Ruda2011 no ja niestety działkę wysprzątać musiałam, bo była zaśmiecona przez poprzednich właścicieli, i zaśmiecana regularnie przez żulerskich sąsiadów.
Poza toną szklanych zwrotnych i bezzwrotnych butelek wywieźliśmy też masę popękanych fajerek, potłuczonych słoików (ukrytych w starym bzie), zardzewiałych misek, rowerów (wykopanych z ogródka) i wielu innych rzeczy, których nie jestem w stanie wymienić.
Nie wątpię, że wiele z tych rzeczy znalazłoby drugie życie w innym wcieleniu, ale przy takiej ilości ukrytych śmieci we wszystkich chaszczach, nie myśleliśmy o tym żeby coś zostawić. Działkę udało się wysprzątać tak, że wszędzie tam gdzie jest trawnik, można biegać na boso, co jest bezcenne mając dwoje małych dzieci.
Ra_barbara inspekt pierwsza klasa. Całe lato zastanawiałam się co można zrobić ze skrzyni ze starego dziecinnego łóżeczka, eh ale teraz za późno jest bo małż zrobił sobie tablicę na narzędzia w warsztacie. A ?niech mu tam służy, trudno.
Ale nic straconego. Wczoraj przyjechało do mnie zamówione u znajomego drzewo na opał. Przywiózł całe drzewa, takie 10-cio metrowe. I już zorganizowałam małżowi robotę na wiosnę. Z grubych bali zacznie budowę domku dla dzieci, coś się z tego drzewa jeszcze wybierze. Ma przyjechać następne, więc znów coś uszczkniemy. Wstępny projekt już mam.
To ma być taki domek na podwyższeniu z drabinką i podestem, może jakieś sznurkowe cudo na ramie jeszcze wymyślę. Na wiosnę dokupimy trochę desek i zaczniemy budowę, potem się pomaluje i będzie gotowe.
Osz?ale się rozpisałam, ale macie przynajmniej co czytać.

?Be the type person that when your feet touch the floor in the morning, the - says, ?Aww shit..they`re up??.
pozdrawiam Ania