Dopisuję sie do AniDufin pisze:a czy nie moczysz jej za wysoko? Wandy są wrażliwe na wodę dostającą się w kąciki liści. Co do korzonków nie doradzę, bo nie bardzo widzę problem.. Na pewno korzenie wand nie lubią dotykania bo na rękach mamy wiele soli, które mogą hamować korzonki, może nie przestrzegałaś tego? A może moczenie jej 2 x w tygodniu w okresie jesiennym to troszkę za często? Ja moją mocze raz na tydzień, ale ona stoi w szkle.. hmm.. z wandami jest też tak, ze niektóre korzonki po prostu obumierają, są to te cienkie wytworzone jeszcze w tropikach, a na ich miejscu pojawią się grube korzenie europejskie i wtedy to normalne zjawisko
ja tez mam swoje w szkle mocze je co 6-7 dni w zależności jak mocno bieleją korzenie mam różna tem. w domu zależy jak mocno pali się w kominku
moczę od 1,5 godz do 2,5 i zawsze zostawiam im "deko" wody na dnie pierwsza vandę miałem w podobnym stanie ale juz jest dobrze
Pozdrawiam piękna kolekcja
Paweł