Elizabetka po śląsku cz. 6.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

Jasnota fajna. Pewnie bardzo się rozrasta.
Awatar użytkownika
an-ka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6978
Od: 12 sty 2009, o 21:10
Lokalizacja: Śląsk

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

Eluś, Kwanso znalazł piękne miejsce :D Jestem ciekawa jak to u mnie będzie wyglądalo bo posadzone ciasno i to bardzo.
Jasnota ładnie wygląda na obrzeżach-właśnie tak rozjaśnia rabatkę.Też ją mam i czekam aż się bardziej rozrośnie a wtedy jedna z rabat będzie miala naokoło taką obwódkę.Diobliś do zagłaskania.
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

Ewko ....już wiesz :wink:
Margoś ja na razie zakopcowałam nowo posadzone róże, hortensje i pięknotki. Jak bym miała dziś więcej czasu to zakopcowałabym pozostałe również. Teraz róże są podlane tak więc kopczyk przy naszych piaskach ograniczy parowanie. Jest na tyle zimno, że nie powinno się nic stać....no chyba, że będzie przez dłuższy czas powyżej 10 stopni w dzień i w nocy.
Aniu jasnota bardzo fajna :D ...no i ładnie się rozrasta zwłaszcza w cienistych zakątkach i je oświetla. Jest do opanowania szczególnie gdy rośnie zapotrzebowanie. :wink:
Aneczko jestem zadowolona, że je tam posadziłam myślę, że w takim półcieniu będą się miały lepiej i dłużej będą kwitły. To mnie w liliowcach wkurza, że dużo miejsca zajmują, mocno się rozrastają a przy tym raczej krótko kwitną. Kwanso to mój ulubiony więc ma fory...niech się rozrasta. :wink:
Jasnota ładnie się rozrasta i jest przepiękna ale bardziej mi się podoba brunnera tylko, że ona lubi wilgotniejsze gleby niż moje piaski. Diobliczek to słodziaczek :wink:

Miłego wieczorka ;:167
Awatar użytkownika
ewa w
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6842
Od: 13 sty 2012, o 14:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: rybnik

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

nieDzięki Eluś za migdałka :) ale masz piękny i duży ogród, martwię się o zamówione róże-jeszcze ich niet?
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

Eluśka liliowce kwitną dość długo, więc nie wiem dlaczego piszesz, że u Ciebie kwitną krótko.
Może posadziłaś w cieniu, wtedy mniej obficie kwitną i mają mniej kwiatów.
Różyczki jak widzę nadal kochasz bo stale też coś dokupujesz. :uszy
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

Ewko mam nadzieję, że sobie go posadziłaś...niech grzecznie rośnie i ładnie kwitnie. :D Róże przychodzą późno....zdarzyło mi się, że sadziłam w grudniu. Wolałabym żeby przyszły przed mrozami to bym sobie je jeszcze posadziła na stałe miejsce. W ubiegłym roku dołowałam w kompostowniku (miały ciepło) a na wiosnę sadziłam...tyle, że wiosną to ja mam każdą minute wyliczoną. ;:219
Grażko właśnie były na słońcu ...może zbyt patelnia tam była a może niezbyt mam do nich serce oprócz Kwanso....cóż pocznę. :oops:Szczerze to najbardziej lubię chodzić i obłamywać przekwitnięte kwiaty. ;:224
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

Co do obłamywania to nie jesteś jedyna.
Mnie przekwitnięte nie przeszkadzają a chętnych na nasiona jest mnóstwo i zawsze mi ich zabraknie. :uszy
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25220
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

Temperatura spadła więc może i rózyczkom nic nie będzie.
Synoptycy nie zapowiadają zimy
Awatar użytkownika
Tosia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12603
Od: 13 mar 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chorzów

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

:wit Eluśka, ja jutro będę kopczykować róże kompostem. Nastawiłam się na pracę, ale co będzie - nie wiem. Podobno ma padać deszcz. Jak tak poprzesadzałam róże, to okazało się, że jeszcze ;:306 z 10 szt. mi się zmieści. Poczekam do wiosny. To już za 128 dni ;:306 ;:202
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

Grażko w tym roku jakoś ani jeden nie zawiązał owoców lub nie zdążył. :wink: Poszły w większości do zaprzyjaźnionych zegrodek ;:168.
Margoś ja większość róż już do połowy zakopczykowałam kompostem....były wypłukane i zrobiły się zbyt głębokie miski. Na to posypię obornika końskiego i dopełnię kompostem. Dobra zima nie jest zła ...jak na razie pogoda sprzyja coby wszystko porobić.
Tosiu :;230 ;:306 ....na to czekałach z utęsknieniem....my już prawie mamy wiosnę. ;:168 kochana dziewczynka ;:196 Nic ni mom przeciw deszczowi wręcz przeciwnie mam naprzeciwko. Deszcz by się sprzidoł bo deszczówkę potrzebuja do sadzenia róż....no i niech sie zegrodka podlywo. :lol: Jak mówisz, że zrobiło się miejsce to sobie tam zarezerwuj miejsce dla Therese Bugnet ... to taki mały potworek, który kwitnie jako pierwsza różyczka... :D czyli zostało Ci jeszcze tylko 7 miejsc. ;:oj

;:167
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

Jo znając zapędy Tereski B. posadziłach ją zarozki przed ogródkiem tam może sie panoszyć :;230 .W ubiegłym roku we śniegu sadziłach Petrovicki i super przetrwały ,więc nie ma strachu Elusia .Moje róże jeszcze nie kopcowane i myśla ,że to troche za wczas ;:196 ;:196 Czy Twój Kwasno jest variegatkowy ?????
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

Widzę u Ciebie zrębki pod drzewkami. Co myślisz o podsypanie nimi róż? zastanawiam się czy takie kopczyki byłyby skuteczne. Mam trochę gałęzi do rozdrobnienia, to byłby najłatwiejszy sposób okrywania.
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

Jadźko musiałach dać kompostu bo były dosyć głębokie miski a w nocy jest 0 stopni....podwieje je i co ;:306 ...tak przynajmni mają ciepło i wilgoć się zatrzymuje. Jadźko ja mam specyficzne warunki...i tak to wyczułach. Kwanso mam najzwyklejszy i dlatego się ostał bo jest śliczny i w dodatku pełny. Sadzenia róż o tak późnej porze się nie boja bo najwyżi zadołuja w kompostowniku.

Lucynka ja właśnie takimi świeżymi zrębkami ściółkowałam rabatki z różami i wszystko inne jak były susze żeby parowanie ograniczyć. Takie zrębki są super bo tworzy się próchnica ale z wiosny musiałabyś dać nawozu z azotem coby nie podjadały roślinek. Same te zrębki bym nie dała ale zmieszane z kompostem to już prędzej. Pod drzewka owocowe na te zrębki też sypnę jeszcze kompostu żeby miejsce szczepienia przykryć.

;:167
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

Dla mnie też one są super materiałem i nie trzeba jeździć do tartaku po korę :heja
U mnie suszy prawie nie ma musi dobry miesiąc prażyć by na skalniaku podsychało, a w innych miejscach nigdy nie podlewam. Glina dla róż jest wspaniała, widzę, że ją lubią, bo nie chorują. W dołki oczywiście dawałam kompostu przy sadzeniu.
Mówisz, że i teraz kompost by się przydał... z tym będzie gorzej, bo wszystek wykorzystałam wiosną. Stawialiśmy nowy kompostownik a w nim nowe zielsko. Muszę zajrzeć na dno, ale raczej jeszcze niegotowy. Chyba taczką ziemi nawiozę z warzywnika. Najwyżej wiosną wybiorę, trochę tych róż mam, choć i tak się nie umywam do naszych różomaniaczek :) A jeszcze winogrona do okrycia...
Nawóz azotowy zawsze daję wiosną.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25220
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.

Post »

No to masz szczęście, że masz kompost, a i jeszcze obornik ;:173
Ja niestety nie posiadam nic z tych rzeczy.
Idzie normalna ziemia. Mój kompost dopiero się robi. Może na następne kopcowanie będzie akurat
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”