Zaczarowany ogród II

[labka1]

Ja ich nie słucham..po prosze porcję smażonej Kani..strrrasznie mi sie zachciało
A szron wygląda efektownie..na jesiennych barwach liści..

[e-babcia]

Kobitki wystarczy nie tylko kawalek,ale nawet kropla ,Wiem co mówie,Miałam taki przypadek w rodzinie,

[mewa]

Dorotka gdzie się zapodziałaś?

[Dorota71]

Jestem, jestem. Tylko teraz inne zmartwienia na głowie.
Jesień w ogrodzie w pełni. Cudownie, kolorowo jest.
Proso pięknie się wybarwia.


Trochę "marcinków".


Po irysach zostało gołe pole. W tym roku oberwałam wszystkie liście. Zazwyczaj robiłam to wiosną, ale raniłam młode listki.


I moja trzmielina oskrzydlona. Teraz dopiero widać jej piękne gałązki.


Pograbiłam liście pod płotem, a że płotu u mnie sporo, to było co wywozić. Ale już czysto jest, na razie, bo na drzewach jeszcze sporo liści.
Nie wiem czy pisałam, ze podsypałam też już zimowym nawozem wszystkie iglaki w ogrodzie. I niedługo przyjedzie kolega, który poobcina mi je trochę. Sama jakoś boje się to robić.

A że jesień cudowna, to jutro może znowu wybierzemy się nad jezioro. Teraz tam jest po prostu bajecznie!

[bebeluch]

Dorotko mi jezioro kojarzy się z kąpaniem
ale o tej porze roku to bym się nie odważyła

[e-babcia]

Gdybyb była młodsza ,jak Dorotka to bym się nie zawachała wykapać .
Dorotko daj fotki po kąpieli Fajnie że juz dobrze

[Dorota71]

Oj kochane, mi raczej chodzi o to, żeby zobaczyć jak te kolorowe drzewa kłaniają się wodzie.
No raczej niekoniecznie bym do wody weszła. Zmarzluch ze mnie.

[e-babcia]

To czekam na fotki

[bebeluch]

Dorotko jak Cie spacery kuszą to mniemam że już lepiej ?

[Dorota71]

W lesie człowiek może się tak wyciszyć, uspokoić i baterie naładować.
Jest super, jeśli w ogóle można tak o danej sytuacji powiedzieć.
Ze spaceru jednak nici. Od wczoraj deszcz pada.
Byłam tylko w kościele zrobić dekorację na wszystkich świętych. i siedzę w domu.

[survivor26]

A jak prace renowacyjne przy meblach, bo ostatni nic o tym nie piszesz? Na mnie to działa wybitnie kojąco, no i jest zajęcie, jak na dwór wyjść się nie da...

[Dorota71]

Raczej nic nie robię. Jakoś ani sił ani ochoty. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie to się zmieni. Nogi od ławy wożę w samochodzie dwa tygodnie, żeby z nich świeczniki zrobić i ... dipa.
Teraz zabrałam kawał styropianu, będę karczochową ramkę robić, jak uda mi się zmobilizować.

[Maska]

A ja myślałam, że będą zdjęcia ogrodu a tu..... nie ma

[gosiaczek12a11]

Witam dorotko nad jeziorkiem zawsze jest pięknie , o każdej porze roku można się nad nim wyciszyć. My z dzieciaczkami po szkole czasem chodzimy nad jeziorko karmić kaczuszki i łabędzie ,w chłodne dni zwłaszcza tego potrzebują. A zwłaszcza zimą

[wiolcia]

Dorotko masz może sadzonki rokitnika i pigwy?? dziękuję z gory za odp.