Ja też czułam, że te roże to nie Twoj klimatJagiS pisze:Tak właśnie czułam (szóstym zmysłem), że tego typu róże Cię skuszą. Niestety, dużo Ci o nich nie powiem, bo ja bym ich nie wybrała.
Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
- baasik
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2472
- Od: 29 sie 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań i nie tylko :)
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
pozdrawiam ciepło i zielono... Barbara Ogród zimowy cz.1. Ogród zimowy!!! cz.2. - aktualna
Moje miejsce na ziemi...cz.1.Moje miejsce...cz.2. - wiadomości z ogródka Ciekawe rośliny z innych stron świata...
Moje miejsce na ziemi...cz.1.Moje miejsce...cz.2. - wiadomości z ogródka Ciekawe rośliny z innych stron świata...
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Rozyczki pieknie u Ciebie kwitna i po pakach widac ze wcale nie zamierzaja zaprzestac
Zlatan jest naprawde niesamowity.
Zaiste, tak wlasnie pomyslalem o tych dwoch flaszkach, dwie osoby lubiace dwa rozne wina. jeśli to nie tajemnica, jakie wino bylo dla Ciebie?
Zlatan jest naprawde niesamowity.
Zaiste, tak wlasnie pomyslalem o tych dwoch flaszkach, dwie osoby lubiace dwa rozne wina. jeśli to nie tajemnica, jakie wino bylo dla Ciebie?
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- Kochammmkwiaty
- 1000p

- Posty: 2923
- Od: 25 maja 2012, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jaga - cóż za obiad godny mistrza i nalewki winka
fiu fiu , to lubię.
Rzeczywiście pogoda nastrajała do takich konsumpcji na łonie natury.
Pokoje nie gasną ...no co ty.......nie bledną ...one promieniują.
A mi żal tych koniczków
ale może dlatego, że zawsze miałam ciężkie serce do wyrzucania czegokolwiek.
Miłego tygodnia i okazji do takich obiadków.
Przepiękne wieńce - sama zrobiłaś ?

Rzeczywiście pogoda nastrajała do takich konsumpcji na łonie natury.
Pokoje nie gasną ...no co ty.......nie bledną ...one promieniują.
A mi żal tych koniczków
Miłego tygodnia i okazji do takich obiadków.
Przepiękne wieńce - sama zrobiłaś ?
Agnieszka :) wątki: cz1 ,cz2,cz3 - aktualna
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Wypraszam sobieSzuwarek z powodu grubej d... rzadko wciela się w rolę agenta. A tu śledzi ostatnie jabłko na tej jabłoni
- Kochammmkwiaty
- 1000p

- Posty: 2923
- Od: 25 maja 2012, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
sweety pisze:Wypraszam sobieSzuwarek z powodu grubej d... rzadko wciela się w rolę agenta. A tu śledzi ostatnie jabłko na tej jabłoniAgent ma wtopić się w tłum, a że otyłość atakuje nasz społeczeństwo, to i agent poświecić się musi i wyhodować nieco sadełka
Agnieszka :) wątki: cz1 ,cz2,cz3 - aktualna
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
-
iga23
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12829
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Wspaniała oprawa obiadu jesiennego.
Przysiadłabym się gdyby było bliżej. 
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Sweety, słusznie bronisz Szuwarka, ale widzi mi się, że Pryncypał mocno zaniedbał musztrę agentów
.
Już od dawna nie mają żadnych zadań specjalnych!
Już od dawna nie mają żadnych zadań specjalnych!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Ale za to kupiłam całkiem nowe kapustki


- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Pewnie, że chcę o tym POROZMAWIAĆ!!!
Gdzie są? U Ciebie?

Gdzie są? U Ciebie?
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Taaak
Kapustek nie oddam nikomu 
Kapustek nie oddam nikomu -
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Cześć, minął już kolejny dzień z taką temperaturą
.

Troszkę powieje, czasem deszczyk przeleci, ale generalnie jest super.
Chyba najstarsi górale nie pamiętają takiego wspaniałego października
.
I chyba przez tę pogodę, we wtorek przed południem, naród, zamiast siedzieć przykładnie w pracy, tłumnie ruszył na cmentarze. Z parkowaniem normalny Sajgon, chryzantemy sprzedawały się, jak świeże bułki, oczywiście na wyścigi kupowano jak największe, niektóre średnicy ponad metr
Dziś kolejny dzień walki z liśćmi. Pół dnia na cmentarzu, drugie pół w ogrodzie.
A co się tu działo łatwo się domyślić. Szuwarek nie przyszedł na śniadanie, co mu się nie zdarza, ale zobaczywszy to - zrozumiałam. Na śniadanie był świeżutki gołąb
.

Pell, ten złom, to stary, poniemiecki magiel, nadludzkim wysiłkiem wywleczony ze strychu moich rodziców. Niestety, nie udało mi się znaleźć jego dobrego zdjęcia. Przy okazji zrobię nowe.
Wiesz co, Sosenko? Jak patrzyłam na te żółknące coniki, nie miałam wątpliwości, że trzeba je wywalić. Ale kiedy oglądam starsze zdjęcia - trochę mi ich żal...
Ale ponieważ już po herbacie, nowa rabata musi mi się podobać
.
Baasiku, co to za wątpliwości... Przeczucia Cię nie zawiodły. Wszystko jest jasne. Ja nie lubię róż w tzw. ciepłych kolorach, a Ty lubisz. U mnie nie ma czerwieni, ostrych żółci, pomarańczowego, róż dwubarwnych itp. Mam za to w chłodnych odcieniach różowego, fioletu, purpury, bieli i trochę kremowego. Jedynie Savoy Hotel mi pasuje. Reszta nie, ale wyłącznie przez kolor.
Januszu, zdradzę Ci tę tajemnicę
. Pijam wyłącznie białe wina, czasem różowe. Od czerwonego natychmiast dostaję migreny... No widzisz, wyczucie Cię nie myli...
I Zlatana doceniasz, podobasz mi się
.
Agnieszko, masz jeszcze prawie pusty ogród, więc nie dziwię się, że niczego nie lubisz wyrzucać
. Twoim zadaniem jest zdobywać...
No, niestety, ostatni wiatr obdarł już większość liści. Coraz więcej gołych gałęzi, ale ja to lubię.
Zaraz zobaczysz to na zdjęciach.
Pozdrawiam i buziaczek dla Prosiaczka.
No tak, Sweety, Twój agent, Szuwarek, w ramach odchudzania wrąbał całego gołębia. A normalnie korzysta ze szwedzkiego stołu: najpierw z miski Wicka zjada kotleciki, potem przesuwa się nieco i chrupie bobki, następnie z miski Kadabry wyżera kotleciki z wątróbką (jej ulubione), a na koniec, przesunąwszy dalej rudy zadek, chłepce z naczynka śmietankę
. Dopiero wtedy, oblizawszy się, opuszcza kocią szafkę.
He, he, Iga, za daleko? A niedawno mówiłaś mi, że dla chcącego, to żadna odległość.
No to się choć wirtualnie przysiądź.
No, faktycznie, Lisico, zadań specjalnych agent nie dostaje, bo Pryncypał (raczej Pryncypała
) wyżywa się w szczyrkających kamieniołomach
.
Widzę, że Sweety, dla odwrócenia uwagi od bezrobotnego tyjącego agenta, kusi Lisicę kapustkami...
Ty Wy sobie pogadajcie o kapuście, a ja swoim wszystkim gościom pokażę, jak się mają zielone pokoje.
Casanova nie daje za wygraną...


A Pink Peace bryluje...

Kilka obrazków szarzejących z godnością zielonych pokoi.




Kalafiory, też poszarzałe, już tylko w kuchni...

I takie dziwne niebo i jeszcze dziwniejsze druty wysokiego napięcia
.

Dobrych snów - Jagoda

Troszkę powieje, czasem deszczyk przeleci, ale generalnie jest super.
Chyba najstarsi górale nie pamiętają takiego wspaniałego października
I chyba przez tę pogodę, we wtorek przed południem, naród, zamiast siedzieć przykładnie w pracy, tłumnie ruszył na cmentarze. Z parkowaniem normalny Sajgon, chryzantemy sprzedawały się, jak świeże bułki, oczywiście na wyścigi kupowano jak największe, niektóre średnicy ponad metr
Dziś kolejny dzień walki z liśćmi. Pół dnia na cmentarzu, drugie pół w ogrodzie.
A co się tu działo łatwo się domyślić. Szuwarek nie przyszedł na śniadanie, co mu się nie zdarza, ale zobaczywszy to - zrozumiałam. Na śniadanie był świeżutki gołąb

Pell, ten złom, to stary, poniemiecki magiel, nadludzkim wysiłkiem wywleczony ze strychu moich rodziców. Niestety, nie udało mi się znaleźć jego dobrego zdjęcia. Przy okazji zrobię nowe.
Wiesz co, Sosenko? Jak patrzyłam na te żółknące coniki, nie miałam wątpliwości, że trzeba je wywalić. Ale kiedy oglądam starsze zdjęcia - trochę mi ich żal...
Ale ponieważ już po herbacie, nowa rabata musi mi się podobać
Baasiku, co to za wątpliwości... Przeczucia Cię nie zawiodły. Wszystko jest jasne. Ja nie lubię róż w tzw. ciepłych kolorach, a Ty lubisz. U mnie nie ma czerwieni, ostrych żółci, pomarańczowego, róż dwubarwnych itp. Mam za to w chłodnych odcieniach różowego, fioletu, purpury, bieli i trochę kremowego. Jedynie Savoy Hotel mi pasuje. Reszta nie, ale wyłącznie przez kolor.
Januszu, zdradzę Ci tę tajemnicę
I Zlatana doceniasz, podobasz mi się
Agnieszko, masz jeszcze prawie pusty ogród, więc nie dziwię się, że niczego nie lubisz wyrzucać
No, niestety, ostatni wiatr obdarł już większość liści. Coraz więcej gołych gałęzi, ale ja to lubię.
Zaraz zobaczysz to na zdjęciach.
Pozdrawiam i buziaczek dla Prosiaczka.
No tak, Sweety, Twój agent, Szuwarek, w ramach odchudzania wrąbał całego gołębia. A normalnie korzysta ze szwedzkiego stołu: najpierw z miski Wicka zjada kotleciki, potem przesuwa się nieco i chrupie bobki, następnie z miski Kadabry wyżera kotleciki z wątróbką (jej ulubione), a na koniec, przesunąwszy dalej rudy zadek, chłepce z naczynka śmietankę
He, he, Iga, za daleko? A niedawno mówiłaś mi, że dla chcącego, to żadna odległość.
No to się choć wirtualnie przysiądź.
No, faktycznie, Lisico, zadań specjalnych agent nie dostaje, bo Pryncypał (raczej Pryncypała
Widzę, że Sweety, dla odwrócenia uwagi od bezrobotnego tyjącego agenta, kusi Lisicę kapustkami...
Ty Wy sobie pogadajcie o kapuście, a ja swoim wszystkim gościom pokażę, jak się mają zielone pokoje.
Casanova nie daje za wygraną...


A Pink Peace bryluje...

Kilka obrazków szarzejących z godnością zielonych pokoi.




Kalafiory, też poszarzałe, już tylko w kuchni...

I takie dziwne niebo i jeszcze dziwniejsze druty wysokiego napięcia

Dobrych snów - Jagoda
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Kapusta, jak uczy mądrość ludowa, jest niezwykle zasłużona dla rozwoju tego świata. Zatem w ogóle nie wiem, co Ty masz do tej kapusty???
-
iga23
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12829
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jak dla mnie tak temperatura może być do marca,
nawet moze nie być kwiatów, byleby piec od ogrzewania się nie włączał. 
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Sweety, ależ ja kapustę doceniam i jej rolę w historii świata, ze szczególnym uwzględnieniem upodobań Polaków do tego warzywa
. Ale aż takim fanem, jak Lisica i Ty, to ja nie jestem.
Święte słowa, Iga, o to, to, zgadzam się z Tobą w 100 procentach
I niech ten piec jeszcze długo się nie włącza
. Mnie też to wystarczy.
Kwiatki zawsze się znajdą, ot choćby takie. Prezent od przyjaciółki.

Miłego pogodnego dnia
- Jagoda
Święte słowa, Iga, o to, to, zgadzam się z Tobą w 100 procentach
I niech ten piec jeszcze długo się nie włącza
Kwiatki zawsze się znajdą, ot choćby takie. Prezent od przyjaciółki.

Miłego pogodnego dnia
- Kochammmkwiaty
- 1000p

- Posty: 2923
- Od: 25 maja 2012, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Agnieszka :) wątki: cz1 ,cz2,cz3 - aktualna
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"



