
Narcyzy,żonkile - cz. 1
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 11 lut 2013, o 12:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Żonkile i narcyzy
obiecywałm sobie ze już żadnych cebul narcyzów nie dokupię ... wystarczyła wizyta w ogrodniczym i nałóg zwyciążył mam kolejne 20 cebul....muszę szybko posadzić co by mąz nie widział nowego nabytku 

-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Żonkile i narcyzy
Ja upatrywałabym u siebie choroby gdybym choć 300 cebulek co roku nie dokupiła...Teraz w OBI poprzeceniali wszystkie cebulki po 1.98-nakupiłam sobie tulipanków,krokusów no i narcyzków 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Żonkile i narcyzy
Raz posadzisz i nie musisz je co roku wykopywać, mogą śmiało rosnąć przez kilka lat na jednym miejscu ...a na wiosnę kolorowy zawrót głowy .....
Bożena
-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Żonkile i narcyzy
Bożenko nie do końca tak jest-narcyze są bardzo wrażliwe na choroby grzybowe i na szkodniki.U mnie ładnie rozrastają się peticusy-reszta średnio na jeża.
- bohoda
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 23 lis 2013, o 12:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Żonkile i narcyzy
Ja mam pospolite żółtego koloru. Wiosną kwitną całe kępy. Pięknie to wygląda.
Pozdrawiam
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 22 wrz 2009, o 17:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Re: Żonkile i narcyzy
Ja w tym roku posadziłąm różowy Replete zobaczymy na ile różowe się okażą w rzeczywistości. Tylko ze posadzone 300szt zawsze będzie niezależnie od koloru wyglądało ładnie.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Żonkile i narcyzy
Mam nadzieję, że nie był to zakup od firmy w której ja kupowałam różowe narcyzy...
, nie było problemu, ze kolor nie ten, bo kwiatki nie wyrosły. 


pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

- Galadriela
- 500p
- Posty: 928
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Żonkile i narcyzy
Pozdrawiam Anna Galadriela
Lilie Galadrieli
Lilie Galadrieli
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Żonkile i narcyzy
Miałam i ja, ale już nawet nie mam pojęcia co mogło je zjeść. Kupowanie w dziwnych sklepach ma to do siebie, że ściąga się do siebie różne szkodniki...
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

-
- 1000p
- Posty: 1778
- Od: 9 lut 2011, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Żonkile i narcyzy
Utrapieniem dla narcyzów jest tzw. mucha narcyzowa - biała gruba larwa która siedzi w cebulce i wyżera środek a na wiosnę wylatuje mucha, te larwy potrafią zeżreć wszystkie cebule jednego sezonu, niestety 2 lata temu ja sama miałam taki przypadek - ponad 40 odmian narcyzów posiadałam w sporej ilości i nie został się ani jeden
A jeśli chodzi o zwierzaczki myszowate to one nie tkną tylko narcyza bo jest on trujący dla nich.

A jeśli chodzi o zwierzaczki myszowate to one nie tkną tylko narcyza bo jest on trujący dla nich.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Żonkile i narcyzy
Co do zwierzaków: Potwierdzam! Nornice itp ich nie tykają! Ale robale i owszem. Dlatego warto je kupować w sprawdzonych miejscach, bo robale nie pokazują się bez powodu, tylko przynoszone są najczęściej z cebulkami
Kilkanaście lat miałam narcyzy i nigdy nic im nie było, ot czasem jak zła pogoda, to nie zakwitły, ale kolejny sezon był Ok. Zachciało mi się ,,nowości w dobrej cenie" i zaczęło się!
-- 16 sty 2014, o 13:22 --
Tyle, tylko że co to znaczy sprawdzone miejsce...

Kilkanaście lat miałam narcyzy i nigdy nic im nie było, ot czasem jak zła pogoda, to nie zakwitły, ale kolejny sezon był Ok. Zachciało mi się ,,nowości w dobrej cenie" i zaczęło się!

-- 16 sty 2014, o 13:22 --
Tyle, tylko że co to znaczy sprawdzone miejsce...

pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Żonkile i narcyzy
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

Re: Żonkile i narcyzy
Zgadzam się z Tobą w 100 %piękne i nie zawodne,kwitną u mnie od wielu lat.
-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Żonkile i narcyzy
I jeszcze najpiękniej pachną



- belladonna
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 27 sty 2014, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Żonkile i narcyzy
Witam, jestem od niedawna na forum, ale staram się nadrobić zaległości, no i trafiłam tutaj. Powiem szczerze, że żonkile lubiłam tylko w wazonie (generalnie nie lubię żółtych kwiatów), ale pooglądałam zdjęcia i cóż... wymiękłam. Cudne! A zwłaszcza te białe!
Mam pytanie do fachowców: mogę wsadzić w ogródku parę cebulek na wiosnę, licząc cichutko, że jednak zakwitną, czy dać sobie na wstrzymanie i poczekać do jesieni?

Mam pytanie do fachowców: mogę wsadzić w ogródku parę cebulek na wiosnę, licząc cichutko, że jednak zakwitną, czy dać sobie na wstrzymanie i poczekać do jesieni?
Blanka
"Co jest złe, można poprawić, ale nie można poprawić czegoś, czego nie ma". Jodi Picoult
"Co jest złe, można poprawić, ale nie można poprawić czegoś, czego nie ma". Jodi Picoult