Skopiowałam w e-kajecik.
Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
- constancja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1367
- Od: 5 sie 2012, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Majeczko, dziękuję.
Skopiowałam w e-kajecik.
Skopiowałam w e-kajecik.
Gdzieś w Borach-wątek ogrodowy Bory Constancji - Bory Tucholskie w obiektywie
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Ewo nie ma za co , ja to też mam zapisane w e-kajeciku i tak sobie zaglądam i dopisuję różne ważne spostrzeżenia i wnioski. Bo kto by spamiętał wszystkie te nazwy i symbole 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Świeta racja.
Ja też mam dwa kajety zapisane maczkiem.
Tylko jak trzeba na szybko znależć to zawsze nie mogę trafić na właściwą kartkę.
Ja też mam dwa kajety zapisane maczkiem.
Tylko jak trzeba na szybko znależć to zawsze nie mogę trafić na właściwą kartkę.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Majka, skopiowałam wszytko, ale do normalnego zeszyciku
Sad też opryskam. Myślisz, że pozostałe rośliny też potraktować tymi preparatami?
Tyle róż
Jesteś szalona
Ale mam nadzieję, że Cię dogonię w tym szaleństwie
Trochę to potrwa, bo dorobiłam się ledwie połowy Twojej kolekcji, ale pracuję nad tym 
Tyle róż
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Maju,kolejne opryski od punktu trzy, powinny być robione także w odstępach 7-10 dni
Zapisałam ręczne w zeszyciku na drugiej stronie.
Zapisałam ręczne w zeszyciku na drugiej stronie.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Aniu wszystkie opryski w takich odstępach, mniej więcej bo różnie bywa z pogodą.
Też mam to zapisane w zwykłym zeszyciku ale prawie zawsze gdzieś mi się zapodzieje a jak kupuję środki, ostatnio przeważnie przez internet to e-kajecik zawsze jest pod klawiszem
Ewuś ja z reguły opryskuję wszystko po kolei, tylko jak mam nawozy dolistne to pryskam osobno w zależności dla jakiej grupy roślin. Jak inne rośliny mogą chorować na mączniaka jak np marcinki czy pysznogłówki to nawet wskazane takie opryski.
Co do ilości róż, to jak od 231 odjąć 61 Souvenirów które u Ciebie raczej nie dadzą radę to już niewiele nas różni, jeszcze kolekcja 43 róż Geschwinda to prawie się zrównamy. Reszta to już takie różne zwykłe i niezwykłe różyczki.
Grażynko i w tym właśnie jest zagwozdka żeby odnaleźć tę właściwą stronę
Też mam to zapisane w zwykłym zeszyciku ale prawie zawsze gdzieś mi się zapodzieje a jak kupuję środki, ostatnio przeważnie przez internet to e-kajecik zawsze jest pod klawiszem
Ewuś ja z reguły opryskuję wszystko po kolei, tylko jak mam nawozy dolistne to pryskam osobno w zależności dla jakiej grupy roślin. Jak inne rośliny mogą chorować na mączniaka jak np marcinki czy pysznogłówki to nawet wskazane takie opryski.
Co do ilości róż, to jak od 231 odjąć 61 Souvenirów które u Ciebie raczej nie dadzą radę to już niewiele nas różni, jeszcze kolekcja 43 róż Geschwinda to prawie się zrównamy. Reszta to już takie różne zwykłe i niezwykłe różyczki.
Grażynko i w tym właśnie jest zagwozdka żeby odnaleźć tę właściwą stronę
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Różami Geschwinda zainteresowałam się trochę przez Ciebie (szczególnie tymi odpornymi
), ale uważam, że są tego warte. Na pewno nie mam ich tylu, ile bym chciała, ale przecież wspomniałam, że nad tym pracuję
Mnie ostatnio kręcą róże Pembertona
Mnie ostatnio kręcą róże Pembertona
- Iga51
- 200p

- Posty: 358
- Od: 27 paź 2013, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Dziękuję Maju. Już też sobie wszystko zapisałam. Tyle tylko, że takich kolekcji róż jakie Wy macie to ja się nigdy nie dorobię. A w dodatku jak swoje sadziłam, to się jeszcze nazwami za bardzo nie interesowałam. Dopiero dzięki Wam sprawdzam i zapisuję co mam w ogrodzie. Jak zakładałam ogród to sadziłam po prostu wszystko co mi się spodobało.
Pozdrawiam. Iga
Pozdrawiam. Iga
Pozdrawiam. Iga
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Majeczko, dzięki za przepis antygrzybowy, zapisane.
Ja staram się wybrać spod krzewów porażone liście, ale np. pod okrywowymi na ścieżce nie mam szans łapy wsadzić
Wydmuchanie nie wchodzi w grę, bo tam jest kora. Pozostajemy czekać az się rozłożą i opryskiwac wiosną miedzianem. Oby wystarczyło.
Generalnie 90 % róż ma u mnie zielone liście, w większości te zdrowe, wiec chyba nie ma co szaleć z wydlubywaniem każdego listka?
Staram się powoli przyginać pnące do ziemii, żeby łatwiej było okryć stroiszem, tylko muszę iść na polowanie po choinki do lasu
Pozdrawiam serdecznie
Ja staram się wybrać spod krzewów porażone liście, ale np. pod okrywowymi na ścieżce nie mam szans łapy wsadzić
Generalnie 90 % róż ma u mnie zielone liście, w większości te zdrowe, wiec chyba nie ma co szaleć z wydlubywaniem każdego listka?
Staram się powoli przyginać pnące do ziemii, żeby łatwiej było okryć stroiszem, tylko muszę iść na polowanie po choinki do lasu
Pozdrawiam serdecznie
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Bardzo dziękuję za gotowy przepis, Majutku 
Pozdrawiam
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
No Majka
.......jak czytam ile masz róż, to bogu dziękuję że u mnie tak mały areał.
Jakbym miała tyle róż okrywać to chyba bym zwątpiła.
Jednak w małym ogrodzie też jest zaleta.
Jakbym miała tyle róż okrywać to chyba bym zwątpiła.
Jednak w małym ogrodzie też jest zaleta.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Co do ilości róż, to jak od 231 odjąć 61 Souvenirów które u Ciebie raczej nie dadzą radę to już niewiele nas różni, jeszcze kolekcja 43 róż Geschwinda to prawie się zrównamy. Reszta to już takie różne zwykłe i niezwykłe różyczki.![]()
które mają dopiero dojechać
Pięknie określiłaś resztę różyczek.... zwykłe i niezwykłe różyczki
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Maju, przepis antygrzybowy skopiowany. Ja się już w tych rachunkach różanych pogubiłam 
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Ależ dzisiaj zimnica była okrutna, ale jak się odpowiednio ubrałam to nie zmarzłam. Niestety niewiele mogłam zrobić bo dyżur przy Basi miałam dzisiaj ja po odbiorze jej z placówki opiekuńczej.
Ponieważ zbyt dużo wstawiłam uśmieszków to teraz wstawię kilka a każda sobie dopasuje jaki jaj odpowiada
Podobnie jest z Geschwindem, na Helpie większość ma 6 strefę a w rzeczywistości podobno są bardziej odporne. Te 43 róże Geschwinda to już są z tymi nowymi które mam dopiero dostać, ale już zapłacone to uważam że już są moje. Jak przezimują kolejne zobaczymy wiosną, te co rosły do tej pory zimowały ładnie.
A las różany powinien być za 2-3 lata jak wszystkie potwory dorosną do swoich rozmiarów i zakwitną w czerwcu bardzo obficie, bo większość róż to są róże kwitnące tylko raz ale za to martwić się o nie nie muszę.
Ponieważ zbyt dużo wstawiłam uśmieszków to teraz wstawię kilka a każda sobie dopasuje jaki jaj odpowiada
Ewuś Pembertona mam chyba tylko jedną , nie mam dwie Cornelię i Robin Hood, ale jego róże tak na pierwszy rzut oka mają słabą wytrzymałość na mróz. Chyba że to jest niedoinformowanie, ciekawa jestem jak będą u Ciebie zimować.ewamaj66 pisze:Różami Geschwinda zainteresowałam się trochę przez Ciebie (szczególnie tymi odpornymi), ale uważam, że są tego warte. Na pewno nie mam ich tylu, ile bym chciała, ale przecież wspomniałam, że nad tym pracuję
![]()
Mnie ostatnio kręcą róże Pembertona
Podobnie jest z Geschwindem, na Helpie większość ma 6 strefę a w rzeczywistości podobno są bardziej odporne. Te 43 róże Geschwinda to już są z tymi nowymi które mam dopiero dostać, ale już zapłacone to uważam że już są moje. Jak przezimują kolejne zobaczymy wiosną, te co rosły do tej pory zimowały ładnie.
Iga większość z nas takie miała początki z różami, w tamtych czasach róże dzieliły się tylko na kolory, teraz jak mamy dostęp do takiej ilości świetnych róż to każda z nas szaleje na swój sposób. Ty też się zarazisz różyczką, żurawką czy też jakąś inną chorobą forumowąIga51 pisze:Dziękuję Maju. Już też sobie wszystko zapisałam. Tyle tylko, że takich kolekcji róż jakie Wy macie to ja się nigdy nie dorobię. A w dodatku jak swoje sadziłam, to się jeszcze nazwami za bardzo nie interesowałam. Dopiero dzięki Wam sprawdzam i zapisuję co mam w ogrodzie. Jak zakładałam ogród to sadziłam po prostu wszystko co mi się spodobało.![]()
Pozdrawiam. Iga
Kasiek nie okrywam pnących róż bo to nie jest wykonalne, już niejedną zimę przeżyły i tylko czasami niektóre przemarzły do ziemi. Kopce dostaną tylko róże ze strefą 6b, reszta musi radzić sobie sama. Nie ja dla róż tylko one dla mnie więc wychodzę z założenia że razem w takim układzie musimy współżyć.robaczek_Poznan pisze:Majeczko, dzięki za przepis antygrzybowy, zapisane.
Ja staram się wybrać spod krzewów porażone liście, ale np. pod okrywowymi na ścieżce nie mam szans łapy wsadzićWydmuchanie nie wchodzi w grę, bo tam jest kora. Pozostajemy czekać az się rozłożą i opryskiwac wiosną miedzianem. Oby wystarczyło.
Generalnie 90 % róż ma u mnie zielone liście, w większości te zdrowe, wiec chyba nie ma co szaleć z wydlubywaniem każdego listka?
Staram się powoli przyginać pnące do ziemii, żeby łatwiej było okryć stroiszem, tylko muszę iść na polowanie po choinki do lasu![]()
Pozdrawiam serdecznie
Justynko proszę Cię bardzo, ja też takie mniej więcej zestaw odpisałam chyba dwa lata temu i usiłuję choćby częściowo go stosować.justi177 pisze:Bardzo dziękuję za gotowy przepis, Majutku
Grażynko jeszcze nie policzyłam ile z nich dostanie kopce ale przypuszczam że nie więcej niż połowa z nich. Sadzę ostatnio same terminatorki które będą mi uprzyjemniać życie zamiast przysparzać roboty.kogra pisze:No Majka.......jak czytam ile masz róż, to bogu dziękuję że u mnie tak mały areał.
![]()
Jakbym miała tyle róż okrywać to chyba bym zwątpiła.
Jednak w małym ogrodzie też jest zaleta.
Majeczko no właśnie źle to wszystko zliczyłam, Geschwindek będę miała 43 jak wszystkie dojadą, do 61 Souvenirów doliczyć muszę 8 na które czekam, no i jeszcze takie tam zwykłe i niezwykłe ileś tam, po dotarciu wszystkich zamówionych powinnam mieć ich 282 różne róże.majka411 pisze:Majeczko..... toż Ty las różany tam sadzisz ....... tyle krzaczków....... ciekawa jestem czy do tej wyliczanki już doliczyłaś te różyczki,
które mają dopiero dojechać
Pięknie określiłaś resztę różyczek.... zwykłe i niezwykłe różyczki
A las różany powinien być za 2-3 lata jak wszystkie potwory dorosną do swoich rozmiarów i zakwitną w czerwcu bardzo obficie, bo większość róż to są róże kwitnące tylko raz ale za to martwić się o nie nie muszę.
Aniu ja jakbym nie spisywała list to też bym się zgubiła w rachunkach, a ponieważ mam ścisły umysł to wszystkie strony rachunków muszą się zgadzać co do jednej sztuki.AnaAn pisze:Maju, przepis antygrzybowy skopiowany. Ja się już w tych rachunkach różanych pogubiłam
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Te róże Pembertona, które mam, wydają się dość odporne. Na razie to tylko Penelope
Co nie przeszkadza mi podziwiać pozostałych.

