Ogród Majka411 ? ?róże w ogrodzie? 2013

[ewamaj66]

Nie o urodę kompostu chodzi Bez przesiewania jest szybciej, a zwykle na tym mi zależy, bo kopcuję już po przymrozkach. Na razie nic nie robiłam, a czekam jeszcze na ostatnie róże.

[ilona2715]

Majeczko, piękne wspomnienia, aż się cieplej na sercu robi, co prawda narzekać nie mogę, gdyż u nas jest jeszcze dość ładnie, ale to nie to samo, co w sezonie, kiedy wszystko pięknie kwitnie. Bardzo się cieszę, że pogoda sprzyja i że nie muszę jeszcze kopczykować, bo póki co czasu brak, więc i wspomnienia u mnie będą nieco później, ale kiedy tu zajrzałam nie mogłam przemilczeć tak pięknych widoków . Zaglądać zaglądam, gorzej jednak z moja aktywnością, ale taki charakter pracy (przy czasie napiszę u siebie z czym związany przy okazji odpowiedzi na zadane pytania) zawsze w tym okresie aż do stycznia "gorączka sobotniej nocy" , obiecuję jednak, że z czasem nadrobię wszystkie zaległości . Ja również czekam na różyczki, które mam zamiar jeszcze posadzić w docelowe miejsca, jeśli się oczywiście uda. Te nienormalne róże dają do myślenia, ciekawa jestem, co też wymyśliłaś?

[jonatanka]

Majeczko to już wiej jakie rybki będą w moim małym stawie. Różyczki dzisiaj zamierzam obsypać.Czekam na dalsze wspomnienia z sezonu.

[April]

Majeczko, bardzo ci dziękuję za instrukcję jak kopczykować. Bardzo cenne rady. Niby prosta rzecz a można zrobić źle...
Kupiłam kilkadziesiąt worków ziemi gotowej, zmieszanej z nawozem i tym kopczykuję. Ja nie mogę ziemią wykopaną z pod róż sypać bo to sam piach, który wymieniam stopniowo na żyzną ziemię. Kompost też mi się dawno skończył więc różyczki nie dostały nic co by je prowokowało do rośnięcia.
Nowe sadzonki trochę podlałam i posypałam kopczyki żeby nie obsychały pędy.
Wcześniejszym różom jeszcze nie robię kopców bo jest bardzo ciepło. Oczyściłam tylko ziemię z liści opadłych. Dużo liści jeszcze jest na krzaczkach, czy trzeba je oberwać? Starałam się obrywać tylko chore. Całość opryskałam profilaktycznie miedzianem.
Mam nadzieję że jestem gotowa do zimy

Cieszę się że pokazujesz zdjęcia wspominkowe, pobudzają one wyobraźnie do robienia planów na wiosnę

[edulkot]

O kopcowanie ciągle nie myślę, za ciepło a do tego ciągle sterta kompostu nie ruszona a dzisiaj pokapuje

[majka411]

Cześć
zrobiła się mżysta pogoda?. listopad?.

Aga ? Agness pamiętam, że Ci się podobał.
Mi również, jesienią dosadziłam jeszcze białe, takie :
http://e-clematis.com/pl/p/Clematis-Guernsey-Cream/105
http://e-clematis.com/pl/p/Clematis-Duc ... nburgh/101

Aniu ? Ann ty też raczej nie lubisz próżnować?
U Ciebie jest znacznie cieplej, tu gdzie ja mam róże jest dużo zimniej. Wiele róż bez kopczyka by nie przetrwało.
Nie chcę ryzykować ich utratą?.

Natalko ? Fraszko tej zimy robię doświadczenie z lawendą?..
sprawdzimy która z nich przetrwa. Mam nawet cztery sadzonki z patyczków.
Sama jestem ciekawa co zobaczę wiosną.

Kasiu ? robaczku ?? ani jednego listeczka na rabatkach?
Masz rację z okrywaniem róż każdy musi się dostosować do lokalnych warunków i swoich możliwości.
Przy czym warto pamiętać o tych dopiero, co posadzonych i od razu kopczykować.
Czytałam o tym również w przesłanym komunikacie ze szkółki Rosa Ćwik.

Ewo ? Ewuniu7 zanim zamówiłam poczytałam o nich gdzie się tylko dało.
Wstawię Ci linki możesz każdą z nich przetłumaczyć sobie w Google tłumacz.
http://www.roses.webhost.pl/2012/06/genevieve-orsi/
http://www.roses-guillot.com/rosiers-71 ... orsi-.html

http://www.roses-guillot.com/rosiers-71 ... ygues.html
http://www.rosebook.ru/roses/modern-shr ... -bouygues/

http://www.roses-guillot.com/rosiers-71 ... laise.html
http://www.rosebook.ru/roses/modern-shr ... is-blaise/
Ta też mi się podoba?? może następnym razem i ja ją zamówię.

http://www.roses-guillot.com/rosiers-71 ... illet.html
http://www.rosebook.ru/roses/modern-shr ... ne-gillet/
Ta również jest piękna.

Gosiu ? Margo bez kory jest bardzo wygodnie.
Sprzątanie wokół róż, to pikuś.
Pazurkami też się super wygrabia?..

Ewciu ? majowa ja też czekam na jeszcze dwie dostawy. Róże zadołuję.

Ilonko nie rób sobie wyrzutów z powodu braku czasu?? pracuj spokojnie.
Jeszcze będzie masa czasu na podsumowanie i wspomnienia. Na temat nienormalnych róż napiszę Ci kiedyś przy okazji?..

Joasiu ? jonatanko?? może pomyśl o małej hodowli ryb.
Twój e-M miałby radochę .... no i Maksio chyba też.

Aprilku nie ma za co?. Natomiast co do liści, ja u niektórych róż obcinałam je nożyczkami. Ale u wielu odchodziły przy lekkim pociągnięciu.
Jesteś w innej sytuacji. Ogród masz w miejscu, w którym mieszkasz. Możesz szybko reagować jak się zorientujesz, że mróz nadchodzi.
Poza tym masz jeszcze mało róż i taką ilość jest łatwo kopczykować.
Jesteś przygotowana na nadchodzącą zimę na szósteczkę?..
W przyszłym sezonie będziesz już o niebo pewniejsza siebie?.. ,a o róże wystarczy zadbać z sercem, a one same Ci podziękują?..
Pogadać z nimi też wypada?

Majeczko a widzisz?. z każdym dniem pogoda będzie coraz brzydsza i będzie zimniej. Stąd moje poczynania z kopczykami.
Im to nie zaszkodzi, a ja mam już jeden problem z głowy.
Zazdroszczę tej sterty kompostu?.. u mnie dopiero za dwa lata będzie następny.

Pozostańmy przy najpiękniejszym miesiącu. Dalszy ciąg zdjęć majowego ogrodu

[Fraszka_1]

Powojnikiii jakie one śliczne
I gratuluję sadzonek lawendy - nigdy mi się takowe nie uchowały

[majka411]

Natalko ja z lawendą próbuję pierwszy raz. To proste patyczki wsadziłam do ukorzeniacza, a potem do ziemi.
One wypuściły korzonki i mają małe przyrościki. Miejsce wybrałam zaciszne i pilnowałam żeby miały wilgotno.
Dały radę

[AnaAn]

Ludzie, ale was wzięło na te generosy
I do tego te cudne powojniki

[edulkot]

A mnie nie, a mnie nie ja mam innego bzika który ma na imię Souvenir

Ten kompost to jest właśnie sprzed dwóch lat, wiosną wykończyłam poprzednią stertę. Trochę dzisiaj go ruszyłam, dalszy ciąg jutro.
Ja z zasady kopce robię dopiero jak zrobią się solidne przymrozki, moje róże całe w liściach a niektóre wypuszczają nowe pędy z ziemi. Musiałabym na kolanach obcinać wszystkie listki od dołów tylu różyc a dopiero potem sypać kopce to ja już poczekam na prawdziwe zimno.

Maj był stanowczo za krótki zbyt dawno choć ja mam powtórkę w ogrodzie kwitną pierwiosnki, fiołki, dąbrówki tylko brak.

[AnaAn]

Znamy Twojego bzika, Majeczko, znamy

[sweety]

Aniu, znamy Bo mamy takiego samego

[ewunia7]

Majka poczytałam
Genevieve Orsi
Na wiosnę mam ochotę zamówić ciąg dalszy różyczek, a że jestem różyczkową nowicjuszką to pewnie z pytaniami nie raz trafie do Ciebie.

[AnaAn]

Ania,

[Ignis05]

Maju śliczne róże zamówiłaś
W tym roku nic nie zamawiam już. Za bardzo muszę kombinować, gdzie by je posadzić.
U mnie ta zwykła nasza lawenda sama się sieje na żwirowych ścieżkach. Jak w rozpędzie pielenia nia zapominam, to mam już gotowe sadzonki. Kiedyś też dzieliłam większe krzaczorki i tak uzyskałam nowe.
Powojniki masz cudne. U mnie rozrastają się bardzo opornie, a już w tym roku myślałam, że niektóre całkiem mi padły. Chyba dwa z nich pokazały się dopiero w lipcu, wyobrażasz sobie takie coś ?