Osada rybacka - nie jestem dobra w historii Gdyni - czas chyba do niej wrócić - bo książki są na regałach, zawsze bardziej skupiałam się na tym co było kiedyś na jakieś ulicy albo jak się nazywała w czasie wojny.
Inspirowało mnie zawsze historia z drzewem które rosło wprost jak się jedzie na Plac Węglowy (tam gdzie kiedyś zdawało się egzaminy na prawo jazdy). Podobno drzewo rosło pośrodku drogi. Żal mi tylko, że wiele rzeczy Gdynia bardzo unowocześnia - robi się miasto nowoczesne - nie zachowując starej pięknej architektury budynków. Wszystko w szkle - duże i błyszczące i jeszcze wysokie (Sea Tower)
To moje zdanie ale nie jestem spójna w kierunku dążenia władz miasta do unowocześniania Gdyni.
Wszystko ma swoje plusy owszem -ściągamy inwestorów, - nowe miejsca pracy itp.
Dla mnie najsympatyczniejsze zakątki Gdyni, które jeszcze ...nie są ruszone nowością to Klif Orłowski, Plaża na Oksywiu, Babie Dołach i Kamienna Góra w Gdyni.
-- 29 lis 2013, o 12:46 --
Marzy mi się Świętojańska ze starodawnym brukiem, fontannami po środku, ławeczkami i pięknymi latarniami.