczesną wiosną opryskam.
Co do szkodliwości to jeśli zamierzasz używać lancy doglebowej to nic Ci nie grozi, przecież środek wprowadzasz bezpośrednio do gleby. Jedynie w momencie mieszania cieczy roboczej unikaj wdychania oparów i to wszystko. Owszem środek jest toksyczny i to bardzo ale nie ma potrzeby cackać się z nim jak z jajkiem, zdrowy rozsądek i zachowanie ostrożności wystarczą. Nie musisz od razu wyrzucać ubrań I żadna maseczka Ci nie pomoże bo te nie chronią przed oparami tylko przed pyłem i drobinami cieczy. Musiałabyś mieć maskę gazoszczelną ale jest Ci zbędna w tym przypadku.
 I żadna maseczka Ci nie pomoże bo te nie chronią przed oparami tylko przed pyłem i drobinami cieczy. Musiałabyś mieć maskę gazoszczelną ale jest Ci zbędna w tym przypadku. 
Uwierz mi że więcej chemii zjadasz w żywności i bardziej Ci szkodzi niż jednorazowy zabieg Dursbanem
			
			
									
						
										
						Lepiej jeśli jest możliwość wjechać tam ciągnikiem z opryskiwaczem i zlać to konkretnie Dursbanem (co najmniej 1000l wody na ten hektar) i to najlepiej w momencie opadów deszczu. Na ten moment to oprysk będzie średnio skuteczny bo po pierwsze jak wspomniał ekopom środek działa w min. temp. 15 st. C a po drugie pędraki chowają się już na zimę coraz głębiej i ciężko będzie zwalczyć większość robali. Ja mam podobny problem w truskawkach ale poczekam do wiosny i wczesną wiosną opryskam.
Co do szkodliwości to jeśli zamierzasz używać lancy doglebowej to nic Ci nie grozi, przecież środek wprowadzasz bezpośrednio do gleby. Jedynie w momencie mieszania cieczy roboczej unikaj wdychania oparów i to wszystko. Owszem środek jest toksyczny i to bardzo ale nie ma potrzeby cackać się z nim jak z jajkiem, zdrowy rozsądek i zachowanie ostrożności wystarczą. Nie musisz od razu wyrzucać ubrań
 I żadna maseczka Ci nie pomoże bo te nie chronią przed oparami tylko przed pyłem i drobinami cieczy. Musiałabyś mieć maskę gazoszczelną ale jest Ci zbędna w tym przypadku.
 I żadna maseczka Ci nie pomoże bo te nie chronią przed oparami tylko przed pyłem i drobinami cieczy. Musiałabyś mieć maskę gazoszczelną ale jest Ci zbędna w tym przypadku. Uwierz mi że więcej chemii zjadasz w żywności i bardziej Ci szkodzi niż jednorazowy zabieg Dursbanem

- 
				Tomek_Os
- 500p 
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: pędraki w trawniku i walka z nimi -Dursban, wrotycz
Witam,
Mam podobny problem, na dużo mniejszym trawniku co prawda.
Czy zastosowanie tego preparatu będzie miało sens na wiosnę, w kwietniu powiedzmy po wertykulacji?
Ziemia jest wtedy naruszona więc Dursban powinien przedostać się do strefy przebywania larw/pędraków.
No i musi być te 15 stopni...
			
			
									
						
										
						Mam podobny problem, na dużo mniejszym trawniku co prawda.
Czy zastosowanie tego preparatu będzie miało sens na wiosnę, w kwietniu powiedzmy po wertykulacji?
Ziemia jest wtedy naruszona więc Dursban powinien przedostać się do strefy przebywania larw/pędraków.
No i musi być te 15 stopni...
- 
				jaszczur438
- 30p - Uzależniam się... 
- Posty: 44
- Od: 22 paź 2012, o 14:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: pędraki w trawniku i walka z nimi -Dursban, wrotycz
Jak najbardziej    . Jeśli dodatkowo wykonasz zabieg w momencie opadów deszczu (poza ulewnymi opadami) to zabieg będzie miał bardzo wysoką skuteczność przy delikatnie naruszonej powierzchni ziemi. Większość dorosłych owadów wylatuje w maju także znacznie ograniczysz wylot tego badziewia a i wygłodzona po zimie młodzież również ucierpi.
 . Jeśli dodatkowo wykonasz zabieg w momencie opadów deszczu (poza ulewnymi opadami) to zabieg będzie miał bardzo wysoką skuteczność przy delikatnie naruszonej powierzchni ziemi. Większość dorosłych owadów wylatuje w maju także znacznie ograniczysz wylot tego badziewia a i wygłodzona po zimie młodzież również ucierpi.
			
			
									
						
										
						 . Jeśli dodatkowo wykonasz zabieg w momencie opadów deszczu (poza ulewnymi opadami) to zabieg będzie miał bardzo wysoką skuteczność przy delikatnie naruszonej powierzchni ziemi. Większość dorosłych owadów wylatuje w maju także znacznie ograniczysz wylot tego badziewia a i wygłodzona po zimie młodzież również ucierpi.
 . Jeśli dodatkowo wykonasz zabieg w momencie opadów deszczu (poza ulewnymi opadami) to zabieg będzie miał bardzo wysoką skuteczność przy delikatnie naruszonej powierzchni ziemi. Większość dorosłych owadów wylatuje w maju także znacznie ograniczysz wylot tego badziewia a i wygłodzona po zimie młodzież również ucierpi.Środek na pędraki.
Czy znacie środek na pędraki w truskawkach. Był swego czasu Basudin, ale teraz niestetety nie ma go w sprzedaży. Jest jeszcze inny problem, a mianowicie ilość którą proponuje się sprzedajacym starcza na hektar, a ja mam zaledwie kilkadziesiąt krzaczków.
			
			
									
						
										
						- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Środek na pędraki.
Rozmawiałem kiedyś z plantatorem truskawek. Powiedział mi tak: na nowym polu kopię doły 1x1x1 m. Jak są pędraki to biorę inne pole  
Ale powinieneś skorzystać z wyszukiwarki, bo temat był wielokrotnie przerabiany.
			
			
									
						
							
Ale powinieneś skorzystać z wyszukiwarki, bo temat był wielokrotnie przerabiany.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
			
						gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- Karo
- -Administrator Forum-. 
- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Pędraki - Skuteczniejsze zwalczanie - 1cz.
hammer 52 choćby  poczytaj  wątek  od początku...
ponadto korzystaj z wyszukiwarki .
			
			
									
						
										
						ponadto korzystaj z wyszukiwarki .
Re: Pędraki - Skuteczniejsze zwalczanie - 1cz.
Przeczytałam całość i już wiem co u mnie w maju ubiegłego roku latało z takim impetem , że zmusiło mnie do ucieczki ,do domu. Domyślam się też i taką mam nadzieję , że jesienna wizyta stada ptaków ,jakie pewnego dnia zasiadło na moim trawniku, spowodowane było uroczysta pędrakową ucztą. Tak to sobie wymyśliłam czytając wasze posty. Mam tylko mały problem z sensem posiadania kompostownika. Sądziłam , że kompostowanie jest zdrowe i potrzebne , z punktu widzenia roślinek i mojej kieszeni. Teraz nie mam już pewności wiedząc , że to tak właśnie pędraczki sobie żyją.Co robić ? Kompostować? 
			
			
									
						
										
						










 
 
		
