Mój domowy roślinny miszmasz...cz.4

[labka1]

Iwonko współczuję ...jestem z Tobą sercem..ale nie szalej..szkoda zachodu..na takie "cuś"

[iwona0042]

Wiem, wiem, dlatego większość przechowuję w pracy, a to co jest w domu to strzegę jak skarbu

[Nolinka]

O matko jakie wielkie te Tamarilla
Mnie ukorzenianie cytrusów się nie powiodło , jedna gałązka też sobie zakwitła a potem padła.
Hibki dają czadu

[labka1]

Haniu Ja tez nie wiem czy mi się uda? dorotka chciała zobaczyć..to pokazałam..oblepiona pączkami..ale czy się przyjmą? to nie wiem...Hibiskusy też tak robia..czasem zakwita szczepka..pod butelką..a jeszcze korzonków nie ma..czekam dalej...może choć jedna wyżyje
Tamarilla liściory maja jak parasole..szok...mam nadzieję,że jak je przytnę wiosna..to te listki się zmniejszą..bo inaczej to nie wiem..zamieszkam pod jednym..

[crazydaisy]

Labka, ale jak probuje kwitnac taki dopiero ukorzeniany szczepek, to lepiej usunac paczki, zeby sie nie wysilal na kwiaty bo sie oslabia. Niech sie zajmie puszczaniem korzonkow, a nie glupotami.

[iwona0042]

Też tak myślę Kasiu, niech tworzą się korzonki, na kwiaty przyjdzie czas

[labka1]

Nooo..może..
Popatrzę..i oskubię je..ale to zaraz przy łodyżce ...a ja nie chcę ich dotykać..
tylko jedna szczepka ma kwiatuszki.. ...trudna decyzja..

[doromichu]

Kasiu strasznie sie ciesze ,ze cytryny ciagle zyja,ale mysle,ze kwiaty to trzeba im oberwac no i daturka dala rade

[madusia]

Przyczłapałam się przywitać i jak zobaczyłam te Hibiskusy to już u Ciebie zostaję .Tyle odmian pieprzu wow

[hanka101]

Tamarilla liściory maja jak parasole..szok...mam nadzieję,że jak je przytnę wiosna..to te listki się zmniejszą..bo inaczej to nie wiem..zamieszkam pod jednym..

ciekawa perspektywa
a pąki na nieukorzenionych szczepkach lepiej obrywać

[szarotka66]

Kasiu w ciszy podziwiam Twoje rośliny, ale nad tymi kwitnącymi to już nie da rady przejść obojętnie. Cudne są, mnie najbardziej podoba się skrętnik.

[labka1]

doromichu postarałam się..prawda?
Szarotka Zapamietam..
hanka już..już..oberwane..myślałam,że sobie powącham..tylko
madusia Witaj w tym szaleńczym miejscu..miło Cię gościć...

A teraz nieco egzotyki..z dwóch krańców świata..

Yerba Mate...czyli Ostrokrzew Paragwajskimoje cudo.. (drugi walczy o życie....przez tego potwora przędziora



Herbata Chińska i moje drugie cudo..




i "Apollo" dziś dołączył do braci kwitnących

[kuleczka]

Kasiu, naprawdę cuda Jak to wszystko urośnie, to będzie busz ... no chyba, że na parzoną przerobisz Apollo przepiękny

[labka1]

Pewnie...że tak Wy będziecie bulić forsę..a ja swoje będę piła...

[crazydaisy]

Fiu, fiuuu... Herbatke widzialam pierwszy raz. Apollo... Mam nadzieje ze u mnie sie ukorzeni.