.To moja ulubiona pora.
Justynko, oj, tak. Jeśli miałoby mi coś wysiąść, to z zakresu hydrauliki
.Choć elektryk to też niezły model
.Porządki przed św. Łucją mi nie straszne, nie mam się z kim pokłócić ( no, chyba że rugnę koty
).Z Kadabrą i jedno i drugie: puszysta się zrobiła, a i nie widziałaś jej ruski miesiąc...
.Najgorzej jednak, że nie widziałaś swojego agapanta, leży, biedaczek, i czeka na zmiłowanie pańskie
.W przyszłym tygodniu trzeba coś wymyślić, nie sądzisz
Amba, wiesz, że Dekla już u mnie nie ma. Wrócił do domu. Ale dowód Waszego zaprzyjaźnienia został
.
Dobre masz dziecko, Keetee, ja też na wsi miałam taką małą szarą bidę, której nikt nie chciał, powinnam go wziąć, ale jak się zdecydowałam, to kotek już przepadł
.Za daleko mieszkasz, bo byśmy Ci tu jakiegoś rudzielca znaleźli
. Ale i tak myślę, że kiedyś do Ciebie trafi, bo marzenia czasem się spełniają.Maluj, maluj, już i tak Cię lubię, ja mam balustradę schodów niebieską i parę innych rzeczy też
.Lisico, prosit
.Witaj, Miriam. Racja, ładne dziewczyny mają ciekawsze zajęcia, niż szamotanie z pajęczynami
. Ale ja... Przypomniałaś mi o mojej misji edukacyjnej, a tu, jak na złość, w moim wątku nie ma kogo edukować, no sama elita wyuczona do mnie trafia
. Muszę przemyśleć swoje zamiary... .Ale coś wymyślę. Może jakiś utajniony podczytywacz skorzysta
.Maryśku, upewniłaś mnie, że tej serii nie znam. Nazwisko i tytuł też mi nic nie mówią...
Czytałaś? Ciekawe?
Głaskanie pod brodą lubi Szuwarek. Reszta woli za uszkami. Ale jedno i drugie wykonam zgodnie z wolą Maćka i Moniki
.Dzięki za miłe spotkanie, do jutra - Jagoda
.
.
.
, ale już się melduję - tylko trochę się boję, bo ja Byk jestem 
Jednak postaram się nie dawać powodów do "wykopania" z wątku, bo uwielbiam oglądać Twoje koty i pokoje. Szalenie cieszę się, że moje obawy dotyczące Wicusia się nie sprawdziły - poszmeraj go proszę ode mnie 
nie lubię takich atrakcji 
Moja na widok krzątającej się pańci od razu "daje nogę" do ogrodu albo, jak pogoda jej nie odpowiada, to szuka jakiegoś ustronnego miejsca, najlepiej pod kołderką. 
ale od czego mam korektora z czerwonym wężykiem 
. Jest w tych zwierzakach coś fajnego, ciekawego, fascynującego, tajemniczego, czasem komicznego i, co śmieszne, mają takie różne charaktery. No, jak ludzie.
