Witam świątecznie
W
rozczochranym jeszcze troszkę kolorów, głównie dzięki różom, marcinkom i iglakom.
Powyżej tego dowody.
Danusina czerwona nn, jest niesamowita. Zdrowa, kwitnie cały sezon jak szalona. I jeszcze ma sporo pąków.
Biała to tegoroczna Winchester Cathedrale. Zapowiada się

.
Kwitnie jeszcze Graham Thomas

, Cream Abundance, Double Delight, Pastela -na która w ubiegłym roku psioczyłam, White Haze-polecam, Hanabi i Harlow Carr. I to nie są pojedyncze kwiatki

.
Róże nie dostały jeszcze kopczyków. Przygotowana słoma ze stajni od zaprzyjaźnionych koników, jedlina. Obawiam się, że powinnam jeszcze dokupić ziemi na kopczyki. Trochę mało tego kompostu.
Chciałam dzisiaj popracować troszku w ogrodzie, ale odpust parafialny, więc nie wypadało

.
Zebrałam tylko ostatnie jabłka na szarlotkę.
Za to kury zrobiły M-owi niespodziankę.
To malutkie.
Nie jest to może złote jajo, ale pierwsze

.
I ja go znalazłam

.
Plany na ten tydzień. A właściwie na weekend

.
Przygotować ogród definitywnie do zimy.
Igo, to nie bodziszek, ale zapomniałam nazwy

.
Niektóre kwiaty jeszcze zasługując na miano terminatorów trwają z kolorem mimo listopada w pełni.
Pozdrawiam

i cieszę się, że Syn waleczny i jego zdrowie idzie ku dobremu

.
Gosiu, a moje jeszcze ciągle z bosymi nogami

.
Jaka zima? Okaże się wiosną
Wolałabym wersję optymistyczną, a tym samym ekonomiczną
Aga, proszę przypomnij mi, jak się nazywa ten malutki kwiatek kupiony jako bodziszek, co to nie lubi zamakania.
Dobrze, że już pozwoliliście sobie na odpoczynek. Nie można tak eksploatować organizmu.
Zrobiliście naprawdę kawał dobrej roboty.
Piec to w obliczu nadchodzącej zimy priorytet. O fachowcach nie chce mi się nawet myśleć
Współczuję, życzę jednocześnie szybkiego i fachowego zamknięcia tematu

.
Ciekawa jestem tej ogrodniczej lektury. Pokażesz?
Na kawkę bym się umówiła?
Pozdrawiam
