Witaj Małgosiu wśród pozytywnie zakręconych ogródkowiczów 
proszę wszystkie wyczochrać ode Mnie 
w Twoim Przepięknym ogrodzie "To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące" zapraszam, wpadaj jak tylko będziesz miała ochotę.
Zrobiłam różom "buciki" na zimę. Wiem, może ciut za szybko, mrozów jeszcze na horyzoncie nie widać, ale kolejne weekendy będę "wyjechana", a ja tylko mogę w weekendy. Jak wracam z pracy, to ciemnica już i jak tu z latarką latać i jednocześnie taczkę pchać 
. Ja też nie wiedziałam jaką ilość posiadam 
Nazbierałam je przez te 5 lat, ale to nie jest moje ostatnie słowo w kwestii róż 
. Zima jest długa, lista się zapełni pomysłami i chciejstwami.
Muszę posadzić szybko rosnące pnącza, zanim moje świerczki podrosną na tyle, żeby zasłonić ten okropny widok. I kto to śpiewał: jak dobrze mieć sąsiada??
, jakoś na "a" się zaczynała. 
Inne szaleństwa realizuję.Róze wciągają.Widać to na forum.Zobaczymy ile ich nazbierasz ? 
Podobają mi się Twoje bratki też muszę się zabrać za takie cudeńka bo nie mam ani jednego . Dziękuję za odwiedziny. Ja też chciałam powiększyć swoją kolekcję powojników, zdecydowanie za dużo ich mam w kolorze niebieskim i fiolet , ale jesienią nie dałam rady, były inne chciejstwa. Wiosną poszalejemy clematisowo 
) musiałam pokazać, spotkalismy go na drodze, bardzo przyjacielsko nastawiony o niezwykłych ślipkach
Witaj Małgosiu jestem z rewizytą pięknie u Ciebie,też lubię dalje ale mam problem z ich przechowywaniem porostu nie mam gdzie.
. Ja swoje dalie, po wykopaniu, osuszeniu, układam w trocinach i przechowuję przez zimę w takim pomieszczeniu, gdzie jest w domu najchłodniej (spiżarnia ). W trocinach mają sucho, nie zgniją. W zeszłym sezonie zaniosłam je na strych, temperatura tam jednak nie była constans, bywała od 5 - 15 w plusie, w nawet bywało około 0; poniosłam klęskę - część bulw zeszła...Cóż, człowiek uczy się na błędach.Pozdrawiam.A to dla Ciebie 
