
Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ta Wasza Wielkopolska to raj dla róż
A jak jeszcze znajdzie się taka różomaniaczka to może być tylko sukces 

- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3390
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewuniu wszystko będzie dobrze, często wszystko mija prawie bez śladu, czego i Wam życzę.Bonica pienna następne chciejstwo. 
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewuś, ja też wierzę w sukces. Trzymaj się
A zdjęcia róż cudowne. Zaintrygowała mnie Adrianna...
A zdjęcia róż cudowne. Zaintrygowała mnie Adrianna...
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Tam z tyłu za Bonicą widać ile kwiecia miałaś. Takie widoki to balsam dla skołatanego serca.
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewciu,chętnie oglądam Twoje wspomnienia z lata i zapisuję co bym chciała,dobrze że podpisujesz ,życzę powodzenia i sukcesu w sprawach osobistych,trzymam kciuki za dobre zakończenie,pozdrawiam

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Margo2 pisze:![]()
Tam z tyłu za Bonicą widać ile kwiecia miałaś. Takie widoki to balsam dla skołatanego serca.
Ewciu
Miałam napisać to samo co Gosia. Ciągle mnie korci zapytać czy zrobiłaś duecik z Edenki i RU
Dziękuję za kłopot z doborem różyczki, mam nadzieję, że Ania będzie zadowolona.
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Dziewczyny drogie, dzięki za odwiedzinki i tyle ciepłych słów!
pozwólcie, że odpowiem wszystkim razem...
Adrianną nazwałam tą piękną różę, którą dostałam w prezencie. Rosła w ogrodzie Adrianny we Wrocławiu i nazywana była konfiturową, bo robiono z niej właśnie powidła różane. Nie znamy jej prawdziwego imienia. najprawdopodobniej jest mieszańcem międzygatunkowym (gallica x inna historyczna/botaniczna), kwiaty są troszkę podobne do Gipsy Boy ale pełniejsze bez oczka, pędy mocno kolczaste, kwitnie w czerwcu na starych pędach, rozrasta się przez rozłogi (nie inwazyjnie) . Najpierw myślałam, że to czysta galijka (po kolorze i wyglądzie kwiatów) ale wyrasta wysoko do ok 2m, więc musi być zmieszana z innym gatunkiem. Zawiązuje dużo czerwonych owoców. To urocza róża i bez względu na pochodzenie zajmuje u mnie ważne miejsce w ogrodzie. Jeszcze raz dziękuję, Adrianno!
Duet RU i Eden oczywiście jest, ale na razie bez szału.. z mojej winy. RU posadziłąm za blisko odpływu wody z rynny i najwyraźniej mokre podłoże jej nie sprzyja bo rosnie słabo. Inny krzew w innym miejscu juz jest pnący. Eden powoli się rozpędza, jak to on ma w zwyczaju. jestem cierpliwa i czekam spokojnie na efekty, może za rok będzie lepiej i da się coś pokazać.
Honorowe miejsca tym razem zajęły angielki i pnące ramblery. Przy tarasie w centrum uwagi jest James galway i Jubilee Celebration, rosną pokazowo i zdrowo! Jubilee ma TEN cudny zapach i kolor, jaki lubię (sałatka owocowa w odcieniach brzoskwini i truskawek) a James urzeka falowaniem płatków i wigorem. Od strony ulicy jest ażurowa ścianka, którą zarastają ramblery: Bobby james, Doktorek od Majeczki (Dr W.van Fleet), helenae Semiplena i Hermann Schmidt. Po roku zasłoniły całą kratkę
i mam w końcu zaciszne miejsce do odpoczynku, odgrodzone optycznie od wzroku sąsiadów. W pobliżu kwitną latem lilie, byliny,zioła tak, aby przez cały sezon ciągle coś "się działo" ...
Zyczę udanego tygodnia i różanych snów!
Jubilee celebration

James Galway i cała rabata

ramblery z dodatkami:

pozwólcie, że odpowiem wszystkim razem...
Adrianną nazwałam tą piękną różę, którą dostałam w prezencie. Rosła w ogrodzie Adrianny we Wrocławiu i nazywana była konfiturową, bo robiono z niej właśnie powidła różane. Nie znamy jej prawdziwego imienia. najprawdopodobniej jest mieszańcem międzygatunkowym (gallica x inna historyczna/botaniczna), kwiaty są troszkę podobne do Gipsy Boy ale pełniejsze bez oczka, pędy mocno kolczaste, kwitnie w czerwcu na starych pędach, rozrasta się przez rozłogi (nie inwazyjnie) . Najpierw myślałam, że to czysta galijka (po kolorze i wyglądzie kwiatów) ale wyrasta wysoko do ok 2m, więc musi być zmieszana z innym gatunkiem. Zawiązuje dużo czerwonych owoców. To urocza róża i bez względu na pochodzenie zajmuje u mnie ważne miejsce w ogrodzie. Jeszcze raz dziękuję, Adrianno!
Duet RU i Eden oczywiście jest, ale na razie bez szału.. z mojej winy. RU posadziłąm za blisko odpływu wody z rynny i najwyraźniej mokre podłoże jej nie sprzyja bo rosnie słabo. Inny krzew w innym miejscu juz jest pnący. Eden powoli się rozpędza, jak to on ma w zwyczaju. jestem cierpliwa i czekam spokojnie na efekty, może za rok będzie lepiej i da się coś pokazać.
Honorowe miejsca tym razem zajęły angielki i pnące ramblery. Przy tarasie w centrum uwagi jest James galway i Jubilee Celebration, rosną pokazowo i zdrowo! Jubilee ma TEN cudny zapach i kolor, jaki lubię (sałatka owocowa w odcieniach brzoskwini i truskawek) a James urzeka falowaniem płatków i wigorem. Od strony ulicy jest ażurowa ścianka, którą zarastają ramblery: Bobby james, Doktorek od Majeczki (Dr W.van Fleet), helenae Semiplena i Hermann Schmidt. Po roku zasłoniły całą kratkę
Zyczę udanego tygodnia i różanych snów!
Jubilee celebration

James Galway i cała rabata

ramblery z dodatkami:

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Piękne widoczki.
Pewno w przyszłym roku wszystko zarośnie nie do poznania.
A zapachy będą na całym osiedlu.
Czy Adrianna robi duże owoce ?
Pewno w przyszłym roku wszystko zarośnie nie do poznania.
A zapachy będą na całym osiedlu.
Czy Adrianna robi duże owoce ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Myślę o Was
Zmałpowałam od Ciebie pomysł zestawienia RU i Eden-na razie czekam na kwitnienie, bo RU dopiero po roku zechciała cokolwiek urosnąć. A po zimie mogę nie zobaczyć długich pędów Eden. I tak nie mam nic do roboty-mogę poczekać do kwitnienia
Zmałpowałam od Ciebie pomysł zestawienia RU i Eden-na razie czekam na kwitnienie, bo RU dopiero po roku zechciała cokolwiek urosnąć. A po zimie mogę nie zobaczyć długich pędów Eden. I tak nie mam nic do roboty-mogę poczekać do kwitnienia
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3390
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Mam jeszcze troszkę wolnego trawnika , chyba na wiosnę powstanie rabatka różana,która odzieli od sąsiadów i będzie cieszyć pięknymi kwiatami. 
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ale pięknie ! Moja Jubilee cały czas kwitnie. Rośnie w donicy na tarasie. Co jakiś czas podchodzę do okna i gapię się na nią. Nie mogę się doczekać drugiej do kompletu 
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Cudne widoki
próbuję wyobrazić sobie te kwiaty i ich zapach
W Jubliee Celebration też się zakochałam
W Jubliee Celebration też się zakochałam
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewuniu ależ pięknie zarosły kratkę, jak zakwitną to będziesz miła cudne miejsce
To co piszesz o Adriannie to jest ciekawe, mam bardzo podobną, jak była mniejsza to myślałam że to Koszuty. W tym roku mnie przerosła taki z niej potwór, zapach ma obłędny choć nigdy z niej nic nie robiłam bo nie miała zbyt wiele kwiatków. Czy zawiązuje owoce nie wiem bo wszystkie przekwitnięte kwiatki ścinam, chyba będę musiała zostawić i może po owocach da się ją przypisać do jakiegoś gatunku
To co piszesz o Adriannie to jest ciekawe, mam bardzo podobną, jak była mniejsza to myślałam że to Koszuty. W tym roku mnie przerosła taki z niej potwór, zapach ma obłędny choć nigdy z niej nic nie robiłam bo nie miała zbyt wiele kwiatków. Czy zawiązuje owoce nie wiem bo wszystkie przekwitnięte kwiatki ścinam, chyba będę musiała zostawić i może po owocach da się ją przypisać do jakiegoś gatunku
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Sercem jestem z Wami
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja


