Mój ogród dopiero kiełkuje i jak się napatrzę na te wszystkie śliczności to czasem zanim człowiek pomyśli to bum- alledrogo i kupi, a potem żal jak ta paczka dojdzie i zobaczysz stan tych kwiatków...skomlę, narzekam, a potem znów na coś się skuszę... 
poświątecznie wpadam a tu takie letnie i cieplutkie obrazy 
nic tylko siadać wśród rabat i podziwiać kolory, podobnie jak robi to Hamlet 
Dziękuję za te cudowne zdjęcia. 
A jeśli chodzi o zakupy, pytaj na forum. Wiele osób kupuje i wie, który ze sprzedawców zasługuje na zaufanie. Jak masz na imię? Głównie leży i się przygląda światu albo śpi. Wybiera najchętniej miejsca pod różami Pięknie wyrosły, co mnie cieszy, bo bardzo je lubię. Kwitną tylko raz, ale nie muszę martwić się o nie zimą. 
Mam jedną piwonię weterankę kwitła niezawodnie od kilku lat, niestety podczas prac wokół domu musiałam ją przesadzić i chciałam jej zrobić dobrze, zsadziłam do cud czarniutkiej ziemi..wygodnie, głęboko (żeby mi czasem bidulka nie wymarzła) i nagle nie kwitła wcale. Końcem lata ją wydarłam perfidnie i zagrzebałam jakieś 10 cm pod ziemią 
w tamtym tygodniu, ku mojemu zdziwieniu, zaczęły wychodzić pierwsze "wiosenne" pączki.. 
czekam z niecierpliwością na mróz.. 
Sabina
Piwonie sadzi się bardzo płytko, swoje przykrywam może 5-7 cm ziemi. Sadzone głębiej nie kwitną albo kwitną kilka lat po posadzeniu. Dostałam ją pomyłkowo, ale myślę, że to może być Shirley Temple (albo i nie 
). 
jak sie czujesz po świątecznie Żałuję, że tak mało zdjęć piwoniom zrobiłam, bo pewnie jeszcze częściej bym je wrzucała 
Te piwonie z oczkami to chyba niekoniecznie moda, a po prostu odzwierciedlenie większej dostępności nowszych odmian. Wypoczywam i cieszę się wolnością, czego i Tobie życzę Zaczęłam przeglądać oferty szkółek różanych (i nie tylko). No i zapewne zakwitną kolejne z zeszłorocznych nowości. Niech już tylko przyjdzie wiosna 
