

Ale dobrze ze szlafroczkowy ogródek masz blisko a wypoczywasz dalej co też ma sens

Joasiu moje coś nie chcą warzyw surowych jeść chyba, że liście kapusty czy kalarepy, ale zabijają się za gotowanymi i wydłubują spośród ziemniaków

Martusiu i marzą mi się własne kurczątka a potem z nich dorastające kurki, ale musiałabym ich rozdzielić zielononóżki od zwykłych bo byłyby mieszańce


Irenko utulam się i życzę żeby przeszło, bo to up... ból
Aniu pewnie też macie własną karmę, bo kupować i hodować pewnie nie opłacałoby się.
Okazuje się, że w kurniku panuje jakaś jedność
