Kobieta zmienną jest czyli manewrów ciąg dalszy.

[Edyta1]

U mnie coraz smutniej, jesienniej.....

Asiu, jeśli tak wygląda smutek, to ja chcę się smucić cały rok .

[asia2]

Sabat, sabat i... powrót do rzeczywistości. Jeszcze raz dziękuję wszystkim czarownym Czarodziejkom za spotkanie . Cudownie było Was poznać! Fotorelacja (jak zapewne zdążyłyście zobaczyć) u Madzi-Vaiegaty. Gospodyni i właścicielka Łysej Góry (która w planie ma być urokliwym Wzgórzem Motyli - i oczami wyobraźni wszystkie widziałyśmy tę metamorfozę ) stanęła na nomen omen - wysokości zadania i profesjonalnie przygotowała zlot miotlastych . Mam nadzieję, że nie zalazłyśmy jej za skórę i kiedyś zrobi ripleja ...



Kasiu, Marta, odpowiedź chyba już dawno nieaktualna ...
Margo, przekonał. Niestety. A wcale nie miałam ochoty na pracę w weekendy...
P.S. Ale żeś nas zareklamowała...
Justynko, mnie też było miło .
Jolu, to kiedy i gdzie ?
Geniu, Sulejów jest dużym "spędem" i trudno tam z każdym zamienić choć słóweczko. Takie kameralne spotkania jak u Madzi są chyba sympatyczniejsze... Dziękuję za fotkę .
Edi, dla mnie ta fotka to kwintesencja jesiennej nostalgii... zazdroszczę, że postrzegasz ją inaczej...

Pozdrawiam wtorkowo i lecę sadzić !

[April]

Asiu, w każdej chwili i gdziekolwiek Choć może następnym razem odrobinkę bliżej, tak żebym się wyrobiła w jednym baku paliwa bo inaczej błyskawicznie zbankrutuję

A co sadziłaś?

[aage]

Też jestem za aby sabat był bliżej....może okolice W-wy wtedy na pewno bym się wybrała na spotkanie z Wami

[asia2]

Jolu, chciałam posadzić tulipany, ale znowu nic z tego nie wyszło. Jakieś fatum w tym roku mnie prześladuje...
Spotkanie najlepiej w okolicach Łodzi (i nie mówię tu o Sulejowie ) - to prawie sam środek kraju. Teraz trzeba tylko znaleźć kogoś, kto tam mieszka i przekonać, że chce - ba... wręcz marzy o urządzeniu kolejnego Sabatu
Aage, dla kogo W-wa bliżej, dla tego bliżej

[aage]

Ok Łódź też może być

[sweety]

A ja poprę Agusię My do Was mamy tak koszmarnie daleko, że tylko może nam być tylko żal, bo nie możemy z Wami 'sabatować' A tak bardzo byśmy chciały. I nie mów Asiu, że nie chciałabyś poznać takich fajnych lasek ze Śląska i Podbeskidzia jak my (nie Aga ?)

[aage]

A ja poprę Agusię My do Was mamy tak koszmarnie daleko, że tylko może nam być tylko żal, bo nie możemy z Wami 'sabatować' A tak bardzo byśmy chciały. I nie mów Asiu, że nie chciałabyś poznać takich fajnych lasek ze Śląska i Podbeskidzia jak my (nie Aga ?)

[Margo2]

Płock jest pomiędzy Poznaniem, a Warszawą

[variegata]

Heloł! Sabat jest tylko jeden i proszę mi tu konkurencyjnych lokalizacji nie wymyślać Imprezy w innym miejscu prosze owszem organizować, ale Sabacik opatentowany

Ale nie powiem, na imprezkę forumową chętnie pojadę

[asia2]

Ok, Ok Madzia, izi... tylko się nie denerwuj , wiesz, że złość... szkodzi .
Prawa autorskie do Sabatu właścicielce Łysej Góry ( ) należą się jak psu zupa! Zloty mamy w Sulejowie, to co nam zostaje... o, możemy zorganizować np. konwentykiel

Aniu, Aguś pewnie, że chciałabym Was poznać !

Margo, aha. To znaczy, że nas zapraszasz ...

[Edyta1]

Edi, dla mnie ta fotka to kwintesencja jesiennej nostalgii... zazdroszczę, że postrzegasz ją inaczej...

Jest w tym trochę nostalgii, ale przecież to brama do tajemniczego ogrodu .
Czytam, że fajnie spędziłyście czas. Szkoda, że Poznań tak daleko .

[Margo2]

Madzia, Asia ma rację, nikt Ci patentu nie chce ukraść
U mnie może być zlot, albo biwak. Jak kto woli.

Asia, pewnie, że zapraszam. Tylko może już na wiosnę, bo teraz tyłki zmarzną

[e-genia]

Gosiu tak trzymaj , wiosna przyjemniej ogród piękny .

[asia2]

Edi, spotkanie było pod Bydgoszczą ....
Gosiu, może być i wiosną
Geniu, trzymamy Gosię za słowo, no nie !

A całą resztę, która jak wnioskuję po licznych wpisach, bardzo za mną tęskni serdecznie pozdrawiam.