Jeszcze jeżówki też mi wpadły w oko, chyba zawitają do mojego ogrodu,są cudowne
Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
- gracha
- 1000p

- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Spędziłam lato i jesień w Twoim uroczym ogrodzie,przycupnęłam na ławeczce,rozmarzyłam się,oczarowała mnie ogromna ilość kwiatów,traw,krzewów ,stare dzbanki,donice ,uwielbiam takie klimaty
Wypatrzyłam u Ciebie hortensję LIMELIGHT,poleciłabyś mi ją bo noszę się z zamiarem kupna kilku , miejsce na rabacie będzie słoneczne, po południu półcień
Jeszcze jeżówki też mi wpadły w oko, chyba zawitają do mojego ogrodu,są cudowne
Jeszcze jeżówki też mi wpadły w oko, chyba zawitają do mojego ogrodu,są cudowne
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandziu piękne wiosenne wspomnienia
Tak miło popatrzeć na takie słoneczne fotki, pełne zieleni i kolorowych kwiatów 
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandziu, taki kolor szafirków
.......sadzę różne, ale takich jeszcze nie trafiłam.
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandziu,czy są różne rodzaje modrzewi na pniu,bo twój jest bardziej taki płaczący,a mój rosnie jak parasol.Nie wiem czy to kwestia cięcia czy odmiany?
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Fotka z tulipanami i Arnoldem obłędna ..trudno się oderwać od Twojego ogrodu...śliczny jest 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
doromichu, dzięki, dzięki
DTJ, a czym się tu dołować? Masz tak wielkie u siebie pole do popisu, że niejeden może ci tylko zazdrościć. I ten klimat, ta cisza. Nie to co u mnie.Z każdej strony jakieś mniejsze lub większe hałasy, choć ogólnie rzecz biorąc, na sąsiadów nie narzekam.
Tadziu, w zasadzie to masz jakby rację, że ten zimowy czas jest poniekąd stracony, ale z drugiej strony, gdyby nie zima, to byśmy się po prostu zarobili. Ja już prawdę mówiąc, cieszę się, że koniec sezonu, ponieważ na razie nie mam sił na codzienne rycie ziemi. Trzeba trochę odetchnąć, nabrać dystansu.
Urszulko, ależ ja wywalam tylko słabe zdjęcia, bo po co je mamy gromadzić. Co lepsze zostawiam oczywiście na pamiątkę. Moje achiwa z kilku lat już i tak pękają w szwach, bo sporo zdjęć narobiłam. Niedługo nie można by było nic znaleźć, trzeba robić miejsce na nowe fotki. Twoja paulownia z pewnością jest kobietą i imię żeńskie by jej się przydało. zgodne oczywiście z jej osobowością
Steasi, moje szafirki rosną w tym jednym miejscu już ze cztery lata. One jedna potrzebują czasu, żeby się ładnie rozrosnąć. Nie dbam o nie jakoś specjalnie, nie nawożę. Nie wiem nawet, dlaczego były w tym roku takie ładnie jak nigdy.
dorcia7, to być może, że jest to inna odmiana. One są jakby większe niż te, które widuję gdzie indziej. Liście szafirków faktycznie są nieco denerwujące po kwitnieniu, ale ja nie pzycinam, bo wydaje mi się, że właśnie z liści czerpią energię na przyszły rok. Podobnie jak tulipany.
justi, teraz to każdy jest spragniony wiosny, więc wiosenny ogród podoba nam się najbardziej. Ale ty Justynko nie byłaś u mnie we wszystkich porach roku i nie możesz więc porównać, kiedy jest najładniej. Ja najbadziej lubię jednak u siebie jesień. Teraz chcę wprowadzić jeszcze kilka chryzantem, bo ta grupa roślin jakoś dotychczas uchodzila mojej uwadze.
Takasobie, nie masz Miłeczko modrzewia? On naprawdę niewiele miejsca zajmuje. Polecam ci go bardzo.Bo ładny jest, a opieki nie wymaga.
gracha, miło mi, że zechciałaś poświęcić czas na odwiedzenie mojego ogrodu. Uwielbiam nowych gości
Hortensje to cudne krzewy, właściwie każda jest piękna w swoim rodzaju. Mam ich kilkanaście odmian i chucham i dmucham na każdą z nich. Ale Limelight u mnie sprawdza się najlepiej.
Agness, miło popatrzeć na wiosnę i dlatego Agniesiu szkoda, że ty zamknęłaś wątek ogrodowy
nena08, wiesz Aniu, że może te moje to jakaś inna odmiana czy co. Poza tym mam je w tym miejscu już kilka lat i co roku były fajniejsze. Trzeba chyba poczekać, aż dojrzeją i po kilku latch w końcu się ładnie wybarwią. Mialam kiedyś białe, ale marne toto było. Nie chciało mi się czekać i wywaliłam. Te niebieskie chyba są ogólnie lepsze.
Małgocha, ja swój modzew kupiłam u Szmita, pamiętasz? I myślę, że kształt to tylko kwestia cięcia. Ja nie podcinam zbyt krótko, najwyżej o jedną czwartą. I te pędy są dlatego dłuższe. A jeśli ścinasz krótko, to robi się parasol. Zostaw może wiosną ze trzy czy cztery dłuższe pędy z jednej strony, to będzie taki bardziej "płaczący".
Anna11, ty Aniu zdaje się też masz Arnoldy? One nadają takiego porządku i stanowią jakby "wykrzykniki" na rabacie. Niestety jeden mi brzydko zbrązowiał i musiałam w tym roku wyrzucić, bo już nawet żadne stzyżenie nic mu nie pomogło. No ale to tylko jeden, bo inne miewają się dobrze.
DTJ, a czym się tu dołować? Masz tak wielkie u siebie pole do popisu, że niejeden może ci tylko zazdrościć. I ten klimat, ta cisza. Nie to co u mnie.Z każdej strony jakieś mniejsze lub większe hałasy, choć ogólnie rzecz biorąc, na sąsiadów nie narzekam.
Tadziu, w zasadzie to masz jakby rację, że ten zimowy czas jest poniekąd stracony, ale z drugiej strony, gdyby nie zima, to byśmy się po prostu zarobili. Ja już prawdę mówiąc, cieszę się, że koniec sezonu, ponieważ na razie nie mam sił na codzienne rycie ziemi. Trzeba trochę odetchnąć, nabrać dystansu.
Urszulko, ależ ja wywalam tylko słabe zdjęcia, bo po co je mamy gromadzić. Co lepsze zostawiam oczywiście na pamiątkę. Moje achiwa z kilku lat już i tak pękają w szwach, bo sporo zdjęć narobiłam. Niedługo nie można by było nic znaleźć, trzeba robić miejsce na nowe fotki. Twoja paulownia z pewnością jest kobietą i imię żeńskie by jej się przydało. zgodne oczywiście z jej osobowością
Steasi, moje szafirki rosną w tym jednym miejscu już ze cztery lata. One jedna potrzebują czasu, żeby się ładnie rozrosnąć. Nie dbam o nie jakoś specjalnie, nie nawożę. Nie wiem nawet, dlaczego były w tym roku takie ładnie jak nigdy.
dorcia7, to być może, że jest to inna odmiana. One są jakby większe niż te, które widuję gdzie indziej. Liście szafirków faktycznie są nieco denerwujące po kwitnieniu, ale ja nie pzycinam, bo wydaje mi się, że właśnie z liści czerpią energię na przyszły rok. Podobnie jak tulipany.
justi, teraz to każdy jest spragniony wiosny, więc wiosenny ogród podoba nam się najbardziej. Ale ty Justynko nie byłaś u mnie we wszystkich porach roku i nie możesz więc porównać, kiedy jest najładniej. Ja najbadziej lubię jednak u siebie jesień. Teraz chcę wprowadzić jeszcze kilka chryzantem, bo ta grupa roślin jakoś dotychczas uchodzila mojej uwadze.
Takasobie, nie masz Miłeczko modrzewia? On naprawdę niewiele miejsca zajmuje. Polecam ci go bardzo.Bo ładny jest, a opieki nie wymaga.
gracha, miło mi, że zechciałaś poświęcić czas na odwiedzenie mojego ogrodu. Uwielbiam nowych gości
Agness, miło popatrzeć na wiosnę i dlatego Agniesiu szkoda, że ty zamknęłaś wątek ogrodowy
nena08, wiesz Aniu, że może te moje to jakaś inna odmiana czy co. Poza tym mam je w tym miejscu już kilka lat i co roku były fajniejsze. Trzeba chyba poczekać, aż dojrzeją i po kilku latch w końcu się ładnie wybarwią. Mialam kiedyś białe, ale marne toto było. Nie chciało mi się czekać i wywaliłam. Te niebieskie chyba są ogólnie lepsze.
Małgocha, ja swój modzew kupiłam u Szmita, pamiętasz? I myślę, że kształt to tylko kwestia cięcia. Ja nie podcinam zbyt krótko, najwyżej o jedną czwartą. I te pędy są dlatego dłuższe. A jeśli ścinasz krótko, to robi się parasol. Zostaw może wiosną ze trzy czy cztery dłuższe pędy z jednej strony, to będzie taki bardziej "płaczący".
Anna11, ty Aniu zdaje się też masz Arnoldy? One nadają takiego porządku i stanowią jakby "wykrzykniki" na rabacie. Niestety jeden mi brzydko zbrązowiał i musiałam w tym roku wyrzucić, bo już nawet żadne stzyżenie nic mu nie pomogło. No ale to tylko jeden, bo inne miewają się dobrze.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Drobnymi błękitnymi kwiatuszkami kwitła brunnera. Prawie jak niezapominajki


Pierwszy z wczesnych powojników na tle błękitnego nieba majowego.

Tiarella Neon Lights. Miałam już porozsadzać, ale w tej jesieni już nie zdążyłam.


Wiosenne świeżutkie przyrościki bukszpanów.



Pierwszy z wczesnych powojników na tle błękitnego nieba majowego.

Tiarella Neon Lights. Miałam już porozsadzać, ale w tej jesieni już nie zdążyłam.


Wiosenne świeżutkie przyrościki bukszpanów.

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wando, modrzew pięknie Ci się zagęścił wiosną. Musze mojego cichnąć bo biedniutki jest, ale to też pewnie kwestia niedoboru słońca.. Wisienka urocza, brakuje mi owocowych drzew w ogrodzie
Piękne, soczyste widoki..od razu weselej się robi na sercu
Piękne, soczyste widoki..od razu weselej się robi na sercu
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Witaj Wandziu,pooglądałam ogród i wspominki i muszę powiedzieć że piękny i tajemniczy przez zakręcone ścieżki i romantyczne kąciki,i nie wiem tylko, dlaczego nazwałaś go ogrodzinką, jak to piękny, rozrośnięty,bogaty w gatunki ogród marzeń niejednego obserwatora,chętnie zostanę w takim bajecznym ogrodzie 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Bardzo spodobało mi się zdjęcie z widocznym oparciem krzesła. Bo to chyba krzesło. Widać, ile Twój ogród ma zakamarków. Bardzo lubie takie ogrody. Jestem zła, że mój jest taki otwarty, ale trudno. Tak musi być
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Bardzo lubie brunnery, piękne listki i te kwiatki faktycznie jak niezapominajki (bardzo mi podobały, tylko pokrój nie ten, a tu mam dwa w jednym
). Bardzo ładna te tierella, co to za odmiana? Obficie kwitnie, pierwszy raz taki egzemplarz widze
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandziu,
Rzeczywiscie byłam wiosną i latem, jesienią - nie byłam. Ale wszystko jest do nadrobienia. W przyszłym roku
..........Własnie uświadomiłam sobie, że Ty nie dotarłaś jeszcze do mnie....
Ale twoja ogrodowa wiosna bardziej mi przypadła do gustu niż lato
no tak przewrotnie
Mam pytanie techniczne: Czy ten dorosły miskant Strictus poradził sobie u Ciebie podczas tych okropnych suszy?
Rzeczywiscie byłam wiosną i latem, jesienią - nie byłam. Ale wszystko jest do nadrobienia. W przyszłym roku
Ale twoja ogrodowa wiosna bardziej mi przypadła do gustu niż lato
Mam pytanie techniczne: Czy ten dorosły miskant Strictus poradził sobie u Ciebie podczas tych okropnych suszy?
Pozdrawiam
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Robaczku, z twoim modrzewiem to na pewno kwestia braku słońca. Mój rośnie na tzw.patelni i absolutnie mu nie przeszkadza susza. No ale co ty możesz zrobić? Przesadzać chyba nie warto, bo nie wiadomo, czy się przyjmie.
A wiesz, że ta moja wisienka była w moim ogrodzie, zanim ja w nim byłam? To spadek po dawnych właścicielach. Jedyne owocowe drzewko u mnie. Owoców ma niewiele, ale za to ładnie kwitnie, więc niech sobie rośnie
koziorożec, nazwałam te moje poletko ogrodzinką, bo małe toto jest. Całość ma 700m2, ale na tym stoi dom, są podjazdy, kompostowniki i inne takie ustrojstwa, a więc zostaje mi do uprawy jakieś 350m2. Czyż to można Marto nazwać ogrodem? Tak czy owak bardzo się cieszę, że do mnie przybyłaś i polałaś trochę miodu w moje serce. Dzięki
Margo, faktycznie mam dużo zakątków u siebie, ale za to nie mam trawnika, tylko marną jego namiastkę. Ty za to masz spory. Widzisz, coś za coś. Zresztą u ciebie wcale nie musi pozostać taki otwarty ogród. Nawet w ramach tego, co ci się udało wyszarpnąć od twojego M możesz sobie wygospodarować może nie zakątki, ale przynajmniej zakąciki, a zakąciczki to już na pewno
Steasi, ta tiarella? Podpisałam ją na górze. To Neon Lights. Kwitnie faktycznie bardzo obficie no i dłuuuugo.
Justynko, ja koniecznie muszę się do ciebie wybrać i zobaczyć twoje różyczki. Nie ma innej opcji. A teraz słów kilka o Stictusie. Oj biedny on był strasznie tego lata. Wystartował pięknie, dostał tych swoich paseczków, ale potem, gdy nadeszły upały, całe źdźbła zaczęły schnąć. Powycinałam dużą część, potem trochę popadało, odrodził się, ale ogólnie to on już nie był ładny. No ale to były rzadko spotykane upały. Podlewanie nic nie pomagało, bo usychał od góry, jak każda inna trawa zresztą.














A wiesz, że ta moja wisienka była w moim ogrodzie, zanim ja w nim byłam? To spadek po dawnych właścicielach. Jedyne owocowe drzewko u mnie. Owoców ma niewiele, ale za to ładnie kwitnie, więc niech sobie rośnie
koziorożec, nazwałam te moje poletko ogrodzinką, bo małe toto jest. Całość ma 700m2, ale na tym stoi dom, są podjazdy, kompostowniki i inne takie ustrojstwa, a więc zostaje mi do uprawy jakieś 350m2. Czyż to można Marto nazwać ogrodem? Tak czy owak bardzo się cieszę, że do mnie przybyłaś i polałaś trochę miodu w moje serce. Dzięki
Margo, faktycznie mam dużo zakątków u siebie, ale za to nie mam trawnika, tylko marną jego namiastkę. Ty za to masz spory. Widzisz, coś za coś. Zresztą u ciebie wcale nie musi pozostać taki otwarty ogród. Nawet w ramach tego, co ci się udało wyszarpnąć od twojego M możesz sobie wygospodarować może nie zakątki, ale przynajmniej zakąciki, a zakąciczki to już na pewno
Steasi, ta tiarella? Podpisałam ją na górze. To Neon Lights. Kwitnie faktycznie bardzo obficie no i dłuuuugo.
Justynko, ja koniecznie muszę się do ciebie wybrać i zobaczyć twoje różyczki. Nie ma innej opcji. A teraz słów kilka o Stictusie. Oj biedny on był strasznie tego lata. Wystartował pięknie, dostał tych swoich paseczków, ale potem, gdy nadeszły upały, całe źdźbła zaczęły schnąć. Powycinałam dużą część, potem trochę popadało, odrodził się, ale ogólnie to on już nie był ładny. No ale to były rzadko spotykane upały. Podlewanie nic nie pomagało, bo usychał od góry, jak każda inna trawa zresztą.














- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandziu! U mnie też wiosną królują niezapominajki! 
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Ależ cudne te łany niezapominajek..... u mnie nigdy nie mogą się rozsiać, bo zawsze wyrywam je zaraz po przekwitnięciu
....ale w tym roku troszkę je przetrzymałam i wytrzepałam wyrwane badylki.... mam nadzieję, ze udało się troszkę wysiać....

