MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Tekturowe pudełko, jeśli plastyk, to z podziurawiona pokrywką.
Waleria
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
do Suppa
To znaczy nie kupowałeś kokonów, tylko "wyłapałeś" to co ci tam w ogródku latało? Cały czas uważam,że naprawdę jest kiepsko z dzikimi pszczółkami.
To znaczy nie kupowałeś kokonów, tylko "wyłapałeś" to co ci tam w ogródku latało? Cały czas uważam,że naprawdę jest kiepsko z dzikimi pszczółkami.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Ja powiesiłam rurki na działce Rodziny, tam gdzie stoi 50-letni murowany nieotynkowany dom - w tynku były małe dziurki i podejrzewałam obecność pszczółek. Były czy nie były tam, ale ok 100 moich rurek zostało zalepionych. Rurki powiesiłam pod daszkiem garażu na wysokości 2,80 m. A czytałam że wysokość powinna być 1 m - 2 m.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
do Szansa
Ale nie wiadomo czy to pszczółki czy osy?
Zwracacie,kochani forumowicze, na roślinność obok waszych hodowli? Mam na myśli kwiaty ,które dają ciągłość pożytku od wiosny do późnej jesieni. W starym budynku po sąsiedzku,dawno temu,gnieździły się jakieś pszczoły. I od paru lat już ich nie ma. Zwróciłem uwagę,że sąsiadka póki jeszcze żyła, miał dość spory ogródek kwiatowy, w którym dominowały przede wszystkim astry jednoroczne. Wkrótce później pszczółki gdzieś przepadły. W przyszłym roku przeprowadzę mały eksperyment,posieję astry (pojedyncze) i może aksamitki,choć ich nie lubię. I zobaczę,czy choć jedna pszczółka powróciła. Myślę,też o jakimś półnaturalnym domku dla trzmieli.Muszę tylko odpowiedni mech skombinować.
Ale nie wiadomo czy to pszczółki czy osy?
Zwracacie,kochani forumowicze, na roślinność obok waszych hodowli? Mam na myśli kwiaty ,które dają ciągłość pożytku od wiosny do późnej jesieni. W starym budynku po sąsiedzku,dawno temu,gnieździły się jakieś pszczoły. I od paru lat już ich nie ma. Zwróciłem uwagę,że sąsiadka póki jeszcze żyła, miał dość spory ogródek kwiatowy, w którym dominowały przede wszystkim astry jednoroczne. Wkrótce później pszczółki gdzieś przepadły. W przyszłym roku przeprowadzę mały eksperyment,posieję astry (pojedyncze) i może aksamitki,choć ich nie lubię. I zobaczę,czy choć jedna pszczółka powróciła. Myślę,też o jakimś półnaturalnym domku dla trzmieli.Muszę tylko odpowiedni mech skombinować.
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Świetny niemiecki portal dla prawdziwych miłośników pszczółek wszelkiej maści i trzmieli.
GORĄCO POLECAM !!!!!!!!
http://www.wildbiene.com
GORĄCO POLECAM !!!!!!!!
http://www.wildbiene.com
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
U mnie z pszczołami i innymi owadami nie jest źle, w trakcie sezonu widuję mnóstwo trzmieli, pszczolinek, porobnic i różnych innych owadów zapylającychWolfik pisze:do Suppa
To znaczy nie kupowałeś kokonów, tylko "wyłapałeś" to co ci tam w ogródku latało? Cały czas uważam,że naprawdę jest kiepsko z dzikimi pszczółkami.

A co do kokonów - dokładnie tak, swoją hodowlę zacząłem od wywieszenia kilkudziesięciu rdestowcowych rurek w 2010 roku, o czym można poczytać w starszych wątkach

W skrócie: w pierwszym sezonie uzyskałem 9 zaklejonych rurek i jeszcze kilka częściowo zapełnionych co dało mi 50 kokonów żywych i 20 martwych. W 2011r. hodowla się rozrosła i po sezonie naliczyłem około 200 zdrowych kokonów. W 2012r. nastąpił prawdziwy "boom" - murarki rozmnożyły się dajac około 1300 zdrowych kokonów. W tym roku populacja przerosła już moje możliwości "mieszkaniowe", rurki zapełniły się w szybkim tempie w 99,9% a część pszczółek musiała poszukać mieszkań w okolicy

Tak więc nie przejmujcie się, początki są najtrudniejsze


Pasożytów mam stosunkowo niewiele, sporo jest za to komórek z pyłkiem w których z jakiegos powodu zamarły maleńkie larwy. Zauważyłem też że jeden rodzaj pyłku z jakiejś rośliny nie służy murarkom, konkretnie ma kolor ciemnobursztynowy, jest klejący i aromatyczny - to właśnie w takich rurkach śmiertelność jest bardzo wysoka.
Mam też jeszcze jedno spostrzeżenie - nie warto ciąć dłuższych rurek niż 17, no góra 20 cm od wlotu do kolanka. Poza paroma wyjątkami, dłuższe rurki były zajęte tylko częściowo, na końcu zostawało puste miejsce.
Pozdrawiam, Maciek.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Przedstawiam zdjęcia zrobione podczas rozrywania rurek. Przepraszam za jakość zdjęć - robione komórką w pochmurny dzień.
Mam pytanie: Jacy mieszkańcy są w tych glinianych kokonach (też były w rurkach)?
Proszę mnie nie odsyłać do przeczytania poprzednich części (lepiej nie reagować wcale na mój wpis) bo robiłam to już co najmniej dwukrotnie w całości (tylko trochę czasu upłynęło) i na bieżąco oraz dorywczo też trochę - widziałam to gdzieś ale nie pamiętam co to i gdzie było napisane.


Mam pytanie: Jacy mieszkańcy są w tych glinianych kokonach (też były w rurkach)?
Proszę mnie nie odsyłać do przeczytania poprzednich części (lepiej nie reagować wcale na mój wpis) bo robiłam to już co najmniej dwukrotnie w całości (tylko trochę czasu upłynęło) i na bieżąco oraz dorywczo też trochę - widziałam to gdzieś ale nie pamiętam co to i gdzie było napisane.


Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Ciężko stwierdzić, ale to może być to co kiedyś u mnie. Odsyłam do postu i odpowiedzi na niego w kolejnym
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p2163890

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p2163890
Pozdrawiam, Maciek.
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Już wcześniej pisałem o tych "budowlach" i prawdopodobnie jest to gliniarz naścienny ... 

Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
do Suppa
jak możesz poślij zdjęcie z tym "morderczym" pyłkiem.kto wie,może dokonałeś sensacyjnego odkrycia przyczyny wymierania pszczół? wszak mnóstwo nowych roślin jest sprowadzanych z całego świata,może tu jest pies pogrzebany?
jak możesz poślij zdjęcie z tym "morderczym" pyłkiem.kto wie,może dokonałeś sensacyjnego odkrycia przyczyny wymierania pszczół? wszak mnóstwo nowych roślin jest sprowadzanych z całego świata,może tu jest pies pogrzebany?
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Niestety zdjęć z wyłuskiwania nie posiadam. Na zdjęciach Szansy widać przykład komórek z jasnym pyłkiem, ten ciemny przypominał kolorem komórki w drugiej rurce od góry po lewej stronie. Aż tak daleko idących wniosków bym tu nie wyciągał
W mojej okolicy nie rośnie nic nadzwyczajnego, coś im musi po prostu nie pasować. Na pewno nie jest to pyłek mniszkowy, drzewa owocowe też raczej pylą na jasno-żółto z tego co pamiętam. Trzeba będzie się przyjrzeć pszczołom w trakcie sezonu, wtedy są całe umorusane w pyłku i może uda się wyśledzić winowajcę

W mojej okolicy nie rośnie nic nadzwyczajnego, coś im musi po prostu nie pasować. Na pewno nie jest to pyłek mniszkowy, drzewa owocowe też raczej pylą na jasno-żółto z tego co pamiętam. Trzeba będzie się przyjrzeć pszczołom w trakcie sezonu, wtedy są całe umorusane w pyłku i może uda się wyśledzić winowajcę

Pozdrawiam, Maciek.
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Suppa
zawsze warto spróbować.
zawsze warto spróbować.
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Ja też miałem takie znaleziska z pyłkiem , zastanawiałem się czy jego stosunkowo duża wilgotność nie jest zjawiskiem samoistnym , kiedy to taka kulka pyłku zaczyna ciągnąc wilgoć z zewnątrz ....ale to tak na misiowy rozumek 

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 40
- Od: 18 kwie 2012, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe mazowsze
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Czy mógłby ktoś wstawić zdjęcie roztoczy które atakują kokony?
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3970
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Witam. Czy garaż, blaszak nieogrzewany będzie dobrym miejscem do przezimowania zalepionych rurek trzcinowych? Tych rurek mam ok. 100. Do tego roku zimowałem w budynku gospodarczym. Teraz został rozebrany i dysponuję tylko blaszakim.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris