Miłorząb dwuklapowy,m.chiński,m.japoński (Ginkgo biloba)
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Na jaką głębokość ?? ( myślę że wybrać ziemię wokół drzewka na jakieś 10-15cm i zamienić je gliną poprawcie mnie jeśli źle myślę ) Po za tym mam pytanie co do podlewania... Wszędzie można znaleźć info że jest to roślina odporna na suszę... No ale to nie kaktus i wypadało by ją podlać... Przykładowo thuje podlewam przynajmniej raz dziennie... Ładnie i szybko rosną dzięki temu...
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Głębokość ile się da, idealnie byłoby zrobić dół 2-3 razy większy od bryły korzeniowej, no ale to przed posadzeniem. "myślę że wybrać ziemię wokół drzewka na jakieś 10-15cm i zamienić je gliną poprawcie mnie jeśli źle myślę "- nie chodzi o zamianę gleby lecz o jej przemieszanie. Co do podlewania ja stosuję zasadę podlewania w pierwszym roku posadzenia dla dobrego przyjęcia i dobrego ukorzenienia, oczywiście bez przesady, również przy dłuższych okresach suszy niektóre rośliny trzeba wspomóc.
- Napoleon
- 500p
- Posty: 777
- Od: 23 lis 2010, o 14:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Z nad morza
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Podlewa sie często w pierwszym roku po posadzeniu a potem jak najrzadziej.Roślina ma się ukorzenić i walczyć o wodę a nie stać w miejscu bo ma wszystko podane jak na tacy.Marcin P pisze:Na jaką głębokość ?? ( myślę że wybrać ziemię wokół drzewka na jakieś 10-15cm i zamienić je gliną poprawcie mnie jeśli źle myślę ) Po za tym mam pytanie co do podlewania... Wszędzie można znaleźć info że jest to roślina odporna na suszę... No ale to nie kaktus i wypadało by ją podlać... Przykładowo thuje podlewam przynajmniej raz dziennie... Ładnie i szybko rosną dzięki temu...
Wymiana ziemi i tak nic nie da bo przecież kiedyś bryła i tak ta wymienianą ziemie przerośnie.
"Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz." Mahatma Ghandi
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
W moim przypadku wydaje mi się,że herbata z liści miłorzębu naprawdę znacznie poprawia mi pamięć i koncentrację.Nie wiem czy to sama siła sugestii czy działanie samych składników a może i jedno i drugie ale efekt jest
.

Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
A tę herbatkę robiłaś z własnego drzewa czy kupioną w oryginalnym opakowaniu ?? Ja zrobiłem z własnego suszu i średnio mi smakowała... Kiedyś pijałem ją często i miała fajny smaczek. ( W SPRZEDAŻY BYŁY DWA RODZAJE CZARNA I ZIELONA ) Zielona mi nie smakowała, czarna zaś to poezja
- volkhen
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 8 lip 2008, o 23:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Tak wygląda mój miłorząb. Rośnie na glebie żyznej z góry 30-40cm, później piasek 30-40cm i gruba warstwa twardej gliny 30cm.


Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Witam chciałbym opowiedzieć o swoim "miłorzębku" Marzyłem o tej roślinie już od kilku lat, przypadkiem udało mi się go kupić u siebie... Posadziłem go na kiepskiej ziemi ( piaszczystej ) Nie żałowałem kory oraz zbutwiałego drewna. Posadziłem go w tamtym roku na jesień... Na początku rósł drętwo ( miał małe listki i zero przyrostu ) Ale to pewnie wina tej dziwnie długiej zimy... Gdzieś tak w połowie maja nieco zarzuciłem mu kompostu. Ruszył. Wtedy ten proces powtarzałem wielokrotnie niemal co tydzień... Teraz gna jak szalony. Poganianie zakończyłem jakieś 2 tygodnie temu.. Teraz już niech rośnie sam i zacznie drewnieć. Uważam że to prosta w uprawie roślinka. Polecam. Warto.
ps
płeć tego drzewa określa się po pokroju... WYRAŹNIE STOŻKOWY TO CHŁOPCZYK , ZAŚ CYLINDRYCZNY ( LUB OKRĄGŁY TO DZIEWCZYNKA ) Proste prawda. To mi wkręcał sprzedawca w szkółce, choć czytałem już na ten temat.. Jeśli to prawda, patrząc na fotki tych waszych drzewek mogę stwierdzić że jest zarówno jedna jak i druga płeć...
ps
płeć tego drzewa określa się po pokroju... WYRAŹNIE STOŻKOWY TO CHŁOPCZYK , ZAŚ CYLINDRYCZNY ( LUB OKRĄGŁY TO DZIEWCZYNKA ) Proste prawda. To mi wkręcał sprzedawca w szkółce, choć czytałem już na ten temat.. Jeśli to prawda, patrząc na fotki tych waszych drzewek mogę stwierdzić że jest zarówno jedna jak i druga płeć...
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
U małych drzew to raczej zawodny sposób, ale w gruncie rzeczy to prawda.
Osobniki męskie wykształcają najczęściej jeden prosty pień i zachowują stożkowy pokrój, żeńskie zaś są rozłożyste, często już u podstawy rozwidlone.
Osobniki męskie wykształcają najczęściej jeden prosty pień i zachowują stożkowy pokrój, żeńskie zaś są rozłożyste, często już u podstawy rozwidlone.
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Gdy byłem w szkółce widziałem wiele tych drzewek, Było z czego wybrać. zależało mi na męskim osobniku... Co prawda owocują po jakiś 40 latach , ale podobno strasznie śmierdzą. Mój ma już jakieś 2 metry. Ostatnio go trochę obserwowałem i stwierdziłem że ma już 5 lat. Tzn tyle udało mi się doliczyć przyrostów rocznych.
- Greta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 872
- Od: 4 mar 2007, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Hamburg/DE
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
A mój nie... Przyszedł przymrozek i liście opadły w ciągu 3 dni... Obecnie nie ma żadnego... Szkoda...
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Czytam i muszę wtrącić trzy grosze. Wiele osób pisze o dostępnych w szkółkach osobnikach męskich, szczepionych - aby nie 'śmieciły'. Ładnie to brzmi ale to fikcja, przeniesiona być może z amerykańskich bądź co bardziej prawdopodobne z japońskich i chińskich realiów. Miłorzęby w Polsce pochodzą z siewów i jest to mieszanka płci, a szczepione są jedynie odmiany, nie słyszałem żeby gdzieś były dostępne szczepione męskie osobniki czystego gatunku. Co do wszczepiania męskich gałązek w koronę drzewa żeńskiego to z tego co czytałem robi się to na dorodnym osobniku, żeby męska część nie zajęła zbyt wiele powierzchni korony, bo zmniejszy to owocowanie. I tyczy się to tylko plantacji miłorzębowych, czyli Daleki Wschód i Południe Europy, Węgry na pewno a gdzie indziej zapewne też takie plantacje są. Chyba Słowacja obiła mi się o uszy. Nic nie stoi na przeszkodzie aby plantacje surowca zielarskiego tworzyć w Polsce, póki co nie słyszałem ani o plantacjach ani o nikim kto miałby taką chęć. Co do śmiecenia, kiedyś owoce miłorzębu spod 100 letniego drzewa zauważyłem przez przypadek, bo mi się kleiły do podeszw, ale tak naprawdę żeby poczuć słynny zapach musiałem rozerwać osnówkę i powąchać z bliska, inaczej nie czułem żadnego zapachu. Jeśli więc to drzewo ma rosnąć na granicy wysokich klombów lub nawet jako soliter na polanie a nie nad chodnikiem to myślę, że nikomu owoce żeńskiego osobnika nie będą specjalnie przeszkadzać.
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Mam takie pytanie, zebrałem ostatnio kilka nasion spod drzewa rosnącego w Krakowie z nieśmiałym zamiarem wysiania, ale jak to bywa z obcymi gatunkami - różnie. Czy miłorzęby w naszych warunkach dają w ogóle żywotne nasiona, czy mogę sobie sadzić i czekać nie wiadomo na co?
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
A prawnie jak traktowany miłorząb? Czy jako drzewko ozdobne czy drzewo na które trzeba uzyskać zgodę na wycinkę?
Pozdrawiam. Beata.
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Na każdą wycinkę drzew prócz owocowych i tych młodszych niż 10 lat trzeba uzyskać zgodę.