Niezależnie od innych zalet, jakieś miejsce trzeba mieć, by pozbywać się resztek roślinnychDziewczyny- jaki kompostownik?! Czytałam, że podobno warto, ale litości..- ja nie mam pojęcia o co chodzi, nie planowałam.. A muszę? Bo wolę nie..
Wymarzony ogród Moniki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Wymarzony ogród Moniki
Re: Wymarzony ogród Moniki
Ja posiadam palenisko, ponieważ na kompostownik jaki byłby odpowiedni do wielkości mojego ogrodu, miejsca braksweety pisze:Niezależnie od innych zalet, jakieś miejsce trzeba mieć, by pozbywać się resztek roślinnychCzy to przekwitniętych kwiatów, przyciętych gałęzi, czy też jesienią liści oraz górnych części roślin. A w ogrodzie 'trochę' tego zawsze jest
Natomiast rzeczywiście jakąś alternatywę na utylizację warto rozważyć... u nas co prawda od lipca zabierają co dwa tygodnie odpady zielone, ale nie wszystko da się zapakować w worek.
Miłego dnia, Moniko!
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Wymarzony ogród Moniki
U nas takiej alternatywy nie ma
Albo możesz zawieść odpady samemu (od 7 - 15
), albo zapłacić dodatkowo 30zł za każdy ich przyjazd. A z paleniem jest tak, że można się spodziewać wizyty Policji, bo mam takiego sąsiada, że najpierw doniesie, a potem łazi i gdera, kto jest taką świnią, że doniósł
Jak kopaliśmy pod wodę do domu, to tak zrobił
Zatem, palenie wchodzi w grę w ostatecznosci - maksymalnie raz w roku.
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7974
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wymarzony ogród Moniki
Zostawiam ślad później obejrzę bo teraz nie mam czasu pozdrawiam. 
Pozdrawiam Alicja
- Iga51
- 200p

- Posty: 358
- Od: 27 paź 2013, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Re: Wymarzony ogród Moniki
Z drugiej strony aż szkoda tych resztek roślinnych, które wyrzucamy, jak nie mamy kompostownika. Kupujemy nawozy, co do których tak naprawdę nie wiemy ile w nich chemii, a swój ekologiczny produkt wyrzucamy? Naprawdę szkoda. Moniko, wystarczy pojemnik, a już będziesz mogła produkować własne "złoto", bo tym dla ogrodu jest kompost. I wierz mi nie ma z tym żadnego kłopotu, a korzyści wiele.
Pozdrawiam. Iga
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Wymarzony ogród Moniki
Ja mam pojemnik plastikowy termiczny 750l. i z mojej małej działeczki cały w ciągu roku się zapełnia
. Nie robię z nim nic, poza posypywaniem od czasu do czasu starterem i polewaniem wodą. Wrzucam tam wszystko (łodygi trzeba ciąć na kawałki, to największa robota), poza gałęziami i chorymi roślinami. Resztki roślinne z domu też przywożę a jesienią pocięte kwiatki balkonowe i ziemię ze skrzynek - wymieniam co roku połowę a co 3 lata wszystko - to sporo ziemi i szkoda ją wyrzucać. Na wiosnę wybieram ile się da z dołu (są okienka) a potem zdejmuję kompostownik, góra jeszcze nie przerobiona na bok, resztę zużywam albo w worki i jest nawóz na lato. Potem z powrotem stawiam na swoje miejsce i wrzucam na dno to co było wzięte z góry. Tak więc robota jest tylko raz wiosną. Taki termiczny nie jest za piękny i powinien stać w cieniu, ale kompost szybciej się w nim przerabia. Można oczywiście również drewniany, ale żeby nie było z nim roboty to powinien być dwu-komorowy. A wartość kompostu jako nawozu jest prawie równa obornikowi, tyle że nie pali roślin
.
- Iga51
- 200p

- Posty: 358
- Od: 27 paź 2013, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Re: Wymarzony ogród Moniki
Miłego dnia.
Pozdrawiam. Iga
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Wymarzony ogród Moniki
Moniś nadrabiam weekendowe zaległości i czytam od dechy do dechy wasze rozważania 
Re: Wymarzony ogród Moniki
Witam w nowym tygodniu
Dziewczyny, ale namawiacie.. Macie na pewno rację i wygląda na to, że trzeba będzie się nauczyć co i jak.. i co najgorsze- wygospodarować jakieś na to miejsce
Jeszcze nie wiem, jakie u nas panują dokładnie zasady śmieciowe- czy dobierają i na jakich zasadach, czy można cos ewentualnie palić i w jakich terminach. Wiosną się dowiemy wszystkiego.
Jola- jode22, dzięki za wytłumaczenie, jak z tym postępować. Faktycznie nie brzmi zbyt skomplikowanie i chyba się przekonam- a dokładnie przekonam Męża, żeby tym się zajmował- rokładaniem, przerzucaniem- mnie już wystarczająco boli kręgosłup. Kolana zresztą też do tej pory, po tym, jak porwałam się na stawianie murków sama- czas pokazał, że nie był to najlepszy pomysł, ale wynikał w oszczędności..
Aniu sweety- fajny sąsiad..
alicjad31, witam i zapraszam do oglądania. Uwaga- czytania sporo
Agniesiu- aage, że też masz siłę i chęci czytać.. już w niektórych wątkach śmieją się z mojego gadulstwa
Agnieszko- aguniado, a gdzie u Ciebie stoi kompostownik? DObrze masz ukryty... a ja oglądając zdjęcia głownie wgapiam się w rośliny- więc mi to umknęło.
Dziewczyny, ale namawiacie.. Macie na pewno rację i wygląda na to, że trzeba będzie się nauczyć co i jak.. i co najgorsze- wygospodarować jakieś na to miejsce
Jeszcze nie wiem, jakie u nas panują dokładnie zasady śmieciowe- czy dobierają i na jakich zasadach, czy można cos ewentualnie palić i w jakich terminach. Wiosną się dowiemy wszystkiego.
Jola- jode22, dzięki za wytłumaczenie, jak z tym postępować. Faktycznie nie brzmi zbyt skomplikowanie i chyba się przekonam- a dokładnie przekonam Męża, żeby tym się zajmował- rokładaniem, przerzucaniem- mnie już wystarczająco boli kręgosłup. Kolana zresztą też do tej pory, po tym, jak porwałam się na stawianie murków sama- czas pokazał, że nie był to najlepszy pomysł, ale wynikał w oszczędności..
Aniu sweety- fajny sąsiad..
alicjad31, witam i zapraszam do oglądania. Uwaga- czytania sporo
Agniesiu- aage, że też masz siłę i chęci czytać.. już w niektórych wątkach śmieją się z mojego gadulstwa
Agnieszko- aguniado, a gdzie u Ciebie stoi kompostownik? DObrze masz ukryty... a ja oglądając zdjęcia głownie wgapiam się w rośliny- więc mi to umknęło.
- Iga51
- 200p

- Posty: 358
- Od: 27 paź 2013, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Re: Wymarzony ogród Moniki
Pozdrawiam. Iga
Re: Wymarzony ogród Moniki
Moniko, dzień dobry!
Kompostownika nie posiadam... pisałam, że mam tylko palenisko. Waham się już od jakiegoś czasu, ale przy mojej produkcji jeden stojący kompostownik nie spełniłby swojej roli - za dużo mam organicznych odpadów. Poza tym, rabaty są wykorowane, więc podsypywanie kompostem, czy przekopywanie, w rezultacie powodowałoby i pracę i koszta. Raczej więc go nie postawię, choć szczerze żałuję.
Miłego poniedziałku!
Kompostownika nie posiadam... pisałam, że mam tylko palenisko. Waham się już od jakiegoś czasu, ale przy mojej produkcji jeden stojący kompostownik nie spełniłby swojej roli - za dużo mam organicznych odpadów. Poza tym, rabaty są wykorowane, więc podsypywanie kompostem, czy przekopywanie, w rezultacie powodowałoby i pracę i koszta. Raczej więc go nie postawię, choć szczerze żałuję.
Miłego poniedziałku!
Re: Wymarzony ogród Moniki
Witaj Agnieszko!
Widzisz- tak to jest, jak się czyta bez zrozumienia.. Nie wiem jak czytałam- ale wyszło mi, że kompostownik masz, ale za mały i wspomagasz się ogniskiem..
Ja się ciągle waham i tej decyzji raczej nie podejmę przez zimę. Chyba troszkę pomieszkam, zobaczę, jak z ilością odpadów sobie radze, co gmina proponuje robić z zielona biomasą- i jakaś w tej kwestii decyzja sama się wyklaruje.
Pozdrawiam, miłego popołudnia!
Ja je spędzam tradycyjnie w pracy
Widzisz- tak to jest, jak się czyta bez zrozumienia.. Nie wiem jak czytałam- ale wyszło mi, że kompostownik masz, ale za mały i wspomagasz się ogniskiem..
Ja się ciągle waham i tej decyzji raczej nie podejmę przez zimę. Chyba troszkę pomieszkam, zobaczę, jak z ilością odpadów sobie radze, co gmina proponuje robić z zielona biomasą- i jakaś w tej kwestii decyzja sama się wyklaruje.
Pozdrawiam, miłego popołudnia!
Ja je spędzam tradycyjnie w pracy
- majowa
- 1000p

- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Wymarzony ogród Moniki
Dziewczyny, czyli rozsypanie kompostu na korę mija się z celem? Rozważam postawienie kopostownika, mam sporo miejsca poza ogrodem, więc nie straszyłby, ale czy jest sens? Mam wszędzie albo kamienie albo korę.
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Wymarzony ogród Moniki
Moniś....nadrobiłam zaległości weekendowe
Kompostownik i u mnie wydaje się być nietrafnym rozwiązaniem, szczerze cały czas nad nim myślę i jakoś na razie nie ma przewagi głosów ZA.
Zgadzam się z Agunią w 100%
Kompostownik i u mnie wydaje się być nietrafnym rozwiązaniem, szczerze cały czas nad nim myślę i jakoś na razie nie ma przewagi głosów ZA.
Zgadzam się z Agunią w 100%
Re: Wymarzony ogród Moniki
Moniko, myślę, że lepiej się skupić na planowaniu zarysu rabat i ich wypełnienia, a kwestię domku ogrodnika i kompostownika zostawić sobie na koniec. Moja działka jest na tyle duża, że pojemnik na kompost kupowany nie wchodzi w grę - w sezonie raz w tygodniu koszę trawnik, produkując trzy wory zielonego. Zapełniłabym taki kompostownik niemal od razu, to mija się z celem. Mój sąsiad, który ma dość luźno zagospodarowany ogród, postawił z desek kompostownik dwukomorowy, taki 4mx2m. To mu się sprawdza. Mniejsze - bez sensu.
Kompost można sypnąć na korę, ale efekt estetyczny rabaty znika, należałoby więc korę uzupełnić... To samo, a nawet bardziej, dotyczy wypełnień z kamyczków.
Kompost można sypnąć na korę, ale efekt estetyczny rabaty znika, należałoby więc korę uzupełnić... To samo, a nawet bardziej, dotyczy wypełnień z kamyczków.

