Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
ODPOWIEDZ
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Współczuję braku prądu.
Awatar użytkownika
Antie
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 13 lis 2013, o 12:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin / Nisko

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Ja niestety nie mam doświadczenia z oregano z nasion. Swoje kupiłam w markecie...
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie pokażesz nam lawendę? Trzymałam za nią kciuki!
Pozdrawiam serdecznie, Mrówka ;)
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Antie, mówisz - masz ;)

moje lawendy z przed chwili.
Obrazek[/URL] Obrazek Obrazek
Dziś minie 6 dzień jak są wyjęte z lodówki.

Chyba ta metoda jednak jest sprawdzona i prawidłowa.
Gdzieś czytałam, że bez jej przemrożenia, to może i 6tygodni upłynać jak wykiełkuje - o ile w ogóle to zrobi.
Tak wikęc sprawdziłam na swojej lawendzie i potwierdzam, tak stratyfikacja nasion w tym przypadku jest potrzebna.



PS. Stratyfikacja nasion ? proces przysposabiania nasion do kiełkowania, polegający na usunięciu spoczynku, poprzez umieszczenie nasion w wilgotnym podłożu o niskiej temperaturze, stratyfikacja chłodna, lub podłożu o temperaturze sprzyjającej kiełkowaniu, stratyfikacja ciepła. Nasiona niektórych gatunków roślin wymagają zarówno stratyfikacji ciepłej jak i chłodnej[1]
[...]Poprzez stratyfikację, czyli przysposobienie nasion do siewu, może w warunkach kontrolowanych ulec skróceniu okres przelegiwania oraz letargu. W okresie stratyfikacji zachodzi główna faza rozwoju zarodka oraz proces jaryzacji[2]. (info z http://www.pl.wikipedia.org )
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Normalnie załamać się można.
Dziś w jednej z doniczek oregano zauważyłam małego robaka (owada) chowającego się w ziemi? wciornastki znowu? nie!!!!

skąd to się bierze!!! ????

opryskałam tym owadobujczym preparatem co to kiedyś zakupiłam. Pusty już spray 750ml, trzeba kupić nowy. Chyba w wyciąg z wrotyczu musze się zaopatrzyć, na forum pisano że na te szkodniki działa. Ciekawe czy w zwykłym ogrodniczym dostanę.
Moge wsadzić zapałki w ziemię? Gdzieś wyczytałam, że też może pomóc? Czy lepiej tego nie robić?

a jeśli chodzi o lawendę, to po 22sztuki w każdej z doniczek wykiełkowało - ale jak te wciornastki (chyba że to coś innego, ale widze że lubi w ziemi przebywać jak te poprzednie paskudztwa), to już się boję.
Bardzo nie chce znowu wyrzucać moich ziół, chce pozbyć się problemu, który nie wiemc zemu znowu powróćił!
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Witam ponownie,

mam nadzieję że z tymi owadmi to był fałszywy alarm.

W każdym razie postanowiłam popikować oregano ( z braku pojemników / doniczek druga doniczka z oregano została jeszcze nieruszona).

Tak wyglądała ta doniczka z oregano którą się dziś zajęłam oraz ziemia któą obecnie posiadam:

OREGANO
Obrazek Obrazek

drenaż z kamyczków:
Obrazek

moja kotka Lulu sprawdzająca czy wszystlko ok robię (niestety teraz kubeczki po jogurcie i to tylko 10sztuk - więc nie posiadam na chwile obecną!)
Obrazek

oraz dalsze prace czyli: wsypałam ziemię do pojemników, sadzonki wyciągnięte z korzeniami oraz juz jedna wsadzona do ziemi
Obrazek Obrazek Obrazek
10 najlepszych moim zdaniem oregano z tej jednej doniczki wylądowało w 10 kubeczkach. Kilka nieco gorszych oregano,ale jeszcze ok do jednej nieco większej doniczki wsadziłam, a te najmniejsze do tej co były wróciły ale maja luźniej. Zupełnie małe czy uszkodzone wyrzuciłam.

tak wyglądaja wyniesione pod lampę do reszty ziół:
Obrazek Obrazek

i ogólny widok (bez szczypiorku, zabrałam go):
Obrazek

a teraz z bliska pozostałe zioła:
CZĄBER
Obrazek

BAZYLIA SAŁATOWA
chyba zmianę widać :))))
tak było 8dni temu:
(widac duże liścienie i na czubeczku maluteńkie pierwsze liscie właściwe)
Obrazek Obrazek Obrazek
a tak JEST DZIŚ (pierwsze liscie właściwe pokarbowane, juz dość duże i powoli zaczynają się pojawiac małe drugie liscie właściwe):
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

niektórym bazylii zaczynają rosnąć kolejne liście, 3cia para (licząc z liścieniami)
Obrazek

i moja LAWENDA! chyba idzie jak burza :) w doniczce nr 2 zakiełkowało już 31sztuk, a w doniczce nr 1 - 25 sztuk :))
Lawenda jest poza lodówką, wystawiona 'na parapet' czyli w moim przypadku pod lampę - od 6 dni :) a wyglądała 2 dni temu jak widac na jednyhm z poprzednich moich wpisów, a dzis wygląda tak:
Obrazek Obrazek



i tak na koniec, szczyopiorek czosnkowy z nasion coś mi marnieje, suchy się robi i brzydko rośnie. Moźe mu za cieplo od lampy czy co??
Awatar użytkownika
Antie
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 13 lis 2013, o 12:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin / Nisko

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Widzę, że pracujesz pod nadzorem! :lol:
Różnica w ziołach spora, spooora! Oby tak dalej! Trzymam kciuki :)
Pozdrawiam serdecznie, Mrówka ;)
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

bazylie mają piekne duże liście. Aż w szoku jestem że jeszcze kilka dni temu były sporo mniejsze.
lawendy mają, w jednej doniczce 34szt w drugiej 31szt.
cząber gdzie niegdzie wypuszcza 6 pare listków :)
oregano jak na razie ok (chociaż musiałam 3 szt z tych zbiorowych doniczek wywalić bo się nie przyjęły, ale to maleństwa były - w tych pojemnikach po jogurtach jest jak na razie ok).
szczypiorek nadal marnie, przeniosłam go na razie na parapet do pokoju - może nie lubi mojej lampy czy sąsiedztwa któregoś z pozotałych ziół?
melisa, jest 7 sztuk, ta 5melisa (obok 4) zmarniała. Więcej od tych kilku dni się nie pojawiło. Pierwsza, największa melisa jest już całkiem dorodna i zastanawiam się czy nie spróbować jej niebawem przesadzić do oddzielnej doniczki, ale to pewnie musiałabym od razu te obok 6szt też przesadzić... A jak jeszcze coć ma zamiar wykiełkować? Czy po 3 tygodniach już raczej nie ma na to szans.... a może jest?

co poza tym.
POMOCY - KWIATY! WCIORNASTKI
Aaaaa, wciornastki mam na epwno w kilku kwiatach w salonie, tzn w dwóch znalazłam i to dużo! Mam preparaty dwa, jeden co to stosowałam przy ziołach,d zisiaj dwie doniczki spryskałam. Mam jeszcze inny preparat. mocniejszy ale na pudełku ejst tylko wymieniony wciornastek tytoniowy... a ja nie wiem jaki mam? W każdym razie jutro planuje w dzień te kwiaty wynieść na poddasze, tam spryskać i na weekend zostawić. Chyba wystarcza 2-3 dni w odosobnieniu?
Zastanawiam się czy pozostałe kwiaty, u których nie znalazłam tych szkodników, ale zmiany na lisciach są, tez spryskac tym mocniejszym preparatem i tez dać na poddasze obok tych co wciornastki na pewno mają? A moze na poddasze, ale do innego pomieszczenia?
Mam też kwiatki dwa (obok tych co to mają uszkodzone liście), u których zadnych zmian nie zauwazylam - je tez spryskac i na poddasze? Czy ewentualnie tylko tym sprayem co to zioła pryskam i zostawić tu gdzie są, czyli na parapecie kuchnia - salon?

a czy powinnam po popryskaniu kwiatów (np po tygodniu) przesadzić je potem do innej doniczki, innej ziemi? Co z korzeniami, je się myje? Skąd mam pewnośc że tych wciornastków się pozbyłam? Nie chce aby to paskudztwo wlazło mi w zioła!

Czy ktos cos wie? Albo wie do kogo moge w tej sprawie napisać? Gdzie zapytać? Gzie szukać pomocy, wsparcia?


a te produkty, to do ziół mam Target Natural Agricolle
http://www.target.com.pl/strona/poradni ... 414,1.html

i to mocniejsze (?) Target Karate Zeon 050 CS (ale nie wiem czy pomoze ???)
http://www.target.com.pl/produkty/owado ... s,116.html
Drako
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1349
Od: 17 lut 2013, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płd. Wielkopolska

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Dziś w jednej z doniczek oregano zauważyłam małego robaka (owada) chowającego się w ziemi? wciornastki znowu? nie!!!!
Jeżeli robaczek był przezroczysty z czarnym łebkiem i ciemnym środkiem, to powitaj nowych lokatorów - ziemiórki. Najczęściej występują w glebie która długo jest wilgotna, więc podlewanie gdy gleba przeschnie jest najlepszym wyjściem. Mi często siewki rozsad padały przez nie, więc radzę je obserwować.

chwilę mnie nie ma a tu tyle się dzieje :D
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Drako, miło Cie znowu widzieć :)
mam nadzieję, że to jednak nie nowi lokatorzy. Jak na razie nie znalazłam nowych żyjątek po tamtym razie, a staram się mocno obserwować swoje zioła. Nie wiem co to było za robactwo, może jakaś przypadkowa mała muszka...? średnio widziałam, szybko mi mignęła.
Zrobię jednak jak piszesz, chociaż i tak staram się zazwyczaj podlewać dopiero jak ziemia przeschnie, ale będe tego bardziej pilnowała.
W każdym razie i tak spryskałam agricolle natural moje doniczki z ziołami.

2 doniczki z kwiatami w których znalazłam dużo prawdopodobnie wciornastków (anturium i bromelia) + najmłodsza frizea (w której nie widziałam robactwa, ale liscie mocno zmarniały, dostały plam, czarnych kropek od spodu) wyniosłam dziś na dość chłodne poddasze i spryskałam tym drugim specyfikiem Target Karate Zeon 050CS. Po godzinie pomieszczenie przewietrzyłam i teraz tam siedza. Planuje po weekendzie wnieśc je znowu do domu tzn na parter gdzie mieszkamy, chyba że za wcześnie?
Gwiazde Betlejemską poucinałam, spryskałam Agricolle i też jest na poddaszu, ale w drugim pomieszczeniu od strony południowej, gdzie siedzi z innymi kwiatami wniesionymi m.in. z dworu na przezimowanie.
Mam też taką trawę, kaktusa i nietypowego kwiatka oraz storczyka - tam nie widziałam owadów, zmian też nie zaobserwowałam - na razie nie pryskałam niczym, ale może dla świętego spokoju agricolle również zastosuje.
u jednej z sadzonek pelargoni nareszcie prawie po 2tygodniach zauważyłam malutki korzeń :) (trzymam 6 sztuk w wodzie)


a co u ziół.
Cząber ładnie rośnie, szczególnie jeden któremu 6 para listków wyrasta to przy 3 parze puszcza boczne odnogi :)
poza tym wszystko wydaje się byc ok i ładnie rośnie. Jak nbęda większe zmiany to wrzuce nowe foty :)


PS. chyba musze jakiś temat o swoich kwiatach założyć
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Dobrze, że masz takie poddasze do "brudnej roboty".
Tak mnie zaraziłaś ziołami, że dziś kupiłam nasiona majeranku. A tydzień temu posiałam papryczkę z nasion wyskubanych z sudzonych strąków.
Drako
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1349
Od: 17 lut 2013, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płd. Wielkopolska

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Skoro żadnych czarnych malutkich muszek nie widać to albo ich już nie ma (bo jak się mają mnożyć skoro dorosłe muszki wytrute), albo to cisza przed burzą i robaczki grzebią w ziemi. Wiem, optymizmem nie powalam, ale te paskudy krwi już mi nie raz napsuły.

Co do pryskanych roślin, ja bym się jeszcze wstrzymał z tym wnoszeniem.
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

fajnie akl62, że zaraziłam Cię ziołami :) ja uwielbiam patrzeć na swoje jak się zmieniają :) (no chyba, że zmieniają się na źle, to wtedy mi smutno :()
Musisz jednak wiedzieć, że będzie Ci teraz wszystko powolutku rosło. Ja przymierzam się do kolejnego posiana nasionek, ale to już na wiosnę - i też mam w planach m.in. majeranek :D

Drako, nie strasz! :D ale na razie jest dobrze, wydaje mi się, ze tez zaczęło wszystko jakby lepiej rosnąć, tzn prawie wszystko.
Jeśli chodzi o kwiaty na poddaszu, to potrzymam je tam do tygodnia czyli jeszcze ze 2-3 dni i wniosę do mieszkania, zobaczymy czy robactwo zniknęło.
I dziękuję za radę, to ona powstrzymała mnie przed zniesieniem ich z góry :)

Co u moich ziół. Chciałabym najchętniej pokazać Wam zdjęcia, ale jeszcze ich nie zrobiłam, a teraz czasu nie mam bo późna godzina i chce za moment spać iść.
W każdym razie przepikowane oregano marnie, ale to może właśnie dlatego że przesadzone i musi się 'zadomowić'. Poza tym ziemia inna i może dlatego mu źle? hmm
Druga doniczka z oregano jeszcze nie przepikowana, ale już powinnam to zrobić, bo zrobiło się gęsto, więc i korzenie większe i trudniej będzie nie uszkodzić roślinek. Nie mam pomysłu w co je wsadzić (przepikować)... brak mi wąskich a wysokich pojemników po jogurtach, doniczek kwadratowych mam kilka... dać taką dużą skrzynkę jak na bazylie? i tak razem niech rosną np 16-20 sztuk? chyba lepiej jakby każde oregano było oddzielnie jak to przy pierwszej doniczce zrobiłam. Muszę pomyśleć.
Melisa, nie wykiełkowało już nic. mam te 7 sztuk i ta pierwsza robi się potężna i to mocno (w zasadzie 5 rośnie ładnie, te dwie najmniejsze tak powolutku). Chyba tak jak z oregano powinnam nareszcie za pikowanie się wziąć. Tu może wykorzystam te kwadratowe doniczki na 5 melis a dwie wsadze obojętnie gdzie bo nie wiem czy coś z nich będzie (jakiś pojemnik po jogurcie się znajdzie, z tym że niski)
Lawenda, u większości już druga para listków wyrasta :)
bazylia, liścienie zaczęły odpadać, a na czubku pojawiła się już u połowy druga para liści właściwych. Te pierwsze liście właściwe to w większości już kawał zioła :D a jaki zapach, MEGA! nawet pochylać już się nie trzeba za mocno, to zdecydowanie dominujący zapach w tej mojej całej ziołowej uprawie :)
cząber, tez daje czadu. Mam ulubieńca w drugiej doniczce. Chyba najlepiej rośnie. o ile pamiętam 7 para liści właściwych wyrasta a przy 3 i 4 parze pojawiły się nowe listki :) Właściwie większość cząbru dobrze rośnie. Jedna sztukę właśnie z doniczki nr 2 musiałam usunąć bo mocno marna była, ale pewnie ten gigant-mój ulubieniec ją nieźle przyćmił :))) Zastanawiam się tylko co zrobić z dolną częścią łodyżek u cząbrów. Są długie i liche u każdej sztuki - powinnam je przysypać ziemią, np do wysokości liścieni? zamocować jakimś drucikiem aby przy tej ziemi były nieruchome cały czas? Jakieś sugestie i pomysły?
szczypiorek, odniosłam go pod lampę. W kuchni jeszcze gorzej mi zmarniał niż w pralni z innymi ziołami. Zobaczymy co z niego będzie.

i tylko tak na koniec dodam, że mam 6 sadzonek pelargonii, 3 większe i 3 małe - nareszcie pojawiły się korzenie i są u 2 dużych i u 2 małych :) fajnie, niebawem jak korzenie się powiększą wsadzę do ziemi i zobaczymy czy się przyjmą. Oby! to będą moje pierwsze sadzonki (jakiejkolwiek rośliny) jeśli się uda :)

pozdrawiam ciepluśko i przedświątecznie - może jutro uda mi się zrobić zdjecia i wrzucić je tutaj, to sami popatrzycie na te moje uprawy :)
pa!
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Moja chilli już się puściła. Ma na razie liścienie.
Drako
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1349
Od: 17 lut 2013, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płd. Wielkopolska

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Sugerując się zdjęciami z ostatniej strony, przepikowałbym te cząbry jeszcze raz, do tej samej doniczki nawet, byle te łodyżki gołe przykryć ziemią. Oregano rozsadź po kilka, oczywiście łodyżki po liścienie.
No i prosimy o zdjęcia. :D
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Witam po świętach!

Spóźnione wszystkiego najlepszego tak ogólnie :)

Co do ziół to wczoraj zdjęcia zrobiłam, ale czas ciągle goni i nie mam czasu teraz ich wrzucić na forum :(

w każdym razie zastanawiam się znowu.
Co poza bazylia należy przycinać?
Cząber jest ju dość długi i nie wiem czy go przyciąć czy ma rosnąć taki 'prosty drut".
To samo z oregano, jest jeszcze malutkie, ale już rosną 4-5 pary liści - przycinać?
a melisa? Ta pierwsza duża jest duża, od dołu juz puszcza nowe łodyżki z liśćmi. Czy czubek rtpzycinać? Myślę, że tak, ale pewności nie mam.

Pomóżcie. Co przycinać z tego co obecnie posiadam (i kiedy, w którym momencie):
bazylia, cząber, oregano, melisa


buziaki, odezwę się niebawem!
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”