FishHunter pisze:Pytanie z innej beczki.
Czy Agave może zakwitnąć w naszych warunkach ?
Może. I zakwitła u nas poprzedniego lata. Oczywiście było to dość istotne wydarzenie, pojawiło się w lokalnych mediach. Jeśli to nie łamie regulaminu, podaję link do artykułu o tym: http://www.e-kg.pl/wydarzenia-news/4-wy ... o-raz.html
Kwiat dość długo się utrzymywał, tak chyba do końca października. Agawa została na zimę, ale dlatego, że i tak umiera po zakwitnięciu. Pamiętam wycieczki, jakie chodziły wokół tej agawy, turyści robili sobie fotki - atrakcja większa niż cokolwiek innego. Ale miło było popatrzeć.
Witam
Nabyłem kilka dni temu agawę amerykańską z końcówkami liści w kolorze żółtym spory okaz około 1.5 m z donicą. Obawiam się trochę moich warunków do zimowania to pomieszczenie jasne nieogrzewane przy dużych mrozach temperatura może spaść do około 2 do 3 stopni a moje obawy szczególnie tyczą się podłoża, które jest wilgotne z zważywszy na to, że stała ona do wczoraj na dworze. Czy takie warunki i wilgotne podłoże jej nie zaszkodzą? Co zrobić, aby nie zmarnować jej przez okres zimy?
Moim zdaniem nic jej nie będzie dopóki temperatura w tym pomieszczeniu nie spadnie i nie będzie się utrzymywała poniżej zera.
Podłoże po jakimś czasie wyschnie. Przez zimę nie podlewaj.
Moja agawa od kilku lat stoi do pierwszych mrozów na dworze i też ma wilgotno, tyle że ja wnoszę ją do cieplejszego pomieszczenia - jakieś 10 do 14 stopni (innego nie posiadam niestety). Łatwiej przesycha.
Jeśli boisz się spadku temperatury poniżej zera to chyba musisz pomyśleć o dociepleniu doniczki.
Ja jednak uważam, że może być mały problem. Gdyby podłoże było suche - to jak najbardziej, to są bardzo dobre warunki zimowania dla tych roślin i tej wielkości okazu. Masz jednak, jak wspominasz, podłoże wilgotne, a takie plus chłód może roślince zaszkodzić, obojętnie jak byłaby odporna. Ja bym się postarała najpierw o wysuszenie podłoża, a potem, gdy już całkiem wyschnie, spokojnie przetrwa zimę w takim pomieszczeniu.
Witam
Też uważam, że wilgotna ziemia plus taki chłód nie jest dobry tak podpowiada logika tym bardziej, że skoro u góry jest wilgotna to poniżej w donicy tym bardziej. Tylko jak najlepiej przesuszyć taką glebę. Mógłbym przenieść ją do pomieszczenia ogrzewanego około 20 do 21 stopni, ale to pomieszczenie nie jest aż tak jasne, choć stała by przy oknie, tyle, że słyszałem, że w ten sposób ( podniesienie temperatury) można by roślinę rozbudzić do wzrostu, co na zimę nie jest dobre. Sam już nie wiem, co z nią robić proszę o jakieś pomysły, ponieważ naprawdę było by mi szkoda zmarnować taką agawę.
Wiesz co...jeżeli ktoś nie podsunie lepszego pomysłu, jutro sprawdzę, jak nasi miejscy ogrodnicy zimują agawy. Mamy ich chyba około 10 rozstawionych na letnie pory w kilku parkach naszego miasta. Są wśród nich i takie okazy jak Twój. Zabrali je z parków dopiero na początku listopada, więc też podłoża miały z pewnością wilgotne zwłaszcza, że pogoda u nas bywała różna. Dowiem się, jak to robią - czy wysadzają z donic, czy zimują tak, jak zabiorą. W każdym razie robią to perfekcyjnie, bo żadnego roku ich nie ubywa, a jedna (jak powyżej podałam link) nawet zakwitła. Mogę to jednak zrobić dopiero jutro, ale do tego czasu może ktoś podsunie też inny pomysł. Na razie wydaje mi się, że jak przeniesiesz ją do tego ogrzewanego pomieszczenia, to powinno być OK, podłoże zacznie wysychać. Ale mogę się mylić, więc poczekajmy na opinie innych. A jak tylko będę wiedziała o naszych coś, to od razu dam znać.
Z góry dziękuję za zainteresowanie się tym tematem. Naprawdę jestem ciekawy co doradzą osoby które zajmują się tymi roślinami jeżeli można tak powiedzieć zawodowo. Warto poczekać na ich opinię.
OK, dowiedziałam się kilku rzeczy, więc zgodnie z obietnicą - przekazuję.
Agawy, których mamy jak się okazało 2 duże i 12 mniejszych, wystawiane są w parkach na okres późno-wiosenny do listopada. Natomiast najważniejsza rzecz: z racji spędzania tego okresu pod chmurką, bez żadnych osłon, mają bardzo przepuszczalne podłoże, które oczywiście szybko przesycha. Nie jest to gotowe podłoże, było przygotowane niejako specjalnie dla tych agaw. Ostatni raz wymieniane było 2 lata temu. Nasze agawy nie są wysadzane z donic, byłoby to dla nich zbyt dużym szokiem, więc cały czas są w tych wielkich (proporcjonalnie) donicach. Stoją jak link wyżej pokazuje, w parkach, na najbardziej słonecznych stanowiskach bez żadnego ocienienia.
W momencie zabierania ich z parków, sprawdzana jest wilgotność podłoża. Z racji możliwości sprawdzenia lokalnej prognozy pogody z wyprzedzeniem, mniej więcej jest to planowane, że tego i tego dnia będą zabierane. Uzależnione jest to i tak od temperatur powietrza, które zbliżone jest do temperatury pomieszczenia, do którego się je przenosi, więc rośliny są schłodzone i nie przechodzą "szoku termicznego". Zabierane do pomieszczenia, w którym zimują prosto z parków, bez żadnego okresu przejściowego czy wysuszania - ot tak, po prostu. Jak wspomniałam - podłoże jest bardzo przepuszczalne i jeśli jest akurat wilgotne, to po prostu wysycha w tym pomieszczeniu bez szkody dla rośliny. Rośliny prosto z parków wstawiane są po prostu w donicach do widnego pomieszczenia, z temperaturą stałą w okolicach 6 do maks. 8 stopni. I tak zimują do wiosny.
Raz jeszcze podkreślam to, co usłyszałam również z podkreśleniem: podłoże, mocno przepuszczalne, specjalnie przygotowane, z drenażem oczywiście (u nas, jak się przy okazji dowiedziałam, stosowany jest jako drenaż keramzyt, jest on również w mieszance podłoża). Ot cała "tajemnica".
Tak więc u siebie powinieneś sprawdzić to podłoże i drenaż. Być może będziesz zmuszony je wymienić również na suche i dobrze przepuszczalne, i wtedy bezpiecznie przezimować roślinkę. Jeżeli jesteś pewien, że jest dobrze przepuszczalne i ma dobry drenaż, to - jak przykład pokazuje - powinno to się odbyć bez szkody dla rośliny.
Tyle się dowiedziałam, jeśli coś mi się przypomni i będę mogła edytować, to dodam, ale raczej chyba to wszystko.
Jakby co, pytaj (cie). Pozdrawiam!
Wszystko się zgadza co napisała piasek pustyni. Moje agawy też zimą mają bardzo przepuszczalne podłoże i są w identyczny sposób przechowywane zimą. Jeszcze nigdy zimą nie straciłam żadnej agawy. Takie warunki są dla nich bardzo dobre. Teraz jeszcze stoją na dworze. Polecam
Z tego, co już zauważyłem to donica, na spodzie posiada tylko 4 sztuki otworów średnica 1cm do tego z sitkiem widać tam tylko ziemię i zero drenażu natomiast podłoże? Na pewno nie jest to sama ziemia, bo widać tam odrobiny drobnego piachu, ale sam, kiedy robiłem podłoże do kaktusów wyglądało one znacznie lepiej gruby piach trochę grubego żwiru, kupiłem na wet nie drogie urządzenie do sprawdzania wilgotności podłoża na głębokości około 5 cm pokazuje one na skali, 7 przy czym zalecane dla agawy jest 3. Z tych informacji, które otrzymałem wnioskuję, że muszę ją wyciągnąć i wymienić ziemię na odpowiednio wymieszaną i suchą. Tylko pytanie czy o tej porze roku można przesadzać? Z tego, co wiem jest to niezalecane, ale, dla czego nie wiem? Jeżeli nie przesadzanie, pozostałej zafundować jej ogrzewane pomieszczenie, co również nie za dobre. Więc moje pytanie czy można przesadzać o tej porze roku?
A dlaczego nie? Przecież niektórzy kaktusiarze przesadzają nawet kaktusy zimą, pod warunkiem odstawienia na zimowisko i ich niepodlewania. Wiosną uszkodzony system korzeniowy wznawia pracę wraz z rozpoczęciem wegetacji, więc to nie jest problemem - niektórzy nawet tak wolą, choć ja akurat nie. Podobnie i tutaj: lepiej przesadzić (do suchego!) niż bać się o stratę roślinki. Ja również dziś biorę się za przesadzanie sukulentów i niektórych kaktusów , które przyszły z ostatniego zamówienia, ale podłoże mam dobrze przesuszone i oczywiście nie będę roślinek podlewać, tylko od razu wstawiam na zimowisko.
Oczywiście, że lepiej robić to na wiosnę, jednak jeśli jest taka konieczność, to trzeba zrobić to i teraz. Warunek: podłoże suche całkowicie. Zdecydowanie więcej piasku, grubego żwirku, kamyków niż ziemi - wymieszane i suche. To jednak oczywiście moja opinia, a decyzja musi być wyłącznie Twoja
Sam sobie wcześniej już odpowiedziałeś - spowoduje to wzrost rośliny.
Moim zdaniem wymiana podłoża na przepuszczalne i drenaż na dno = wyjście bezpieczeństwa
Witam
Pytam z czystej ciekawości, w jakim celu powinna być zachowywane takie warunki przechowywania jak chłodna temperatura nieogrzewane pomieszczenie pod czas zimy. Z tego, co wiem, że niby po to, że rośliny te mają w tedy nie rosnąć odpoczywać, ale czy zna ktoś jakieś pełniejsze wytłumaczenie, dla czego powinny być zachowywane takie warunki.