..ja pytam się mojego mężusia, czy zakwitła mi ta mniejsza chryzantema? i co usłyszałam na skype 
... "no wiesz jak byś mi zostawiła kartkę gdzie ona rośnie to pewnie bym zauważył" a jak wyjeżdżałam, to nie miała jeszcze pąków, a dostałam ją od sąsiadki i nie wiem jaki kolor mam u siebie 
i od mężusia się też nie dowiedziałam 
...ech te facety 
...a Ty się tak w tym ogródku nie frasuj, bierz przykład z czyściochów z czystolandii, czytałaś u mnie jak oni potrafią się oszczędzać 
Na dworze już też szaro i ponuro i te kwiatki też bez 
biednie wyglądają 
Wczoraj miałam zjazd dzieci a dzisiaj byłam na spotkaniu forumkowym ,i jak zawsze fajnie było a ludzi jak na forum Ja taką sobie Ciebie wyobrażałam super kobitkę i dzięki za prezenciki będziemy próbować Twoje przetwory Mieliśmy juuuuż zaproszenie ale M kaszlący i chyba sama pojadę ,bo tak mi syn dzisiaj proponował ale pewnie nie zaraża bo ja bym była pierwsza ale po co ma być póżniej na niego , ale kiedy póżniej go zaproszą 
Wczoraj dopiero ja dostałam zaproszenie od syna i pojadę oczywiście Wiem że na krótko bo syn ma okienko na uczelni ale przyjedzie po mnie i mnie zawiezie i mam nadzieję że przywiezie a jak nie to na nóżkach dojdę bo jest blisko We wtorek wygonię go do lekarza bo już nie mogę wysłuchać jak kaszle 
, bo jesteś specjalistka od grudników (oczywiście nie tylko 
) Jeżeli chodzi o grudniaczki to teraz ich nie ruszaj ani nie przekręcaj bo zrzucą wszystkie pączki Jak skończą kwitnąć to wtedy możesz je przesadzić ale może już bliżej wiosny bo po kwitnieniu ja je odstawiam i zapominam o nich nawet wodą ich nie raczę, one wtedy odpoczywają Teraz im nic nie będzie jak mają małe doniczki bo kwitną to znaczy że jest im dobrze 
Mam nadzieję że pokażesz nam wnusię 
