Liście i ciernie - emerald - część 2

[leszek2]

Zuza,ja też jestem na czeskich stronach,ale ja czytam przez tłumacza,trzeba sobie jakoś radzić

[emerald]

Leszku, ja się uczę też tak dla siebie...

[piasek pustyni]

No popatrz, jak zima może być przydatna... Szczerze powiedziawszy: bardzo dobry krok. Nie wiem skąd, ale czasem właśnie Czesi mają taką wiedzę o roślinach (z mojego punktu zainteresowań), że żałuję iż ten język jest mi obcy. W dodatku niby taki podobny! Jedyne co pamiętam to: "Żena za pultem', (serial z dawnych lat) i trochę już gdy byłam starsza: 'tu sobie ne kuri'...
Ale wybacz - jak sobie przypomnę Rosiewicza, to po prostu chyba nie mogłabym się uczyć tego języka. Jest na tyle sympatyczny, że padłabym ze śmiechu...

[emerald]

Żaneto, kiedyś myślałam podobnie Język...dosyć trudny, zwłaszcza gramatyka. Słuchałam na youuutube i wcale nie jest bardzo śmieszny. Jest w nim coś, hmm, magicznego Oczywiście niektóre słowa są zabawne Mnie się podoba Planuję wyjazd do Czech, w przyszłym roku, na tydzień, dwa. Mam nadzieję, że się uda. Polecam piosenki J. Nohavicy
Wszystko przez kaktusy

[Rafal44]

Widzę sporo Matucana u Ciebie na zimowisku bardzo lubię ten rodzaj.

[Martada]

Język...dosyć trudny, zwłaszcza gramatyka. Słuchałam na youuutube i wcale nie jest bardzo śmieszny. Jest w nim coś, hmm, magicznego Oczywiście niektóre słowa są zabawne Mnie się podoba Planuję wyjazd do Czech, w przyszłym roku, na tydzień, dwa. Mam nadzieję, że się uda.

I niech się uda
Ja gramatyki nie znam ale nasłuchałam się go bite 10 dni w tegoroczne wakacje.
Z genezy rozwoju tego języka to wynika, że sporo zwrotów jest zgoła odmiennego znaczenia niż u nas, pochodzi to z czasów wojen między książętami z Polski i Czech i miało jakoby wprowadzić przeciwników(czyli naszych) w błąd.
Z rozmów z pewną Czeszką mającą męża Polaka to nasz jest śmieszniejszy(przynajmniej dla nich) podobno mówimy jak dzieci
Tak ogólnie idzie się dogadać i bez znajomości tylko trzeba wiedzieć jakich słów unikać

W dodatku niby taki podobny!

Żanetko bardziej podobny jest słowacki(nie Juliusz oczywiście )
A jeśli troszkę zna się ukraiński to to na Słowacji nie ma problemów z komunikowaniem się, (wielokrotnie sprawdzone)i podczas wyjazdów tylko jeden raz (pierwszy i ostatni) w Spiskim Hradzie pożyczaliśmy elektronicznego przewodnika.
A mi się kiedyś zdawało, że czeski i słowacki to prawie to samo a różnią się bardzo.
Ależ Ci się Zuzanko lingwistycznie na wątku zrobiło

I żeby nie było że off całkowity, to mam pytanko czy wiesz może od jakiej wielkości zakwita Matucana aureiflora?

[emerald]

Tak ogólnie idzie się dogadać i bez znajomości tylko trzeba wiedzieć jakich słów unikać

Wiem, wiem
Co do M. aureiflora to nie mam pojęcia. Z pewnością sporo urosną A czy już ktoś nie wstawiał na forum zdjęcia kwitnącej aureiflory? KamilaB lub Annaoj ?

Rafale - witaj w klubie fanów matukanek

[hanka101]

Fotka z zimowiska


Zaczęłam naukę języka czeskiego Na razie sama, min. z fiszek z nagraniami MP3. Może z czasem zrozumiem co wypisują o kaktusach na czeskich stronach....

Nauka czeskiego - fajna sprawa Jeśli będzie potrzebowała pomocy na już - podeślij linka chętnie pomogę

Świetna aranżacja zimowiska Jak nazywa się ten duży zielony kłujak w ostatnim rzędzie w wysokiej ceramicznej doniczce Bardzo mi się podoba

[emerald]

Haniu, dziękuję bardzo, wcześniej czy później pewnie skorzystam z Twojej pomocy
W wysokiej doniczce siedzi Matucana ritteri Piękna roślina

[hanka101]

Tak, Matucana ritteri , zdecydowanie

[emerald]

Ostatnio na lodówce miały ok. 10 stopni, więc już matukanki i parodie przestawiłam na stół, dalej od okna.

[piasek pustyni]

Gratuluję

[emerald]

Wszystkim życzę udanych i smacznych Świąt, pomyślności w Nowym Roku oraz gumowych parapetów....

[piasek pustyni]

Gumowych parapetów - to jest to!!! Z wzajemnością!

[hen_s]

Ten fragment gumowych parapetów śliczny.

Dziękuję, tylko takich widoków oraz Wesołych Świąt szczerze życzę.