Mrs. Williamsi

Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Mrs. Williamsi

Post »

Mam tylko kilka lofoforek, wszystkie traktowane jednakowo, kilka bardzo podobnej wielkości, a 'pomarszczone' w bardzo różnym stpniu - od totalnego flaka, którym się zresztą stała już w październiku chyba, do całkiem okrąglutkich (choć mięciutkich w dotyku). Mam nadzieję, że zimę przetrzymają jednak wszystkie. Gorzej z siewkami lofoforowymi - nędzne jakieś.

Tomek - sypałbyś wyżej - ale do końca podłożem, czy jednak na samej górze grubiej żwirku?
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Mrs. Williamsi

Post »

Ja wolę na samą górę dać co najmniej 1cm żwirku. Jak roślina ma rzepę to daję go jeszcze więcej. Są ku temu powody:
1. Kaktus wg mnie ładniej wygląda w otoczeniu kamyków, to bardziej naturalny widok.
2. Nie mam na powierzchni podłoża i na roślinie brzydkich wykwitów soli mineralnych, które szpecą.
3. Gruba warstwa żwirku, zwłaszcza w okolicy szyjki korzeniowej, zabezpiecza przed gniciem.
4. Woda wolniej paruje więc nie trzeba tak często podlewać.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18733
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Mrs. Williamsi

Post »

Z tym posadzeniem głębiej to nawet nie pomyślałem, ja mam kępkę i szyjka korzeniowa jest nieco widoczna, ale na wiosnę zamierzam poprzesadzać większość swoich kaktusów, więc lophophorka pójdzie głębiej w ziemię. Co do kamyczków, to ja mam w zasadzie nie tylko we wszystkich kaktusach, ale także w większości pozostałych sukulentów, bo wtedy faktycznie bardziej naturalnie wyglądają.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
PlantoHolic
50p
50p
Posty: 91
Od: 1 lis 2013, o 09:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków - Nowa Huta

Re: Mrs. Williamsi

Post »

Witajcie,

Dzięki za wszelkie rady i opisy. Zimę Mrs. Williamsi "prześpi", a wiosną zastosuję się do sugestii.

Ciesze się, że jej pomarszczenie to nic strasznego, a wręcz normalna sprawa. Uspokoiliście mnie.

Raz jeszcze dzięki.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
czarny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2328
Od: 24 kwie 2009, o 21:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Re: Mrs. Williamsi

Post »

Moje lofki, które są małe, ale już trochę u mnie siedzą, teraz też są mocno pomarszczone, no i wsysnięte prawie równo z ziemią. Bardzo lubię sobie tykać takie mięciutkie lofeczki ;)
Moje wątki: najstarszy, stary, nowy
Albumy: Mediolobivia, Aylostera
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Mrs. Williamsi

Post »

Ja natomiast niechętnie sypię żwirek na wierzch, chociaż znam plusy takiego postępowania, ale jak nie widzę, co się dzieje pod żwirkiem, to boję się, że narozrabiam z podlewaniem :?
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
czarny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2328
Od: 24 kwie 2009, o 21:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Re: Mrs. Williamsi

Post »

Ja bynajmniej też nie sypię żwirku na wierzch. On sam wyłazi na wierzch, a że w substracie jest go sporo...
Moje wątki: najstarszy, stary, nowy
Albumy: Mediolobivia, Aylostera
Awatar użytkownika
Martada
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1390
Od: 17 mar 2013, o 19:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Mrs. Williamsi

Post »

Ja sypię i to głównie dla zasady nr 3 z tych wymienionych przez Tomka.
Moje prawie w polu stoją i przez noc się w rosie kąpią.
Zawsze rano te kamienie bliżej kaktusa dłużej wysychają niż te przy obrzeżach doniczki
znaczy coś tam sobie nałapał i po cierniach i korpusie ściekło.
Ja nigdy nie wiem ile one w ten sposób sobie wody pozyskują i jakby w takim ustawicznie mokrym siedziały to czy w ogóle jeszcze by coś u mnie żyło.
Może doświadczenia więcej trzeba :roll: ale na tyle na ile ja go mam to mi się sprawdza w moich warunkach.
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”