Problem z szlumbergerą
Problem z szlumbergerą
witam, moja szlumbergera zwiędła prawie całkowicie, a teraz odpadają od niej człony aż przy samej ziemi, już mało zostało i nie wiem co się dzieje, do tej pory w miare rosla a teraz tak się dzieje, może przelana? Lub możliwe że przenawożona i przelana...
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Problem z szlumbergerą
Możesz napisać więcej, gdzie stoi, jakie stanowisko (wschód, zachód, południe) bezpośrednio na parapecie, w głębi pomieszczenia. Jak często podlewałeś, w jakich ilościach, jak często nawoziłeś w tym roku (na suchą glebę, czy na wilgotną). Kiedy przesadzałeś. Jak coś to wrzuć zdjęcia, może to ułatwić identyfikację Twojego problemu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Problem z szlumbergerą
Wczoraj zakupilam sobie wlasnie szlumbergere,nawet ladnie kwitnie,jak na razie.Chcialabym ja przesadzic tylko nie wiem czy moge wziac ziemie z ogrodka czy musi byc sklepowa? Jakies odzywki tez stosowac bo zeby nie stracila kwiatow moze?Pozdrawiam.
Re: Problem z szlumbergerą
Przesadzanie w tym momencie może zakończyć się zrzuceniem kwiatów i pąków Może, ale nie musi, moja przesadzona w dniu zakupu kwitnie nadal. Niemniej ryzyko jest ogromne, więc nie polecam. Lepiej poczekać jak przekwitnie i wtedy przesadzić. Nie wiem jaką masz ziemię w ogródku, istnieje też ryzyko przytargania do domu jakichś patogenów więc bezpieczniejsza będzie chyba ze sklepu. Ja stosuję mieszankę zwykłej rozluźnionej gruboziarnistym piaskiem. Co do nawożenia to ja dałabym na razie sobie i roślince spokój. Po kwitnieniu będzie przechodzić okres spoczynku, a więc nawożenie dopiero jak zacznie wypuszczać listki. Powodzenia 

Pozdrawiam. Ania.
Re: Problem z szlumbergerą
Chodzilo mi o przesadzenie do wiekszej doniczki,bo ta w ktorej ja zakupilam jest za mala.Ziemie mam pierwsza klasa,jeśli chodzi o rosliny.Pozdrawiam.
Re: Problem z szlumbergerą
No właśnie, a to jest jakby nie było kaktus i potrzebuje bardziej przepuszczalnego podłoża, dlatego albo ziemia do kaktusów, albo zwykła ale z domieszką perlitu lub gruboziarnistego piasku.
A co do przesadzania znam ten ból,widać jak korzonki wyłażą z doniczki i roślinkę chciałoby się od razu przesadzić, tylko może się to skończyć zrzuceniem pąków. Decyzja należy do ciebie, ja zaryzykowałam i się udało. Jak zareaguje twój nie wiadomo, a grudniki w fazie kwitnięcia są bardzo wrażliwe na zmiany. Często po przyniesieniu do domu zrzucają pąki. Ja właśnie wyszłam z tego założenia, że i tak zrzuci pąki więc go przesadziłam, a ten mi zrobił
taką niespodziankę.
Ale za twojego trzymam kciuki.
A jaki to kolorek jeśli można zapytać?

taką niespodziankę.


Pozdrawiam. Ania.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Problem z szlumbergerą
Ania ma rację, ziemia do innych roślin jest nieodpowiednia do kaktusów, jakim jest szlumbergera. Ziemia musi być przepuszczalna, najlepszym/najwygodniejszym rozwiązaniem, jest zakup ziemi do kaktusów. Co do przesadzania, ta pora roku to niezbyt fortunne rozwiązanie, jeśli szlumbergera niedawno kwitła, co zazwyczaj osłabia każdą roślinę. Ja bym poczekał z tym do wiosny, do tego czasu nic wielkiego nie powinno się stać z roślinką.
pozdrawiam
pozdrawiam
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Problem z szlumbergerą
Moja jest koloru rozowego,juz zaczynaja jej opadac paczki,wiec i tak mam niewiele do stracenia.Zanim calkiem cos jej sie stanie to ja musze przesadzic do wiekszej doniczki.Ziemia wymieszana razem z kurzencem juz sie grzeje w kotlowni,jutro rozsadzam.Mam tez miniaturke asparagusa,tez idzie do wiekszej donicy.Pozdraawiam.
Re: Problem z szlumbergerą
Nie wiem czy ziemia z kurzeńcem to dobry pomysł dla grudnika, no chyba, że jest go rzeczywiście bardzo niewiele. Kurzeniec jest bardzo mocnym nawozem, więc istnieje ryzyko uszkodzenia roślinki. Co innego asparagus, ten jest bardziej żarłoczny więc jemu nie powinien zaszkodzić. Pisałaś wcześniej, że masz dobrą ziemie ogrodową. Ja na twoim miejscu dla grudnika przygotowała bym mieszankę ziemi ogrodowej z piaskiem(perlitem, drobniutkim żwirkiem) ale bez kurzeńca. Ważne jest żeby ziemia była przepuszczalna, inaczej uszkodzeniu może ulec system korzeniowy i roślinka padnie.
Mój różowy się ukorzenia (a przynajmniej mam taką nadzieję
) natomiast biały rozwija kolejne pąki (to ten przesadzany) 
Mój różowy się ukorzenia (a przynajmniej mam taką nadzieję


Pozdrawiam. Ania.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Problem z szlumbergerą
Jeszcze raz zgodzę się z Anią, kaktusy, czy inne sukulenty, muszą mieć inną ziemię, niż np. rośliny ogrodowe, nawet jeśli tamte dobrze rosną. Kaktusy potrzebują przepuszczalnej lekkiej ziemi, a już mieszanie z silnym nawozem jest drugim błędem, gdyż kaktusy nie muszą być aż tak bardzo dodatkowo dokarmiane. Poza tym, powtórzę to jeszcze raz, zimą nie przesadza się kaktusów, sukulentów, (zresztą większości roślin), nawet jeśli korzenie im wystają z doniczki. Również nie wróżę świetlanej przyszłości, przed tą roślinką.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Problem z szlumbergerą
Dziekuje za podpowiedzi,dam znac jak zachowa sie roslinka po przesadzeniu.Pozdrawiam. 
Aha,tego kurzenca nie bylo naprawde duzo,ale zawsze cos.

Aha,tego kurzenca nie bylo naprawde duzo,ale zawsze cos.

Re: Problem z szlumbergerą
U mnie też zaczął się właśnie problem ze szlumbergerą :/ Wcześniej miała okres spoczynku i jakoś pod koniec listopada przeniosłem ją do siebie do pokoju żeby już miała cieplej i szykowała się do kwitnięcia... podlewanie zwiększone tak jak powinno być i wszystko było ok... Po wcześniejszym zimowaniu rok temu mi świetnie odrosła jak nigdy, nowe pędy były ładne, twarde i błyszczące i do tej pory było wszystko ok ale u mnie w pokoju zrobiło się trochę za zimno więc wyniosłem roślinę do kuchni... postała tam ok tygodnia i dzisiaj patrze a ona jest cała jak zwiędła :/ Na pewno nie przez brak wody ani przelanie ;/ człony żadne nie odpadają tylko te młodsze zrobiły się bardzo miękkie i wiotkie ;/ cała roślina wygląda jakby zaczynała więdnąc :/ co się z nią stało i jak mogę jej pomóc? Może to przez zmianę stanowiska? Jak myślicie? Teraz zabrałem ja znowu do siebie tam gdzie zawsze stała i mam nadzieję że będzie lepiej ...
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 4 maja 2014, o 17:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Szlumbergera - gnijące liście.
Ostatnio jak sprzedawali w marketach, kupiłem Szlumbergerę. Wtedy kwitła czyli jakoś w okresie zimowym. Dokładnie kiedy nie pamiętam.
Opis:
Stanowisko północne, na parapecie.
Podlewanie co 5 dni bez nawozu.
Roślina zraszana codziennie rano.
Od zakupu nie przesadzałem Szlumbergery do większej doniczki.
Szlumbergera zaczyna nieśmiało puszczać nowe kwiatki.
Temperatura - trudno stwierdzić. Mamy teraz ciągle zamknięty kaloryfer i w 3 osobowym pokoju [akademik ;)] jest nam ciepło, często uchylamy okno.
Gdzieś na forum przeczytałem, że zraszanie przy zimnej temperaturze otoczenia może spowodować gnicie... Tak to wygląda:
Zdjęcie skazy
http://zapodaj.net/7f0df82c67486.jpg.html
http://zapodaj.net/9263655a73119.jpg.html
Zdjęcie ustawienia przy oknie
http://zapodaj.net/89b915befab5f.jpg.html
Co polecacie w obecnej sytuacji. Zwiozłem trochę większe doniczki i chciałem ją przesadzić.
Jak mogę przywrócić Szlumbergerze dobry stan, bo wcześniej miała się dobrze i nawet nowe zielone listki rozwijała.
Opis:
Stanowisko północne, na parapecie.
Podlewanie co 5 dni bez nawozu.
Roślina zraszana codziennie rano.
Od zakupu nie przesadzałem Szlumbergery do większej doniczki.
Szlumbergera zaczyna nieśmiało puszczać nowe kwiatki.
Temperatura - trudno stwierdzić. Mamy teraz ciągle zamknięty kaloryfer i w 3 osobowym pokoju [akademik ;)] jest nam ciepło, często uchylamy okno.
Gdzieś na forum przeczytałem, że zraszanie przy zimnej temperaturze otoczenia może spowodować gnicie... Tak to wygląda:
Zdjęcie skazy
http://zapodaj.net/7f0df82c67486.jpg.html
http://zapodaj.net/9263655a73119.jpg.html
Zdjęcie ustawienia przy oknie
http://zapodaj.net/89b915befab5f.jpg.html
Co polecacie w obecnej sytuacji. Zwiozłem trochę większe doniczki i chciałem ją przesadzić.
Jak mogę przywrócić Szlumbergerze dobry stan, bo wcześniej miała się dobrze i nawet nowe zielone listki rozwijała.