Kapusta kiszona w słoikach

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4499
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Ciepełko od kaloryfera zrobiło swoje i fermentacja kapusty już się rozpoczęła. Zaczynają się wytwarzać gazy, które podnoszą powierzchnię kiszonki. Trzeba rozpocząć przebijanie ;:164 ;:164
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Przebijaj, Ario, przebijaj :) Dużo ukisiłaś?
Do nowego octu dodałam więcej słodyczy, niż poprzednio, i teraz czuć wyraźnie zapach drożdży :)
Soku ze świeżej kapusty jeszcze nie wypróbowałam, bo 3 noce temu tak mnie pokonał żołądek, że po prawie całej nocy z zarzynającym mnie jak prosiaka bólem cały dzień leżałam, a jeszcze dziś chodzę jak Zombie. Ale może jutro dam radę.
Korci mnie, żeby jeszcze pokisić kapusty, chyba w tym roku fortunę na nią wydam :D
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4499
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Kupiłam 10 główek kapusty, do tego dałam 4 małe dynie, trochę jabłek. Wyszło wiaderko i 50 l garnek kiszonki. Fermentuje aż miło, tylko wiadomo, zapaszek w kuchni nieszczególny, ale trzeba trochę pocierpieć ;:108
Wiesz Kabomba, wrzody to za poważna sprawa by leczyć je sokiem z kapusty, sorry, to skrzywienie zawodowe ;:7
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4174
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Sok ze świeżej kapusty na pewno pomaga, ale obawiam się że kapusta ukiszona i jej sok to wprost przeciwnie ;:185 . Przecież wrzody nie lubą kwasu ;:oj
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Ja się z wrzodami użeram już ponad 10 lat. Najpierw były tylko na dwunastnicy. Potem stany zapalne błony śluzowej zołądka, potem nadżerki, a potem owrzodzenia. Przy współistniejącej nerwicy nie sposób się tego dziadostwa pozbyć.
Byłam u wielu lekarzy. Leczono mnie zestawem typu "combo", czyli antybiotyk (w ramach eradykacji helikobacter pylori) + inhibitor pompy protonowej + coś tam jeszcze. Helikobacter wytępiona do zera (potwierdzone w trakcie kolejnej gastroskopii z pobraniem próbek), dwunastnica zaleczona całkiem ładnie, ale stan błony śluzowej zołądka nadal opłakany. Raz lub dwa razy do roku muszę łykać te inhibitory pp (wszystko z końcówką "prazol" w nazwie), bo następuje nasilenie dolegliwości.
Jeden z bystrzejszych gastrologów powiedział mi, że jak będę się tak wiecznie stresować byle czym, to żadne leczenie mnie nie uzdrowi.

A co do soku z kapusty, to nie jest tak, że wierzę w jakieś gusła i zabobony - zrobiłam solidny research w necie, znalazłam nawet cały raport medyczny z badań przeprowadzonych na 100 uczestnikach leczonych właśnie sokiem z kapusty. Wszyscy przeżyli i co lepsze - u wszystkich nastąpiła zdecydowana poprawa włącznie z potwierdzonym w drodze rtg całkowitym wyleczeniem u co niektórych.
Sok z kapusty zawiera jakąś substancję, roboczo nazwaną "witaminą U" przez Dr Garnett Cheney'a jeszcze w latach 50-tych, która ma właściwości bakteriobójcze i cos tam coś tam ;) Nie chce mi się tutaj elaboratu pisać.

Na 100% ten sok mnie nie zabije, więc co mi szkodzi spróbować.
Lekarze są różni, baardzo różni. Nie zawsze lekarz jest mądry, czasem jest tylko wykształcony, a wiedza się zmienia z dnia na dzień. W leczeniu wrzodów stosuje się dzisiaj właśnie antybiotyk + inhibitory pp, a jak dojdzie do perforacji ściany zołądka, to operacja, jeśli pacjent jej dożyje. I to wszystko, czym dysponuje medycyna.
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Aria, no u Ciebie tradycyjnie przetwórstwo hurtowe :D Zazdraszczam :)
Ja lubię takie zapachy, wszystkie etapy fermentacji kapusty mi się podobały :D

Jolu, w trakcie zaostrzenia dolegliwości wrzodowych faktycznie nie śmiałabym pożerać kapusty kiszonej, zresztą wtedy w ogóle mało co da się zjeść, ale poza tymi okresami, mój żołądek nie protestuje przeciwko kiszonkom. Ba, grzybki w occie wciągam jak młody rekin słoną wodę i czuję się OK.

Owszem, wrzody "nie lubią" kwasu, ale one nie lubią przede wszystkim kwasu solnego zawartego w żołądku. Każdy kwas wprowadzony do żołądka, jak ten z kiszonej kapusty, jest i tak neutralizowany przez soki zołądkowe, ale to długi wykład z funkcji trawiennych ;)
Tymczasem tzw. medycyna ludowa zaleca sok z kiszonej kapusty właśnie przy chorobie wrzodowej, a są i tacy, co leczą wrzody spirytusem, bo "ścina białko". Co komu służy, to insza inszość, ja się na razie na spirytus nie rzucam :D
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4499
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Wracając do kapusty to zdecydowanie jestem " hurtownikiem" bo robić mało to mi się nie chce :lol:
Marysia II
200p
200p
Posty: 318
Od: 8 mar 2008, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Sok ze świeżej kapusty na pewno nie zaszkodzi. Moja córka jak była mała miała bóle brzucha i lekarz ze szpitala dzieciecego zalecił właśnie robienie soku i podawanie dziecku. Liście kapusty mają dobre działanie przy stanach zapalnych. Na oddziałach położniczych są dopuszczane przy stanach zapalnych piersi.
Jak Pan Bóg dopuści to i z kija wypuści
Awatar użytkownika
Galicjanka
100p
100p
Posty: 172
Od: 16 wrz 2013, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Moja kapusta już mocno konsumowana w postaci gotowanej- zapiekanej np. z karkówką i w postaci surówek. Mogę śmiało powiedzieć, że sie udała, co mnie bardzo cieszy :tan
A wczoraj narobiłam gar buraczków z chrzanem i czosnkiem- stoją w zalewie. Dzisiaj idą do słoików- grzecznie, gęsiego. :;230
Pozdrawiam Gosia
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Gratulacje, Galicjanko :) Ja też chciałam zabłysnąć moją kapustą i kupiłam już nawet kiełbasę, boczek i mięsko na podłoże, gdy mój małż stwierdził, że on to by w sumie chętnie spróbował takiego podłoże zrobionego tylko ze świeżej kapusty :evil:
Na premierowe występy kapusta kiszona będzie więc musiała poczekać ;:131

Buraczki... Dostałam taką siatę, chyba z 15 kilo. Nie cierpię tej roboty z wiórkowaniem na tarce. Kombinuję, co by tu z nich innego zrobić. Może jakoś mi się przechowają w piwnicy, bo zimą uwielbiam robić barszcz ukraiński, taki porządny, tłusty, z pomidorami i buraczkami wstępnie duszonymi z cukrem i octem winnym, zaprawiany zasmażką na masełku, no i śmietaną, gęsty i pożywny... Już się ślinię ;:oj

A ocet już konsumuję - 2 łyżeczki rozcieńczone szklanką wody, codziennie rano. Podobno leczy wszystko (a do tego odpędza komary, gwarantuje ładną pogodę i zwiększa szanse na wygranie w Lotto), a na pewno nie szkodzi. Nawet całkiem mocny mi wyszedł ten occik, choć oczywiście nie wypala języka z gardłem aż do jelta cienkiego, jak ten spirytusowy ;)

Ario, czy to Ty pisałaś o zewnętrznym zastosowaniu octu jabłkowego? Można tym przecierać skórę bez rozcieńczania? Zapytam, zanim zrobię sobie "maską zombie" ;)
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4499
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Można przecierać skórę ciała bez rozcieńczania, co do skóry twarzy należy zachować ostrożność przy skórze cienkiej i naczynkowej. Chociaż ten ocet taki młody jest bardzo słabiutki.
Awatar użytkownika
Galicjanka
100p
100p
Posty: 172
Od: 16 wrz 2013, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Przesyp buraki w piwnicy wilgotnym piaskiem a będziesz miała lepsze niż w warzywniaku- sprawdzone. co jakiś czas zrosz piasek wodą. ;:172
Pozdrawiam Gosia
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Galicjanko, mokrym piaskiem powiadasz... Dzięki :) Mieszkam w lesie, a 100 m od domu mam rzeczkę; tam, na jej stromych brzegach jest sporo takiego ładnego, beżowego piaseczku, czy to o taki chodzi??
Tylko piasek ciężki jak diabli... Dużo mi tego trzeba? Przesypać to znaczy tak skromnie, jak landrynki pudrem, czy raczej tak, żeby każdy burak był otoczony piaskiem i nie stykał się z innymi burakami? Wiem, ja to sobie zawsze skomplikuję najprostsze rzeczy :D

I pragnę jeszcze zakrzyknąć gromkim głosem: niech żyje kapusta! Kiszona i świeża, zielona i czerwona, uduszona i podsmażona, oraz ta w podłoże zamieniona :)
Każda dobra, a do tego zdrowa. I wiecie co? Jednak okazuje się, że kiszona kapusta jest dobra na wrzody, a sok można pić rozcieńczony wodą w stosunku 1:6 i też dobrze robi :) Ja już dziś nie wytrzymałam i wytargałam z piwnicy słoiczek z partią zrobioną z "wczesnej" kapusty. Jest taka pyszna, że aż żal jeść :D

Więc jeszcze raz: niech żyje kapusta ;:138
Awatar użytkownika
Galicjanka
100p
100p
Posty: 172
Od: 16 wrz 2013, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Kabomba zgadzam się z Tobą: NIECH ŻYJE KAPUSTA KISZON I JEJ SOCZEK.
Buraki muszą być zanurzone w piasku, tzn w jakiejś skrzynce albo wiadrze układasz warstwę buraków i zasypujesz piaskiem, następna warstwa i zasypujesz itd. i ten piasek musi być lekko wilgotny, wtedy turgor buraków jest odpowiedni. Tak samo postępujemy z wszystkimi korzeniowymi. Udanych barszczyków ;:136
Pozdrawiam Gosia
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

No to chyba małża z taczką wyślę po ten piasek, a ja pójdę z wiaderkiem... :D Jeszcze raz podziękowania za radę, a barszczyki uwielbiam! Nie lubię zup składających się z "samej wody", więc moje są zawsze prawie tak sycące, jak drugie danie :D Może dlatego robię je tylko kilkanaście razy do roku...

Jeszcze o tej kapuście - wiem, że mój entuzjazm może się wydawać przesadzony, ale nie wiem od ilu już lat nie jadłam dobrej kiszonej kapusty. Te ze sklepu się nie umywają do domowej. Normalnie odkrywam świat na nowo, dzięki Wam ;:58
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”