Ogród Agnieszki i Zbyszka

[Maska]

Agnieszko jestem pełna podziwu dla Twojej determinacji pozyskiwania roślin z likwidowanych działek .... pewnie też poszłabym coś wykopać, ale nie miałabym dość samozaparcia na kilka wizyt. Warto było i bardzo byłoby żal patrzeć jak nikną pod kołami koparek i inny budowlanych. Mnie najmniejszej roślinki szkoda Asterki masz takie śliczne, że zazdroszczę Ci ich (nie jestem pewna czy pozytywnie ) , ale mój zbiór też się powiększa . Kuba rośnie! wygląda już na dwa lata a niedawno skończył rok!. Jak czuję się córka?

[pelagia72]

Marysiu
Jestem tego samego zdania i chyba zaraz siejąc postrach na głównej arterii Trójmiasta pognam bonanzą na sławetne działki...
Ja się też rozczulam nad każdym, najpospolitszym nawet kwiatkiem. Tym bardziej ,że na moich oczach prawie ,sporo już uległo zagładzie. Niektórych miejsc z których uratowałam rośliny po prostu nie ma, jest parking...
Jeśli marzysz o któryś astrach, mogę się podzielić. Mam nadzieję, że uda się osobiście
Możesz mi też zlecić zrabowanie Spory wybór jeszcze jest, po za nowoangielskimi, które chyba wszystkie wykopałam.
Jakub skończy 24 lutego 2 lata. Żeby było ciekawie w tym dniu obchodzi też urodziny Tato Z.
Marta czuje się lepiej, jest cały czas pod opieką lekarzy. Ale to nie oznacza że jest zdrowa, trzeba pilnować z posiłkami...



Pokażę jeszcze marcinkowy żywopłot.



Jakoś nie potrafię korzystnie go ująć na zdjęciach
Składa się z 9 - 10 reklamówek sadzonek. Z przodu i z tyłu pas papy aby chwasty nie zarastały.



Tu widać pierwszy rodzaj o wielkich kwiatach.



Drugie są bardziej oblepione kwiatami o jaśniejszym odcieniu, mniejszymi.



Lwie paszcze od siostry Z. Wyglądają świeżo i wiosennie w kompozycji z trawą i kapustą.



A tu chryzantemy z tego samego źródła.



Brateczki.



Chryzantemy z misie kwitną półtora miesiąca.

[JacekP]

Agnieszko, astry piękne! Moją miłość do nich znasz Nowoangielskie mają białawe smugi czy to światło?
Ciekawie zapowiada się też chryzantema od siostry Z. Będę czekał, jak się otworzy
Świetne są te płomyki późno kwitnące! Oby to była stała cecha! U mnie też jeden jest w pełni kwitnienia.

[Maska]

'' Winston Churchill '' powoli kończy kwitnienie.
Ostatnio znalazłam jeszcze jedną sadzonkę, ale coś za wysokie łodygi miał. Może inna odmiana.

Czyli tego już nie ma? bo w takim kolorze znalazłam u siebie jedną sadzonkę, ale mam nadzieje że przeżyje. Marcinki czasem w jednym kolorze a kwiatuszki mają różne, to jak możesz zrób jeszcze wyprawę póki nie ma śniegu a i rośliny nie przekopane. U mnie areału sporo. A tak nie dawno pamiętam pierwsze urodziny Kuby a to już niedługo rok. Cieszę się że udało się u Marty opanować sytuację - życzę jej nieustająco zdrowia, a najlepiej sytuacji która odwróci jej myśli w jakąś szczęśliwą stronę. Wiesz co mam na myśli.
Pokaż koniecznie tą orgię marcinków

[Cynthia]

Smalczyk, dwutygodniowy bukiecik i dipladenia

Aga, nie mogę oczu oderwać o tego zdjęcia!
Ile w nim spokoju i takiego dawnego, domowego ciepła....cudo!

[Kriss1515]

Bardzo ładnie tu u Was. Już czekam na kolejny sezon.

[amba19]

A ja czekam( i mam nadzieję) na kolejne fotki...Myślę Agnieszko że masz jeszcze jakieś zdjęcia w zanadrzu i będziesz nam nimi umilała długie jesienno-zimowe wieczory

[pelagia72]

Jacek

To światło
Chryzantemy się rozwinęły i są podobne do Twojej ''Clara Curtis''
Sprawiają świeże, zupełnie nie jesienne wrażenie ....

Marysiu krakowska
Zrobię rekonesns na działkach specjalnie dla Ciebie. W razie gdy nie znajdę, podzielę się w miarę możliwości, choć to straszne sieroty na razie są z tych ''Churchillów''
Dziękuję gorąco w imieniu Córki

[pelagia72]

Basiu
Miło mi, że Ci się spodobało
Ja też lubię nostalgiczne klimaty...
Kojarzą mi się z miłymi chwilami z dzieciństwa spędzonymi na wsi u Dziadków...

Krystianie
Dziękuję, bardzo nam miło
Staram się utrzymywać Was w podobnym przekonaniu

Marysiu kaszubska
Zaraz coś wkleję, ale Z. mnie odgania od kompa

[amba19]

Agnieszko - nie daj się

[pelagia72]

Kochani
Trzy dni kopaliśmy , głównie w deszczu
Wszystkie członki obolałe
Wydobyłam resztę dalii i część mieczyków. Posadziłam wór cebul, drugi jeszcze zalega w garażu Rabata ciemna prawie skończona . Przy obsadzaniu białej - niespodzianka
Zaglądam do szafki w altance na działce - zgadnijcie czy cebulki w doniczkach i koszyczkach zastałam nienaruszone Myszony paskudne Nie nornice. lecz myszy polne wlazły, pogryzły, jeszcze sobie domek zbudowały grrrr....Część musiałam wywalić.
Mimo tego rabata i tak będzie ukwiecona na wiosnę



Jeszcze mam pomidorki. Zerwałam prawie wszystkie zielone i dojrzewają na kredensie. Papryka została.
Nowy obrusik



Róża z ostatniego grabienia.



Jeszcze astry...część już przekwitła.


Mój rubinowy skarb. Jaskrawy róż. Jedyna sadzonka na razie.


Tu skarb od Małgosi

[JagiS]

Pell, w Anglii zapewne przyznano by Ci środki na stworzenie narodowej kolekcji astrów marcinków A ja Ci przyznaję uścisk dłoni za zapał w ich zbieraniu i ratowaniu od zagłady.
Ciekawi mnie tylko, czy kiedyś zdołasz spokojnie usiąść i pozachwycać się swoimi zbiorami i ... w którym z rozlicznych ogródków .

Jagoda
PS. Obrusik prześliczny .

[Iga51]

Witam. Od rana siedzę w Twoim wątku, tak mnie wciągnął. Pozostałych jeszcze nie widziałam. Jesteś niesamowita, aż słów brak. Podziwiam wszystko co robisz. Klimat Twojego siedliska jest niepowtarzalny. Mimo różnych przeciwności i ogromu obowiązków dajesz radę i tworzysz coś wspaniałego. Twoja miłość do roślin jest widoczna w każdym słowie i każdej fotce. Wkładasz tyle serca i pracy w to dzieło, że życzę Ci, żeby to siedlisko jak najprędzej było całkiem Twoje, żebyś mogła zamieszkać tam na stałe. Ja wyniosłam się z miasta pięć lat temu i też robię wszystko od początku. Do miasta nie wróciłabym za nic.

Pozdrawiam serdecznie Ciebie i całą Twoją rodzinę. Iga

[JacekP]

Pięknie uchwyciłaś astra n-a na ostatniej fotce
A ten pierwszy podobny do tego, który dostałem od Ciebie, tyle że bardziej różowy. Bardzo późna odmiana; jeden kwiatuszek dopiero się rozwinął.

[Maska]

Agnieszko jak nie będzie do pozyskania to zostaw swojego, żeby się ładnie rozrastał. Czasem jak się maleństwo podzieli to nie ma nikt zbiory masz imponujące, może kiedyś pourywasz po jednym kwiatuszku i je zestawisz, bo mnie się już mieszają ale to dopiero za rok! Pomidorki