Mój hipek, ten ze wcześniejszych zdjęć, miał korzenie w opłakanym stanie. Do "użytku" w zasadzie tylko dwie "nitki" się nadawały
Hippeastrum cz.3
- JAWiktor
- 100p

- Posty: 181
- Od: 21 mar 2013, o 11:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: "Amarylis" - Hippeastrum cz.3
koniczynko mam prośbę: jeśli dysponujesz aparatem fotograficznym to zrób fotkę korzeniom bezpośrednio po wyjęciu z biedronkowej ziemi. Ciekawi mnie ich stan.
Mój hipek, ten ze wcześniejszych zdjęć, miał korzenie w opłakanym stanie. Do "użytku" w zasadzie tylko dwie "nitki" się nadawały
Mój hipek, ten ze wcześniejszych zdjęć, miał korzenie w opłakanym stanie. Do "użytku" w zasadzie tylko dwie "nitki" się nadawały
Michał
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: "Amarylis" - Hippeastrum cz.3
Ja też chętnie zobaczę. Sama wczoraj oglądałam z zamiarem kupna, ale wydały mi sie strasznie "chudziutkie", anemiczne i marne. A do tego na powierzchni podłoża była pleśń. No i nie kupiłam. Twój na zdjęciu wygląda dużo lepiej niż to co oglądałam. 
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Re: "Amarylis" - Hippeastrum cz.3
hm co do pleśni to dziś się pojawiła na torfie
zaraz się wezmę za robote i przesadzę zrobie fotki
zaraz się wezmę za robote i przesadzę zrobie fotki
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: "Amarylis" - Hippeastrum cz.3
To nie koniecznie musi być wina zabiedzenia. Prawdopodobnie obecnie do handlu "rzucono" hipki drobnokwiatowe.nemezja pisze:wydały mi sie strasznie "chudziutkie", anemiczne i marne.
Pozwolę sobie wkleić wypowiedź kolekcjonera hippeastrum z innego forum
Niemniej jednak znając podejście obsługi marketów do kwiatów należy zajrzeć do korzeni i wymienić podłoże.Weszłam dzisiaj do Biedrony zobaczyć czy i u mnie są cebule i są. Nie wiem jak u Was ale u mnie to są same kolibry, na pewno. Pączki malusieńkie, pędy kwiatowe i cebule również.
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Re: "Amarylis" - Hippeastrum cz.3
Ech no to zajrzałam i co zobaczylam chyba po cebulce bedzie

jedna wielka zgnielizna
fatalnie to wygladało nie łudzę się ze cos z tego będzie ale wybrałam dwa malutkie korzonki chyba w miare nie zgniłe przesadzilam w nową ziemie i nie podlałam
z torfu jak scisnełam leciała woda tak był podlany
ech ale mam pecha moja pierwsza cebulka

jedna wielka zgnielizna
fatalnie to wygladało nie łudzę się ze cos z tego będzie ale wybrałam dwa malutkie korzonki chyba w miare nie zgniłe przesadzilam w nową ziemie i nie podlałam
z torfu jak scisnełam leciała woda tak był podlany
ech ale mam pecha moja pierwsza cebulka
- JAWiktor
- 100p

- Posty: 181
- Od: 21 mar 2013, o 11:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: "Amarylis" - Hippeastrum cz.3
Spokojnie.
Jeszcze nic straconego.
Trzeba było dać jej trochę przeschnąć w temperaturze pokojowej przed ponownym posadzeniem.
Nie podlewaj teraz przez kilka dni (4-5). Nowa ziemia jest dostatecznie wilgotna.
Przed ponownym podlaniem, wbij do doniczki do samego dna, patyczek do szaszłyka i parę minut potrzymaj. Po wyjęciu sprawdzisz jak bardzo jest wilgotna ziemia.
Podlewaj w podstawkę taka ilością wody aby wsiąkła w doniczkę. Możesz dać do wody nawóz dla kwitnących ale w mniejszej dawce. Następne podlewanie znów po sprawdzeniu "na patyk".
Tak reanimuje swojego hipka i żyje.
Jeszcze nic straconego.
Trzeba było dać jej trochę przeschnąć w temperaturze pokojowej przed ponownym posadzeniem.
Nie podlewaj teraz przez kilka dni (4-5). Nowa ziemia jest dostatecznie wilgotna.
Przed ponownym podlaniem, wbij do doniczki do samego dna, patyczek do szaszłyka i parę minut potrzymaj. Po wyjęciu sprawdzisz jak bardzo jest wilgotna ziemia.
Podlewaj w podstawkę taka ilością wody aby wsiąkła w doniczkę. Możesz dać do wody nawóz dla kwitnących ale w mniejszej dawce. Następne podlewanie znów po sprawdzeniu "na patyk".
Tak reanimuje swojego hipka i żyje.
Michał
Re: "Amarylis" - Hippeastrum cz.3
Witajcie, ja świeżo po zakupie dwóch cebul z biedronki, jeśli was interesuje to wieczorem też zamieszczę zdjęcia korzeni 
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: "Amarylis" - Hippeastrum cz.3
Niezłe bagnokoniczynka pisze:Ech no to zajrzałam i co zobaczylam chyba po cebulce bedzie
Ja zostawiłabym przynajmniej na kilka godzin cebulę do przeschnięcia. Wszystkie zgniłe łuski i korzenie trzeba dokładnie obrać, posyp cebulę cynamonem-świetnie osusza i dość dobrze chroni przed grzybami. I niech sobie tak poleży nawet kilka dni.
W piętkę wetrzyj ukorzeniacz. Dopiero po tych zabiegach posadź i nie podlewaj przez czas jakiś. Najlepiej posadź do storczykowej-przezroczystej doniczki, aby mieć na oku rozwój korzeni.
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
Re: "Amarylis" - Hippeastrum cz.3
Ja może napisze, jedna cebulka podobnie jak u koleżanki zginte korzenia, lecz wypuszcza kilka młodych
Druga- szkoda gadać... Czerwona plamistość aż na cebulce pojawiła się pleśń... korzenie wszystkie zgnite, ciężko będzie ją uratować...
Druga- szkoda gadać... Czerwona plamistość aż na cebulce pojawiła się pleśń... korzenie wszystkie zgnite, ciężko będzie ją uratować...
Re: "Amarylis" - Hippeastrum cz.3
Podsumowując, zakupu Amarylisów w biedronce, nie polecam...
Chociaż znając moje dobre serduszko, jeśli jakiś zostanie, a będę w pobliżu, to zaopiekuje się kolejnym...
Chociaż znając moje dobre serduszko, jeśli jakiś zostanie, a będę w pobliżu, to zaopiekuje się kolejnym...
- JAWiktor
- 100p

- Posty: 181
- Od: 21 mar 2013, o 11:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: "Amarylis" - Hippeastrum cz.3
Cieszy taki widok
Zaintrygowała mnie trzecia fotka
Czy to są dwa pędy, tylko na zdjęciu tak się nałożyły, że sprawiają wrażenie jednego czy może jeden pęd z tak ułożonymi pąkami
Zaintrygowała mnie trzecia fotka
Czy to są dwa pędy, tylko na zdjęciu tak się nałożyły, że sprawiają wrażenie jednego czy może jeden pęd z tak ułożonymi pąkami
Michał
-
wiolka_m_21
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 37
- Od: 10 lis 2013, o 18:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niemcy
Re: "Amarylis" - Hippeastrum cz.3
Co do tych zgnitych korzeni cebuli z Biedronki to ja właśnie moje dopuściłam do takiego stanu
kupiłam cebulki do posadzenia, posadziłam no i przedobrzyłam :/ ale dzięki forum a szczególnie szarotka66 i judycie dowiedziałam się, żeby odkopać i sprawdzić korzenie.
W jednym (zdjęcie poniżej) został tylko jeden korzonek, ale wsadziłam z powrotem do ziemi i widzę, ze wraca do życia

Dwa pozostałe zalane też mają się dobrze....

Ostatnio kupiłam (jak twierdzi etykietka Flaming Stripped) też w tutejszym markecie tylko posadzoną, ale wydaje mi się przelana i od dwóch dni na wierzchu wychodzi pleśń..... Myślałam o sprawdzeniu i ewentualnym przesadzeniu ale judyta napisała mi kiedyś, żeby nie przesadzać jak jest pęk kwiatowy i nie wiem teraz
I ma on takie dziwny kolor liście, jakby fioletowy ? Może rzeczywiście coś z nim nie tak .....

Moją jedną cebulkę jak ją nazwałam "bez niczego zielonego" posadziłam ale widzę, że oprócz delikatnego zazielenienia na czubku, zero oznak życia od tygodnia/dwóch

I dwa wypuściły kwiatuszki
Ten różowy wydaje mi się, że ma ogromne kwiaty. Ten rozwinięty ma ponad 20 cm

A ten dopiero startuje, i chyba będzie 6 kwiatów
Czy to może być Red Lion? Bo kupowałam w ciemno 

Mam pytanie, jak długo się takie kwiaty utrzymują (pi razy drzwi) ? Zastnawiam się czy do świąt wytrzymają ;)
W jednym (zdjęcie poniżej) został tylko jeden korzonek, ale wsadziłam z powrotem do ziemi i widzę, ze wraca do życia

Dwa pozostałe zalane też mają się dobrze....

Ostatnio kupiłam (jak twierdzi etykietka Flaming Stripped) też w tutejszym markecie tylko posadzoną, ale wydaje mi się przelana i od dwóch dni na wierzchu wychodzi pleśń..... Myślałam o sprawdzeniu i ewentualnym przesadzeniu ale judyta napisała mi kiedyś, żeby nie przesadzać jak jest pęk kwiatowy i nie wiem teraz

Moją jedną cebulkę jak ją nazwałam "bez niczego zielonego" posadziłam ale widzę, że oprócz delikatnego zazielenienia na czubku, zero oznak życia od tygodnia/dwóch

I dwa wypuściły kwiatuszki
Ten różowy wydaje mi się, że ma ogromne kwiaty. Ten rozwinięty ma ponad 20 cm

A ten dopiero startuje, i chyba będzie 6 kwiatów

Mam pytanie, jak długo się takie kwiaty utrzymują (pi razy drzwi) ? Zastnawiam się czy do świąt wytrzymają ;)
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: "Amarylis" - Hippeastrum cz.3
Cudna sesja zdjęciowa
Przyhamuje to nieco wzrost pąka, ale zważ, że zazwyczaj cebule sadzi się właśnie z pąkiem .
Czy dopiero teraz zaczynają się odbarwiać liście? wcześniej były zielone?
Ale do świąt nie ma szans utrzymać tych pięknych kwiatów
Torf czy ziemia może pleśnieć-czasem wystarczy zruszyć ziemię i lekko przesuszyć aby pozbyć się problemu. Natomiast zmiany na lisciach mogą być objawem przelania, wtedy nie należy oglądać się na wychodzący pąk, tylko sprawdzić stan korzeni, wymienić podłoże, bo można stracić cebulę.wiolka_m_21 pisze:wydaje mi się przelana i od dwóch dni na wierzchu wychodzi pleśń..... Myślałam o sprawdzeniu i ewentualnym przesadzeniu ale judyta napisała mi kiedyś, żeby nie przesadzać jak jest pęk kwiatowy i nie wiem teraz
Przyhamuje to nieco wzrost pąka, ale zważ, że zazwyczaj cebule sadzi się właśnie z pąkiem .
Czasem czerwonawe czy śliwkowe zabarwienie liści jest naturalne dla odmian o bardzo czerwonych kwiatach.I ma on takie dziwny kolor liście, jakby fioletowy ?
Czy dopiero teraz zaczynają się odbarwiać liście? wcześniej były zielone?
Nie ma się czym martwić, widocznie cebula jeszcze się nie wybudziła. Do czasu wznowienia wegetacji podlewaj baaaardzo oszczędnie.Moją jedną cebulkę jak ją nazwałam "bez niczego zielonego" posadziłam ale widzę, że oprócz delikatnego zazielenienia na czubku, zero oznak życia od tygodnia/dwóch
Cebula kwitnie 7-14 dni w zależności od temperatury otoczenia. Czym chłodniej tym dłużej kwitnie.Mam pytanie, jak długo się takie kwiaty utrzymują (pi razy drzwi) ? Zastnawiam się czy do świąt wytrzymają ;)
Ale do świąt nie ma szans utrzymać tych pięknych kwiatów
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;







